reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Prawostronny łuk aorty u płodu

Imagi_nacja

Fanka BB :)
Dołączył(a)
29 Styczeń 2021
Postów
1 551
Czy u którejś z was stwierdził lekarz na prenatalnych prawostronny luk aorty? Jak sobie z tym radzicie? Czy potrzebna jest jakaś większa diagnostyka?
 
reklama
Cześć, u nas ta sama diagnoza. Po badaniach połówkowych dowiedzieliśmy się że mamy do czynienia z prawostronny łukiem aorty. Początek był kiepski - byłam załamana. Ale jesteśmy już po echu serca... Zarówno lekarz prowadzący jak i lekarz wykonujący echo byli zgodni i zapewnili ze nie ma się czym stresować. W 25 tygodniu jestem pełna nadziei, bo to prawdopodobnie najłagodniejsza forma, bez dodatkowych obciążeń.
 
Cześć, u nas ta sama diagnoza. Po badaniach połówkowych dowiedzieliśmy się że mamy do czynienia z prawostronny łukiem aorty. Początek był kiepski - byłam załamana. Ale jesteśmy już po echu serca... Zarówno lekarz prowadzący jak i lekarz wykonujący echo byli zgodni i zapewnili ze nie ma się czym stresować. W 25 tygodniu jestem pełna nadziei, bo to prawdopodobnie najłagodniejsza forma, bez dodatkowych obciążeń.
Ja jeszcze czekam na echo serca, mam 8 listopada. Niby na prenatalnych lekarz powiedział ze nic innego nie widzi poza tym prawostronnym łukiem i ze można z tym normalnie niby żyć 🤷‍♀️ Stresuje się co to będzie. A mówili ci czy trzeba rodzic gdzieś w specjalistycznym szpitalu czy zwykły szpital wystarczy do takiej wady?
 
Ja jeszcze czekam na echo serca, mam 8 listopada. Niby na prenatalnych lekarz powiedział ze nic innego nie widzi poza tym prawostronnym łukiem i ze można z tym normalnie niby żyć 🤷‍♀️ Stresuje się co to będzie. A mówili ci czy trzeba rodzic gdzieś w specjalistycznym szpitalu czy zwykły szpital wystarczy do takiej wady?
To trzymam za Ciebie i dzidziusia kciuki!! Mój gin powiedział że nie ma konieczności porodu w specjalistycznym szpitalu. Powiedział że wielu ludzi nie wie że żyje z taką anomalią, bo wadą raczej tego w świecie medycyny teraz nie nazywają. Mam z jego strony sporo wsparcia, więc jestem spokojna. Na każdej wizycie oczywiście będziemy obserwować szczególnie serduszko.
 
To trzymam za Ciebie i dzidziusia kciuki!! Mój gin powiedział że nie ma konieczności porodu w specjalistycznym szpitalu. Powiedział że wielu ludzi nie wie że żyje z taką anomalią, bo wadą raczej tego w świecie medycyny teraz nie nazywają. Mam z jego strony sporo wsparcia, więc jestem spokojna. Na każdej wizycie oczywiście będziemy obserwować szczególnie serduszko.
Dokładnie tez właśnie czytałam ze dużo nas może nie wiedzieć ze ma prawostronny bo nas aż tak dokładnie w brzuchach nie badali jak teraz 😃 Ale powiem ci ze ta doktor która robiła mi to prenatalne mi to powiedziała to leżąc tam myślałam ze zejdę na zawał, odechciało mi się wszystkiego a miałam jechac po wizycie kupić coś po poznaniu płci, a wyszło tak ze wróciłam do domu i cały dzień ryczalam i nie mogłam tego opanować. Byłam zła ze w pierwszym prenatalnym było wszystko super, a teraz nagle takie klocki… No ale oby było dobrze ❤️ Mam wielką nadzieje
 
Leżałam na patologii ciąży z Panią , której córeczka miała tą wadę , pani leżała z innej przyczyny tam i miala wywoływany poród - wszystko było ok :) mała zdrowa , musieli tylko obserwować czy nie ma problemów z połykaniem :)
 
