reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Potrzebuję wsparcia ... lęk przed porodem.

Jestem po dwóch planowanych cc.
Drgawki po cc są normalne i tymczasowe. Przejdą.
Wymioty tez. U nas się na nie dostaje zastrzyk (który dziala cholernie szybko ale siniaka na udzie ma się przez miesiąc- nieważne, grunt, ze można funkcjonować). U was, nie wiem.
Jesli chcesz przyspieszyć pionizację to pij dużo wody. Pomoże ruszyć jelitom, w końcu one tez „zatrzymały się”.
Jak odzyskasz czucie w kolanach to zacznij je zginąć. Rób kołeczka kostkami. To wszystko przyspiesza czucie w nogach.
U nas nie czeka się z pionizacja. Jak tylko jesteś w stanie to próbuj wstawać. Broń Boże sama bo jak rypniesz o glebę to cie będą zbierać. Ale im szybciej staniesz na nogi tym lepiej. Im dłużej będziesz leżeć tym może być gorzej.
Poczatki mogą być nieprzyjemne. Może cie blizna bolec, ciągnąć, dokuczać. Grunt to brać tabletki przeciwbólowe. Mnie pomagały.
Po powrocie do domu nie przemęczaj się, ambicje powieś na kołku. Nie dźwigaj niczego poza dzieckiem. Nie lataj po schodach czy na mopie. Jeszcze się dość nasprzatasz. Lez, odpoczywaj, zajmuj się dzieckiem. Na resztę przyjdzie czas.
Samo cc trwa krotko. Szycie trwa dłużej. U mnie pierwsze cc zajęło około pół godziny. Drugie już godzinę ale miałam dodatkowa operacje wiec czasu potrzeba było więcej.
Powodzenia.
 
reklama
Myślę, ze nie ma co sugerować się opiniami innych. Jestem tego idealnym przykładem. W pierwszej ciąży panicznie bałam się porodu. Do tego stopnia, że myślałam o cc na życzenie. Katowałam się filmikami pokazującymi nacięcie krocza. Na samą myśl dosłownie wyłam do księżyca. Wszystkie kobiety z otoczenia mnie straszyły, ze za pierwszym razem będę rodziła wiele godzin w męczarniach. Bylam przerażona!!! Finalnie mój porod jeśli liczyć od wejścia na salę porodową trwał nie całe 4h. Pierwsze 2h miałam kroplówkę, ktg, badanie rozwarcia itp. Tak naprawdę ostatnia godzina była bolesna, ale do zniesienia. Nie nacięto mnie, nie pękłam. Porod wspominam jak najpiękniejsze wydarzenie w moim życiu. Za drugim razem porod trwał ok. 3.5h, znacznie szybciej coś mnie zaczęło bolec, również nie byłam nacinana, nie pękłam. Dostałem gaz rozweselający po którym przez dobę czułam się tak jak dziewczyny opisują tu swoje samopoczucie po cc. Myślę, że wątpliwości i lęk jest naturalny i każdy człowiek boi się tego co nieznane. Ale warto na tyle na ile jesteś w stanie się zrelaksować i choć trochę odgonić źle myśli na rzecz tych pozytywnych - o pietwszym spotkaniu itp.
 
Jestem po dwóch planowanych cc.
Drgawki po cc są normalne i tymczasowe. Przejdą.
Wymioty tez. U nas się na nie dostaje zastrzyk (który dziala cholernie szybko ale siniaka na udzie ma się przez miesiąc- nieważne, grunt, ze można funkcjonować). U was, nie wiem.
Jesli chcesz przyspieszyć pionizację to pij dużo wody. Pomoże ruszyć jelitom, w końcu one tez „zatrzymały się”.
Jak odzyskasz czucie w kolanach to zacznij je zginąć. Rób kołeczka kostkami. To wszystko przyspiesza czucie w nogach.
U nas nie czeka się z pionizacja. Jak tylko jesteś w stanie to próbuj wstawać. Broń Boże sama bo jak rypniesz o glebę to cie będą zbierać. Ale im szybciej staniesz na nogi tym lepiej. Im dłużej będziesz leżeć tym może być gorzej.
Poczatki mogą być nieprzyjemne. Może cie blizna bolec, ciągnąć, dokuczać. Grunt to brać tabletki przeciwbólowe. Mnie pomagały.
Po powrocie do domu nie przemęczaj się, ambicje powieś na kołku. Nie dźwigaj niczego poza dzieckiem. Nie lataj po schodach czy na mopie. Jeszcze się dość nasprzatasz. Lez, odpoczywaj, zajmuj się dzieckiem. Na resztę przyjdzie czas.
Samo cc trwa krotko. Szycie trwa dłużej. U mnie pierwsze cc zajęło około pół godziny. Drugie już godzinę ale miałam dodatkowa operacje wiec czasu potrzeba było więcej.
Powodzenia.
Super. Będę te kółka kręciła stopami i zginala kolana 🤭 a jakie leki przeciwbólowe przy karmieniu piersią?
 
Do góry