reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powrót do pracy a karmienie piersią

Dołączył(a)
30 Wrzesień 2007
Postów
2
Witam,

mam dwa pytania dotyczące karmienia po powrocie do pracy:

1. Czy odciągnięte w pracy mleko mogę przewozić do domu z zwykłym opakowaniu termicznym (takim styropianowym). Po odciągnięciu mogę przechowywać mleko w lodówce, ale później muszę je jeszcze dowieźć do domu autobusem (mam ok. godziny od wyjścia z pracy do powrotu do domu). To, co jednego dnia odciągnę, niania poda małemu na drugi dzień.
2. Czy jeśli raz dziennie synuś będzie dostawał odciągnięte mleko z butelki to może to wpłynąć negatywnie na karmienie piersią? Dodam, że synek ma skończone pół roku.

Będę wdzięczna za odpowiedź :-)
 
reklama
Uuu... Ja myślę, że nie będzie problemu jak przez godzinę będziesz to mleczko wiozła. Ja bym wiozła w termicznym. Sama od października wracam do pracy, mała będzie miała 7 m-cy, idzie do żłobka i na początku będę chyba starała się ściągać i zawozić żeby żłobianki jej podały, ale w pracy już nie zamierzam bawić się laktatorem. Nakarmię niunię rano, potem dostanie w żłobko i wieczorem...
Jeśli chodzi o butelkę i późniejsze ssanie piersią, ja od urodzenia mojej małej podawałam z butelki co jakis czas albo herbatkę albo wodę a cały czas była na piersi i nie zauważyłam żeby miała problemy ze ssaniem cycusia potem. Teraz jesteśmny na kubku kapku i się sprawdza :)
 
Dzięki za odpowiedź :-)
Przeprowadziliśmy próbę z butelką i okazuje się, że Tymek nie bardzo chce współpracować - najpierw smoczek wypluwał, a później gryzł - przy 7 zębach atak na smoczek zaczyna wyglądać poważnie :tak: Zrobimy jeszcze ze dwa podejścia, a jak dalej będzie walczył, to chyba pozostanie dawanie mleczka z kubka - na razie dostaje wodę z kubeczka 360 i nieźle sobie radzi.
 
Do góry