- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2012
- Postów
- 1
witam serdecznie,
mam problem z komornikiem sądowym, w 2001 roku mąż nie otrzymał wynagrodzenia za pracę, wyrokiem sądu ściągnięciem należności zajął się komornik, w 2011 roku na konto wpłynęła kwota 600 złotych ( potwierdzone wyciągiem z konta ), ale komornik twierdzi że w całym roku wpłaciła 1281 złotych, gdy poprosiliśmy o potwierdzenie, że taka to była kwota usłyszeliśmy, że "ją to nic nie obchodzi, mamy jej nie zawracać głowy i w ogóle mamy dać jej spokój" po czym wyprosiła nas ze swojego biura, potem zadzwoniono do nas z jej biura i powiedziano nam że komornik nie odprowadziła podatku od ściągniętej należności i że to mąż ma zrobić, od jakiej kwoty mamy zapłacić ten podatek od 600 złotych czy od 1281 złotych? dziekuję
mam problem z komornikiem sądowym, w 2001 roku mąż nie otrzymał wynagrodzenia za pracę, wyrokiem sądu ściągnięciem należności zajął się komornik, w 2011 roku na konto wpłynęła kwota 600 złotych ( potwierdzone wyciągiem z konta ), ale komornik twierdzi że w całym roku wpłaciła 1281 złotych, gdy poprosiliśmy o potwierdzenie, że taka to była kwota usłyszeliśmy, że "ją to nic nie obchodzi, mamy jej nie zawracać głowy i w ogóle mamy dać jej spokój" po czym wyprosiła nas ze swojego biura, potem zadzwoniono do nas z jej biura i powiedziano nam że komornik nie odprowadziła podatku od ściągniętej należności i że to mąż ma zrobić, od jakiej kwoty mamy zapłacić ten podatek od 600 złotych czy od 1281 złotych? dziekuję