reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pracujące mamusie

Aurelia79

Podwójna Mamusia
Dołączył(a)
7 Wrzesień 2007
Postów
2 044
To startujemy. Jak by nie było powrót do pracy po macierzyńskim, to też wydarzenie i przeżycie dla nas i dla dzieci. Jak sobie z tym wszystkim poradzić?
 
reklama
Tak Aurelko, to trudny etap, ale chyba wiele z nas nie ma wyjścia.
Ja mam niby łatwiej, bo pracuję w domu, ale też nękają mnie wyrzuty sumienia, że zamiast siedzieć przed komputerem, powinnam brykać z maluchami na spacerze. Inna sprawa, że ja nie potrafiłabym nie pracować.
No chyba, żebym jakąś kumulację w Lotto ustrzeliła, wtedy bym się zastanowiła ;-);-)
 
A ja już powoli fiksuję w domu. Muszę do ludzi, ale serce pęka. Taka to jest rozterka. Ciekawe, jak będzie w praktyce. Poza tym, ja sobie nie wyobrażam nie mieć swojej kasy. Wiem, że jesteśmy rodziną itd, ale ja się sama utrzymuję od 9 lat i trudno byłoby teraz żyć z jednej pensji. Jak to mówi J, nie zabrakłoby na czynsz, chleb i masło, ale może nie byłoby na szynkę...Zresztą jesteśmy przyzwyczajenie do pewnego poziomu życia i trzeba byłoby zrezygnować z niektórych przyjemności.
 
Ostatnia edycja:
Aurelia Amen my tak samo nauczylismy sie ze oboje pracujemy moja pensja to oplaty a reszta nam zostaje ale teraz ide na staz wiec poszalec nie bedzie mozna ale fakt ze bede pracowac w tym momencie jest dla mnie najwazniejszy
 
A ja już powoli fiksuję w domu. Muszę do ludzi, ale serce pęka. Taka to jest rozterka. Ciekawe, jak będzie w praktyce. Poza tym, ja sobie nie wyobrażam nie mieć swojej kasy. Wiem, że jesteśmy rodziną itd, ale ja się sama utrzymuję od 9 lat i trudno byłoby teraz żyć z jednej pensji. Jak to mówi J, nie zabrakłoby na czynsz, chleb i masło, ale może nie byłoby na szynkę...Zresztą jesteśmy przyzwyczajenie do pewnego poziomu życia i trzeba byłoby zrezygnować z niektórych przyjemności.
Zgadzam się z Tobą pod każdym względem.
Byłam w pracy dwa dni. Pierwszego wyłam, jak małego zostawiałam,ale wiem jedno... MUSZĘ DO PRACY!!!!
fajnie, że "dostałam" ten dodatkowy miesiąc wolnego, ale CHCĘ już do pracy.
 
witam
mnie czeka powrót chyba w marcu.Na szczęście w Anglii macierzyński trwa 39 tygodni. ALe niestety moja teściowa, która się na początku deklarowała,że przyjedzie, wypięła się i musze prosić szefa o pracę tylko w weekendy. Nie chce Marysi jeszcze dawać do żłobka więc w weekendy będzie z nią Michał a w tygodniu ja.
Czy któraś z was oddaje Maluszka do żłobka??
 
dziewczyny
ja mam chyba latwiej bo juz malego zostawiam jak ide do szkoly ale mam jeszcze grudzien wolny i chce sie nacieszyc dzieckiem przez ten miesiac a od stycznia na staz ide i ak jak Wiktoria nie bede miala przynajmniej przez pol roku za co poszalec:-:)-:)-( i tak mamy trudno a jak pojde na staz lepiej nie bedzie moze tylko troszke bo i tak cala kasa w szkole pojdzie...

ja oddaje Adasia do zlobka od wrzesnia bedzie mial juz prawie poltora roku,,, ale nie mam wyjscia chce isc do pracy i wyrobic sobie troche praktyki w zawodzie i wreszcie zarobic jakies pieniadze a nie 600zl
 
ta kazdy chce z dswiadczeniem ale nikt na poczatku niechce go dac
dla mnie staz to tez jest jedyne wyjscie moze mnie ktos przygranie puzniej :eek:
 
reklama
tak to już jest: młody, po studiach i najlepiej z dużym doświadczeniem.
chciałabym wrócić do pracy, ale z ta pensją co dostawałam to nie ma sensu. cała poszłaby na opiekunkę a i nie wiadomo na kogo się trafi.
chciałabym też zmienić pracę, ale boję się czy nowy pracodawca na dziecko nie będzie reagował alergicznie.
ja w pewnym sensie zarabiam na siebie, bo prowadzę kadry i księgowość firmy NM.
 
Do góry