reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pracująca mama czyli niania, żłobek, babcia jak to ogarnąć

ASIAX - mam znajomą której siostra jest nauczycielką i kobita rozliczała jej pita rocznego i jak powiedziała mi jaka tam kwota była to myślałam, że z krzesła spadnę. (Bo mój m., który jest po dwóch fakultetach na polibudzie i podyplomówce u Koźmińskiego w Wa-wie i pracuje 8 godzin dziennie plus dojazdy plus robota w domu, nie ma takiej kasy)
No to się wypowiedziałam w temacie i już nic nie powiem.

Jol- pewnie, że myślałam, ale nikt mi ilości zadań nie zmniejszy, poza tym chcę na razie wykorzystywać przerwę na karmienie więc będę rabotać 7 godzin. A zmniejszenie ilości godzin przysługuje w czasie, gdy kobieta ma upawnienia do urlopu wychowawczego więc jeszcze mam czas by się zastanowić.

edit:
Moja koleżanka szuka pracy jako opiekunka (bo dziecię, którym się teraz zajmuje idzie od września do przedszkola, a w lipcu i sierpniu zostanie w domu z dziadkiem) więc może nie będzie tak źle :)
A mi na niania.pl zgłosiło się 30 kandydatek
 
Ostatnia edycja:
reklama
A ja ide w poniedzialek na rozmowe z zefowa odnonie mojego powrotu i zobaczymy co wyjdzie, najwyzej po razie sobie damy i sie roztaniemy:-D:-D
ASIAX ja tez powinnam w czerwcu wrocic:sorry2: ale chce na weekendy a jak ona nie bedzie chciala to ja szyzka potraktuje:sorry2:
 
właśnie dzwoniłam do swojej firmy i macierzyński mam do 01/06 plus te dodatkowe 2 tygodnie, potem urlopu zaległy z tamtego roku i urlop z tego roku i do pracy To już bliżej niż dalej :( Ja nie chcę wracać, tak mi smutno......
 
ja tez sie do pracy narazie niw wybieram.nie wyobrazam sobie rozstania z Fiolcia. macierzynski mam do 3 czerwca apotem urlop z zeszlego i tego roku wychodzi mi 16 sierpnia. potem pewnie wychowawczy ale cieniutko zkasiorka bedzie...najwyzej bede jesc chleb z maslem ale pol rocznej Fiolci do zlobka nie oddaml;) na opiekunke nas stac nie bedzie.prawie cala moja pensja by ma nia poszla...
 
beti ale dostaniesz te 4 stówy wychowawczego? Bo ja to bym siedziała z dzieckiem ku chwale ojczyzny zgodnie z polityką prorodzinną naszego kraju...
 
to się się popanoszę i wstawię rady i pytanie coście mi doradziły w sprawie niani:D
Dorciaa, zobacz, jakie ma podejście do Dżona. Zapytaj o dzieci, wnuki. O doświadczenie jako niania. Prawo jazdy? Czy będzie coś dodatkowego robić? Czy wie, jak zareagować, kiedy dziecko się zachłyśnie,itd.
Przede wszystkim o doświadczenie, podejście do dzieci, metod wychowawczych (metoda kija i marchewki, czy jednak spokojne tłumaczenie?), czy zna najnowsze poglądy odnośnie żywienia dziecka, zajmowania się nim, jak uważa, co zapewni maluszkowi odpowiedni rozwój, jakie zna zabawy dla takiego malucha. Na pewno pytania nawiną Ci się w trakcie rozmowy, ale też wyczujesz, czy babka jest spokojna, czy może niepokoi Cię w niej coś.
Ważne, żeby była na bieżąco, bo po co Ci ktoś, kto będzie się zajmował dzieckiem wg zasad obowiązujących 40 lat temu.
Na pewno zobacz jak zwraca się do malucha, czy chce się z nim pobawic, jak mówi, jak bierze itp. Pytania:
czy pali
czy ma problemy z kręgosłupem
iloma dziećmi się zajmowała
dlaczego zrezygnowała
jak z nimi spędzała czas
jak chciałaby mieć płacone - co tydzień, dziennie, za godzinę, stała stawka
czy w sytuacji awaryjnej może przyjść, zostać dłużej
jak długo chce to robić
czy będzie np. też gotować dla małego, czy wszystko ma mieć przygotowane
czy chodziłaby z nim ewentualnie na jakieś zajęcia dla maluchów

wybadaj jak jest u niej z zastosowaniem się do twoich zaleceń
dokładnie powiedz jej czego od niej wymagasz - jak ma być dziecko usypiane, bawione itp i zobacz czy jej to odpowiada

zapytaj jej czy będzie jej przeszkadzało jeśli pobędziesz z nią kilka dni i poobserwujesz

I najważniejsze zdaj się na własną intuicję

Dorcia- przemagluj babcię -nianię!!! Dziewczyny mądrze gadają więc nie będę ich dublować, napiszę też że konsekwencja jest ważna w postępowaniu i fakt że to nasze dziecko będzie pod jej opieką ale babka musi oprócz serca i serdeczności i ciepła być konsekwentna i wymagająca, by dziecię jej na głowę nie wlazło....
wiadomo, że taki maluch to jeszcze nie kombinuje bardzo ale swój rozum ma i uczy się od najmłodszych lat co wolno a co nie, kogo zasadami nie trzeba się przejmować bo zmieniają się jak chorągiewka na wietrze, albo jak dziecko zapiszczy....takam zołza.....ale z doświadczeniem więc wiem co piszę/ mówię..
 
Dorciaa niezłe podsumowanie! Człowiek dobrze wie kogo szuka ale czasem o najważniejsze rzeczy zapomni zapytać!
Ja też szykuje się do szukania opiekunki ale w Szczecinie i od września. Moj M jest plywajacy i teraz wraca wiec do wrzesnia razem z babcia na przemian dadza rade a je niestety do pracy i im zazdroszcze spedzania czasu malenstwem ale od wrzesnia sama babcia nie da rady bo ja w pracy czasem musze siedziec i 10 godzina a jeszcze jakies zakupy itd... babcia musiala by 24 na dobe zasowac a ma juz swoje lata wiec trzeba ja troche wspomóc co by na dłużej sił jej starczyło;-)
 
beti ale dostaniesz te 4 stówy wychowawczego? Bo ja to bym siedziała z dzieckiem ku chwale ojczyzny zgodnie z polityką prorodzinną naszego kraju...

nic nie dostane,ale teraz staram sie sobie odkladac troche grosza zeby bylo chociaz na raty jak mi kochany zus przestanie placic;-)
 
ja wracam do roboty w połowie lipca.. a może i wcześniej. Opiekunką będzie moja mama, ktora sprowadzi się do nas na najbliższy rok.. W ogóle to czuję się rozdarta.... Uwielbiam swoją prace i nie mogę się doczekać powrotu.. ale nie wyobrażam sobie rozstania z maluszkiem, nawet teraz nie umiem spokojnie zostawić go pod czyjąś opieką choćby na chwile i bardzo chciałabym zostać dlużej w domu..
 
reklama
ivi rozumiem swietnie Twoje rozdarcie bo już o swoim dziś pisać nie będę:no: ale te nasze maluszki tak szybko rosną że żal jak się pomyśli że nam to wszystko będzie umykać:-:)-:)-( praca nie zając a dzieciaczki po raz drugi pierwszego roku życia mieć nie będą:no: ,ale jak mus to mus i trzeba będzie wziąść to na klatę....
 
Do góry