reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Powrót do pracy

reklama
Rybcia - na to, że moja szefowa się zmieni nie ma co liczyć (chyba że na gorsze:-D). U nas na szczęście już się wszyscy do niej przyzwyczaili i mają z lekka olewający stosunek do jej niektórych uwag:-p;-).
Joaśka - na razie mam opiekę, a potem mamy już ustalone "dyżury", tzn. mój mąż z moją mamą na zmianę. Dodatkowo jeszcze szukam osoby, która będzie zajmować się Kubciem w razie choroby i niedługo dostanę od sąsiadki namiary na taką jedną dziewczynę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Na razie cieszę się, że spędzę z małym jeszcze trochę czasu, tym bardziej, że u nas dzisiaj super pogoda, no i mogę na bb posiedzieć;-):-D, a w pracy nie da rady, bo by mnie papiery zasypały:laugh2:.
 
Mateusz bardzo dobrze przyjął mój powrót do pracy. Jak wracam do domu, to własciwie jest mu to obojętne-takie mam wrażenie, a może taki twardziel z niego?Nigdy nie chciał się przytulać.

W pracy byle jak. Kadra w dziale zmieniona. A szef, mam wrażenie, ze ma już kogoś na moje miejsce. Tak więc szukam innej pracy.

Ogólnie powrót do pracy wniósł wiele nowości, np to, ze na bieżąco sprzątamy wieczorem, bo rano przychodzi niania i wypadało by żeby było czysto;-). Jedyne czego mi brak to sen. Mateusz czasem w nocy potrafi się podnieść i chcieć iść na spacer i wtedy mu tłumaczę, ze wszyscy jeszcze śpią, najbardziej go przekonywują śpiące jeszcze ptaszki. Noo ale to zawsze dla mnie wybudzenie. A o 6 juz trza wstać.

Ale to się da:tak:
 
Jedyne czego mi brak to sen. Mateusz czasem w nocy potrafi się podnieść i chcieć iść na spacer i wtedy mu tłumaczę, ze wszyscy jeszcze śpią, najbardziej go przekonywują śpiące jeszcze ptaszki. Noo ale to zawsze dla mnie wybudzenie. A o 6 juz trza wstać.

Lidijko - jak ja Cię dobrze rozumiem w tym temacie:tak::tak::tak:. Sen to jest coś, czego mi najbardziej brak odkąd mam Ingunię;-).
Czasem jest niewyspana do bólu aż mi się płakać chce, ale cóż, takie życie:baffled::baffled:
 
Vici jeszcze wczoraj rozmawiałam o tym z Joaśka:tak: bede szukać czegos nowego bo tamta oferta bardzo przedłuża sie w czasie, nie wiem czy w pół roku wszystko sie wujasni. zaczynam czegos szukać, bedzie ciężko bo mam zawężone mozliwości w mojej specjalizacji ale mam nadzieje ze coś znajde;-) juz nie moge siedziec w domu, dosłownie zaczynam powoli fiksować;-)
 
reklama
Rybciu sęk w tym ze ja nie potrafie siedziec w domu, mam jakiegos kręcioła w tyłku ze nie usiedze w jednym miejscu, męcze sie niesamowicie, finansowo nie jest zle, nie musze pracowac i tak przez chwile myślałam, ze dopuki Antos nie podrosnie to z nim troche posiedze, mam kilka zlecen projektów, cos tam dodatkowo robie ale ja musze iśc do ludzi:tak: naprawde jestem ełna podziwu dla kobiet które pracuja w domu i zajmuja się dziećmi:tak:
 
Do góry