reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Prezenty na roczek

nie poradze, bo Oskar mial prosty samochodzik,tylko klakson
popatrzylam na te lalki, rzeczywiscie jak niezywe-przynajmniej po waszej sugestii :no: juz bym nie kupila
 
reklama
mój mąż stwierdził że kupiłby na roczek quada (dziś takie cudo dostał jego siostrzeniec):-) aż te nasze duże dzieci:baffled:
mi podobają się pomysły z tymi książeczkami - na takie poluję
i te drewniane cuda są super
Tymi uwielbia drewniane klocuszki - a szczególnie jeden mały zółty (nazywam go magicznym bo na jego widok radochę ma nieziemską)
 
Post - wszystko z Tobą w porządku - po prostu te lale są robione jako odzwierciedlenie malutkich, nowonarodzonych dzieci odwzorowując każdy szczegół. Podobno matkom, które straciły malutkie dzieci coś takiego ma pomóc. Kiedys czytałam że kobiety kupują takie lalki, wożą je w wózkach, karmią itp..:szok: dla mnie to dziwne, ale to moje osobiste odczucie.
Ja tez o tym slyszalam:tak: Tez tak samo mysle


My chrzesniaczce kupujemy Szczeniaczka Uczniaczka, a Misia jeszcze nie wiemy 150 pomyslow:blink: Rowerek,pchacz, szczeniaczek itp
 
W kwesti zabawek mówiacych FP polecam wypróbowanie w sklepie. Fajne są, dzieciaki je bardzo lubią, ale mi na przykład Garnuszek na Klocuszek po pół roku grania obrzydł tak serdecznie, że teraz używamy tylko i wyłącznie bez melodii. Szału można było dostać po setnym wysłuchaniu pioseneczki o ciasteczkach, nie mówiac o tym, że piosenki niestety bardzo chwytliwe i obopje z M łapaliśmy się na tym, że bezwiednie je pod nosem śpiewamy:-p:-)
 
...ciasteczka są mniam mnianm.....
możesz je wyjmować,,,,,możesz wkładać też:-):-):-):-):-):-)

ja nie mam przesytu, może to dlatego że nie zawsze włączam..a tylko wtedy gdy młoda naciska ten czerowny guziczek i z pytająca miną patrzy na mnie:-):-):-):-):-)
ja mam za to dość melodyjek z tej zabawki chicco na brzuszek.
Nadal kładziemy ją często coby ćwiczyła i ona tak wali w te wszystkie zabawki że melodyjki sie non stop mieszją..po czym wieczorem, czytam książke i jak pies pawłowa nucę je wszystkie:-):-):-):-):-):-)
 
A propos piosenek z zabawek, to kiedyś wracaliśmy z Mikim samochodem z dalszej trasy (jak był mniejszy) i strasznie był zmęczony i marudny, nic nie przychodziło mi do głowy, oprócz wszystkich piosenek ze Szczeniaczka Uczniaczka i dawaj wyłam jedna za drugą. Synowi podobało się:-p
 
Kasia....he he dobre....rodzicom jednak czasem ciut odbija:-):-D:-D:-D
ciekawe jak tam po imprezie:-)
 
reklama
A propos piosenek z zabawek, to kiedyś wracaliśmy z Mikim samochodem z dalszej trasy (jak był mniejszy) i strasznie był zmęczony i marudny, nic nie przychodziło mi do głowy, oprócz wszystkich piosenek ze Szczeniaczka Uczniaczka i dawaj wyłam jedna za drugą. Synowi podobało się:-p
My kupiliśmy tego szczeniaczka już na Gwiazdkę po pierwsze bo fajna promocja była a po drugie bo musiałam go mieć :-D:-D:-DSwietne są te piosenki, łatwo w ucho wpadają:tak::tak: A teraz to nawet Zuzi zaczął się podobać jak słyszy „kiedy bardzo cieszysz się w dlonie klaszcz” to klaszcze :tak:jak mama oczywiście :-D
Więc post masz rację jednak rodzicom czasem odbija:-D:-D:-D
 
Do góry