oliwka_11
Moderatorka mama X 3 i 👼
Witam jestem mamą Prawie 5 letniego Mateusza.Prawie dwa lata temu zauważyliśmy ze młody krzywo stawia stopy ,po konsultacji stwierdzono przinfekcyjne zalapenie stawu biodrowego,i nie dano nam zadnych wytycznych.
Obecnie Mati chodzi tak jakby nie zginał kolan i oczywiście stawia stopy w rotacje zewnętrzną .Utrudnia mu to okropnie życie ponieważ w przedszkolu dzieciaki biegają ,mają różne zawody a on nie daje razy ich dogonić ,przewraca sie . Jak biega to wygląda jak kaczuszka ,strasznie sie meczy bo macha dużo rękami aby złapac równowage.Przeszedł tez trzy razy wysiękowe zapalenie stawu biodrowego prawego. Ale badana mu tylko biodra,kolan i stawów skokowych nie .W zeszłym roku byliśmy w IR był badany w kierunku MIZS badania wyszły w normie ,ale to mnie nie uspokoiło poniewaz lekarz powiedział ze choroba może sie u niego rozwijac mimo tego że jak narazie nie ma zadnych czynników we krwi .
Teraz sama nie wiem co mam robic badania są ok lekarze nic nie mówią jak postępowac ,a ewidentnie widac ze młody sie męczy .Po nocy ,rano kiedy idzie do łazienki ma problem ze złapaniem równowagi.Boje sie o niego i nie wiem co myślec ,dodam tylko ze moja mam choruje na RZS a mąż w dzieciństwie przeszedł chorobe Peterhesa.
Prosze o rade .
Obecnie Mati chodzi tak jakby nie zginał kolan i oczywiście stawia stopy w rotacje zewnętrzną .Utrudnia mu to okropnie życie ponieważ w przedszkolu dzieciaki biegają ,mają różne zawody a on nie daje razy ich dogonić ,przewraca sie . Jak biega to wygląda jak kaczuszka ,strasznie sie meczy bo macha dużo rękami aby złapac równowage.Przeszedł tez trzy razy wysiękowe zapalenie stawu biodrowego prawego. Ale badana mu tylko biodra,kolan i stawów skokowych nie .W zeszłym roku byliśmy w IR był badany w kierunku MIZS badania wyszły w normie ,ale to mnie nie uspokoiło poniewaz lekarz powiedział ze choroba może sie u niego rozwijac mimo tego że jak narazie nie ma zadnych czynników we krwi .
Teraz sama nie wiem co mam robic badania są ok lekarze nic nie mówią jak postępowac ,a ewidentnie widac ze młody sie męczy .Po nocy ,rano kiedy idzie do łazienki ma problem ze złapaniem równowagi.Boje sie o niego i nie wiem co myślec ,dodam tylko ze moja mam choruje na RZS a mąż w dzieciństwie przeszedł chorobe Peterhesa.
Prosze o rade .