reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pracujące mamy!!!

anja wszystkiego dobrego dla olivki :) widze ze dziś konczy 10 miesięcy :) zaglądaj do nas częsciej!!!!
 
reklama
Czesc Efunia

DZiekuje BARDZO!!!!!

Bede sie starac, czasmi was podczytuje tylko ze juz tyle mnie tu nie bylo ze az glupio sie wtracac w rozmowe. I znow mnei neidlugo nie bdzie bo 14 wkoncu lecimy do PL!!!!!
 
Tak jarrelana mnie tez to zadzalalo jak napisalam.......... postanawiam sie poprawic ....jeszcze ostatnie 3 miesiace :)
a propos mala teraz spi a ja mam juz posprzatane czekam na nia :laugh:
 
nie martw sie przeciez to normalne ze kobiety pracuja i to podejscie ze dzieciom dzieje sie krzywda jak zostaja pare godzin z kims innym to moim zdaniem przesada.
DZiecku dalejemy wtedy nowe mozliwosci do innego poznawania swiata jak tylko u naszego boku, glowa do gory drzewko :)
 
głowa do góry drzewko, głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko głowa do góry drzewko ... ::)
 
no widzę, ze jest w końcu wątek dla mnie! :)
Zuzieńka miała 4,5 m-ca jak wróciłam do pracy. Uczucia miałam straszne! Ze łzami w oczach odjeżdżałam spod domu mojej mamy, a ona w oknie i nie wiedziała o co chodzi. Przez cały dzień nie zadzwoniłam ani raz, nie zapytałam czy wszystko ok. Pomyśłałam, ze tak będzie lepiej, że jak zadzwonie raz to zaraz znów będę chciała zapytać:"" a teraz co robi?", "nie płacze za mną?". Pracuję 7 godzin, bo godzina przysługuje mi na karmienie. Odciągam pokarm (na początku dwa razy dziennie a teraz już raz), który babcia podaje jej po pierwszej drzemce. Gdy wracam z pracy dostaję najszczerszy i najszerszy uśmiech na świecie z wyciągniętymi rączkami do mnie + (od około miesiąca) ogromnego buziaczka! :) i to jest najpiękniejsze... NIKT INNY TEGO NIE MA!!!
 
nie mam za wiele czasu, przez co cierpi nasze mieszkanko na pewno! Ale nigdy nie ucierpi Zuzieńka!!! W domu można się wywrócić o stertę naczyń :) Ale co tam. Jutro wyjeżdżamy na wczasy! I to sie liczy! :laugh:
 
reklama
...i miłego urlopu!

ja też myślę że radość dziecka (i piszę tu już o starszych dzieciątkach {agnieszka}) po powrocie mamy do domu jest czymś co ukoi każdy żal.
Agnieszka Igula, gdy miała 7 miesięcy, też wcale się nie "cieszyła" jak wracałam do domu. Tak więc nie przejmuj się i głowa do góry jest jeszcze maleńka.
 
Do góry