Leżałam na patologii ciąży z Panią , której córeczka miała tą wadę , pani leżała z innej przyczyny tam i miala wywoływany poród - wszystko było ok :) mała zdrowa , musieli tylko obserwować czy nie ma problemów z połykaniem :)
Dobrze słyszeć ze wszystko było ok. Powiem ci super ze jest takie coś jak forum, i ludzie z podobnymi przypadkami mogą coś powiedzieć na ten temat ❤️ Wasze wiadomości mnie uspokajają 🙂 bo jak czytam wujka Google to jak zwykle załamka
 
Dobrze słyszeć ze wszystko było ok. Powiem ci super ze jest takie coś jak forum, i ludzie z podobnymi przypadkami mogą coś powiedzieć na ten temat ❤️ Wasze wiadomości mnie uspokajają 🙂 bo jak czytam wujka Google to jak zwykle załamka
Ja w poniedziałek byłam na badaniach u mojego gin i wszystko było idealnie. Mam książkowe wyniki, a dzidzia rośnie jak na drożdżach. Niestety w tym samym tygodniu - w piątek na prenatalnych dowiedziałam się o tym że mała ma prawostronny łuk aorty i zrobiłam dokładnie tak jak Ty - przekopałam całe Google... W kolejnym tygodniu dopiero poszłam pogadać z lekarzem, bo też wypłakałam morze łez po tym co przeczytałam. Dobrze że mąż mnie wspierał, na każdej wizycie był przy nas i pytał o wszystko co przynosiło wątpliwości. W zasadzie to tylko dzięki niemu przetrwałam do echa... :)
 
Dobrze słyszeć ze wszystko było ok. Powiem ci super ze jest takie coś jak forum, i ludzie z podobnymi przypadkami mogą coś powiedzieć na ten temat ❤️ Wasze wiadomości mnie uspokajają 🙂 bo jak czytam wujka Google to jak zwykle załamka
Tak masz racje :) czasami nie ma co czytać Google … bo szkoda nerwów ! Ja leżałam na patologii ponieważ mojemu ginekologowi nie podobało się ułożenie trzewi u mojej małej i też już miałam czarne wizje … ale tak okazało się że wszystko jest dobrze :) i właśnie poznałam tą Panią , wiem że ona tez robiła przed porodem badania w Łodzi dotyczące ukrwienia płodu , ale nie wiem czy ze względu na tą wadę czy przez to że miała cukrzyce ciążową . Ale wszystko było dobrze , jej ginekolodzy powiedzieli Ci którzy ją badali , że to nic strasznego , trzeba tylko obserwować ten przełyk czy łuk nie naciska i tyle :) Także myśle że spokojnie :) wiadomo , że to zawsze ziarno niepewności - przechodziłam przez tą niepewność też - akurat u Nas nic się nie potwierdziło i wróciłyśmy zdrowe ..
 
reklama
Ja w poniedziałek byłam na badaniach u mojego gin i wszystko było idealnie. Mam książkowe wyniki, a dzidzia rośnie jak na drożdżach. Niestety w tym samym tygodniu - w piątek na prenatalnych dowiedziałam się o tym że mała ma prawostronny łuk aorty i zrobiłam dokładnie tak jak Ty - przekopałam całe Google... W kolejnym tygodniu dopiero poszłam pogadać z lekarzem, bo też wypłakałam morze łez po tym co przeczytałam. Dobrze że mąż mnie wspierał, na każdej wizycie był przy nas i pytał o wszystko co przynosiło wątpliwości. W zasadzie to tylko dzięki niemu przetrwałam do echa... :)
Super ze u was możecie wchodzić razem na wizyty. U mnie mogę wejść sama, i to jest ciężkie dla mnie bo w sumie ja dźwigam pierwsza wszystkie wiadomości, a tez nie zawsze człowiek pamięta żeby o coś zapytać… a wszystko przez tego covida 🙈
 
Do góry