- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2015
- Postów
- 2
Moja zona wyjechala do pracy za granice poczatkowo na miesiac,zostawila pod moja opieka 2,5rocznego synka.Okazalo sie ze zdradzala mnie tam notorycznie imprezowala i naduzywala alkoholu. O synka pytala sporadycznie. Wrocila do Pl ale juz nie do nas,do swojego rodzinnego domu. Odwiedzila syna 12 dni po przyjezdzie. Nie lozyla oczywiscie na Jego utrzymanie przez ten czas i tak jest do tej pory. Zlozylem wniosek o rozwod i o alimenty,wtedy obudzily sie w niej uczucia do synka i chce mi go zabrac.
Wyjechala w sierpniu a jest kwiecien przez ten czas dziecko jest pod moja opieka i jest nam bardzo dobrze razem
Ale boje sie,ze Ona mi go odbierze.
Zaczerpnalem rady radcy prawnego,powiedzial ze w zaistnialej sytuacji mam szanse wygrac . Czy faktycznie tak jest ? Mam szanse ? Co o tym sadzicie ?
Z gory dziekuje !
Sfrustrowany Tatus
Wyjechala w sierpniu a jest kwiecien przez ten czas dziecko jest pod moja opieka i jest nam bardzo dobrze razem
Ale boje sie,ze Ona mi go odbierze.
Zaczerpnalem rady radcy prawnego,powiedzial ze w zaistnialej sytuacji mam szanse wygrac . Czy faktycznie tak jest ? Mam szanse ? Co o tym sadzicie ?
Z gory dziekuje !
Sfrustrowany Tatus
Ostatnia edycja: