reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pragnę mieć dziecko,ale jestem w toksycznym związku

Young Woman

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
18 Sierpień 2016
Postów
30
Mam 21 lat,mój mąż jest 2 lata starszy.Nasz związek jest toksyczny.Staraliśmy się pół roku o dziecko,ale bez skutku.Wreszcie kilka miesięcy temu dotarło do mnie,że nasze małżeństwo nie jest miejscem dla dziecka,zaprzestałam więc starań.Od jakiegoś czasu jestem na tabletkach antykoncepcyjnych.Szkoda,że tak późno zrozumiałam,co jest dla mnie dobre(nie mówię tu o tabletkach,bo to zawsze jest złe,jednak skuteczne).Tak będzie najlepiej przede wszystkim dla malucha.Mój mąż nie nadaje się na ojca.
Teraz powiem Wam jaki jest mój prawdziwy problem.Chodzi o to,że czuję ból i cierpię z powodu braku dziecka.Choć wiem,że mój związek zaszkodziłby maleństwu,podświadomie pragnę zostać mamą.Jednak w mojej sytuacji nie zamierzam się decydować na macierzyństwo.Gdy widzę znajome kobiety w ciąży lub z dziećmi bardzo cierpię,wiem że to nie mogę być ja i nie umiem się z tym pogodzić.Załóżmy,że zakończę moje małżeństwo i wejdę w nowy inny związek i nawet jak będzie ok to i tak po moich doświadczeniach będę nieufna w stosunku do nowego partnera i na decyzję o dziecku będę potrzebowała kilku lat,jeśli w ogóle taką podejmę,a ból będzie ze mną cały czas.
Drogie forumowiczki podpowiedzcie mi jak pozbyć się tego bólu i cierpienia. Pozdrawiam.
 
reklama
Rozwiązanie
Mając lat 20 też pragnęłam mieć rodzinę i to taką o jakiej zawsze marzyłam.Niestety los sobie ze mnie zakpił i sprawił,że bezgranicznie zakochałam się w kimś kto owinął sobie mnie wokół palca.Straciłam lata zanim otrząsnęłam się i zorientowałam,że moje życie to jego życie,marzenia i osiągnięcia.Zawsze był jak szara eminencja.Tylko pozornie miałam coś do powiedzenia i myślałam,że jestem szczęśliwa.Wodzona za nos ciągłymi obietnicami latałam radosna na wysokości lamperii.
W końcu... jak zostały spełnione wszystkie warunki... okazało się,że nadal nie ma miejsca na to co ja chcę.
Przyparłam go do muru i...
Jestem w nowym związku.Mam rodzinę.Cudownego mężczyznę i cudowne dziecko.Jestem człowiekiem a nie meblem w domu,czy towarzyszką...
Powiem tak - znam wiele kobiet, które wyrwały się z piekła i mimo wszystko potrafiły nowemu partnerowi zaufać na tyle, by założyć z nim rodzinę, więc nie sądzę, żebyś Ty akurat pozostała do końca życia nieufna, samotna i bezdzietna.
Musisz się sama zastanowić nad swoim małżeństwem - jeśli Ci ono nie odpowiada, rozwiedź się i to czym prędzej, żebyś jak najszybciej mogła ułożyć sobie życie na nowo.

I ogromne gratulacje za postawę (że nie decydujesz się na macierzyństwo w związku, który będzie niedobry dla dziecka), rzadko się spotyka tak odpowiedzialne kobiety, które patrzą dalej, niż czubek własnego nosa i chęć posiadania dziecka!
 
Jeżeli Twój partner taki jest jak go opisujesz, to po co w ogóle zgodzilas się za niego wyjść? Dziewczyno zrób EXIT ze swojego małżeństwa, na pewno spotkasz kogoś kto zdobędzie w 200 proc Twoje zaufanie, tylko Ty będziesz musiała tego chcieć, nie cofajac się wstecz.
Dobrze,że zrezygnowalas z bycia mamą. Dziecko musi czuć bezpieczeństwo, ze strony obojga rodziców. Musi czuć i widzieć ze rodzice sie kochają i szanują. Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.
 
Dziwi mnie po prostu ze mając lat 21 jesteś po ślubie i chcesz tak bardzo dziecko. Piszesz posta który wygada na post kobietki o 10,starszej ... Bynajmniej jak dla mnie.

Zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz miec dziecko..... Czy dla zapelnienia pustki (ja odnoszę takie wrażenie ;) ) ???

Urodzilam starszego syna w wieku lat 20 ... Nieplanowane ale kocham go nad życie... Jednak nie bylo łatwo i to pomimo kochającego faceta z ktorym jestem nadal i mam kolejne dziecko...
Dlatego dziwi mnie ze wiedząc jaki jest twój mąż w ogóle staraliście się o dziecko...
Bardzo dobrze ze zmienilas decyzje ...

Jesteś mlodziutka i na pewno znajdziesz mężczyznę z którym będziesz chciała miec dziecko... Tylko zostaw tego swojego męża marnotrawnego ;)
 
reklama
Wiesz, teraz jest trend, że najpierw kariera i macierzyństwo to po 30stce NAJWCZEŚNIEJ ;)
Dokladnie dziwny trend żeby nie mówić brzydko :) a potem płacz że zajsc nie mogę albo że to że tamto..po 20 to najlepsze lata na dziecko ja tak uważam:)
Dziwi mnie po prostu ze mając lat 21 jesteś po ślubie i chcesz tak bardzo dziecko. Piszesz posta który wygada na post kobietki o 10,starszej ... Bynajmniej jak dla mnie.

Zadaj sobie pytanie dlaczego chcesz miec dziecko..... Czy dla zapelnienia pustki (ja odnoszę takie wrażenie ;) ) ???

Urodzilam starszego syna w wieku lat 20 ... Nieplanowane ale kocham go nad życie... Jednak nie bylo łatwo i to pomimo kochającego faceta z ktorym jestem nadal i mam kolejne dziecko...
Dlatego dziwi mnie ze wiedząc jaki jest twój mąż w ogóle staraliście się o dziecko...
Bardzo dobrze ze zmienilas decyzje ...


Jesteś mlodziutka i na pewno znajdziesz mężczyznę z którym będziesz chciała miec dziecko... Tylko zostaw tego swojego męża marnotrawnego ;)
A co w tym dziwnego ? Ja urodziłam jak miałam 21 i bardzo chciałam dziecka poprostu mam mężczyznę swojego życia i włączył mi się instynkt macierzyński i tyle :)
Nie żałuję nie wyobrażam sobie życia bez synka i żeby było inaczej;)
W sensie ze później:)
 
reklama
A co do autorki postu ciężko pewnie Ci odejść od męża ale nie możesz też się męczyć jesteś młoda madra dziewczyna całe życie przed Toba na wszystko przychodzi czas :)
I pamiętaj że czujnym można być ale nie można wkładać wszystkich do jednego worka :)
Spełniaj swoje marzenia!
Zycze powodzenia !!!:)
 
Do góry