reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problem z rozszerzeniem diety

mruva

Fanka BB :)
Dołączył(a)
3 Listopad 2009
Postów
205
Moja coreczka ma juz prawie 6 miesiecy, 2 tygodnie temu probowalam pokazac jej nowe smaki. Zaczelysmy od zupki marchewkowej, potem bylo jablko, banan, marchewka z jablkiem. Na wszytsko reagowala tak samo. Krzywila sie, nie chciala otworzyc buzi. Jak juz udalo mi sie ja rozsmieszyc i lyzka lądowala w buzi, to zjadala. ale po paru lyzkach zaczynal sie stanowczy protest placzem i wyginaniem sie. lekarka zalecila, zeby odstawic i sprobowac ponownie za jakis czas. I wlasnie wczoraj sprobowalam. Wczoraj byl szpinak z ziemniaczkami, a dzis marchewka z jablkiem i winogronami. Cigale ta sama reakcja. Mala nie chce w ogole otworzyc buzi i protestuje. Co robic? 14 wrzesnia skonczy pol roku.
 
reklama
a na takie jedzonko przeszłyście odrazu? czy może wcześniej jakaś kaszka była?
A gotujesz sama? Może małej nie podchodzą smaczki ze słoiczka? Spróbuj może ugotować ziemniaka i rozgnieć go i daj dziecku albo jabłko tarte lub skrobane łyżeczką? A soczku jakiegoś próbowała?
 
Moja mała nie chciała jeść nic co ja jej ugotowałam. Słoiczki było OK. U ciebie może będzie odwrotnie. Może jak podajesz słoiczki (tak wnioskuje z tego co piszesz) spróbuj zrobić ziemniaka+mleko. A może zasmakuje jej twoja kuchnia. Powodzenia
 
Moja coreczka ma juz prawie 6 miesiecy, 2 tygodnie temu probowalam pokazac jej nowe smaki. Zaczelysmy od zupki marchewkowej, potem bylo jablko, banan, marchewka z jablkiem. Na wszytsko reagowala tak samo. Krzywila sie, nie chciala otworzyc buzi. Jak juz udalo mi sie ja rozsmieszyc i lyzka lądowala w buzi, to zjadala. ale po paru lyzkach zaczynal sie stanowczy protest placzem i wyginaniem sie. lekarka zalecila, zeby odstawic i sprobowac ponownie za jakis czas. I wlasnie wczoraj sprobowalam. Wczoraj byl szpinak z ziemniaczkami, a dzis marchewka z jablkiem i winogronami. Cigale ta sama reakcja. Mala nie chce w ogole otworzyc buzi i protestuje. Co robic? 14 wrzesnia skonczy pol roku.
wprowadzanie nowych posiłków wcale nie jest łatwe.ja musiałam się zaopatrzyć w 2śliniaki.sobie i małej:)bo jak mi się udało jej wsadzić łyżeczkę do buzki to-----pluła.ale cierpliwie jej podawałam te słoiczki, nie raz sama wyłam z bezradności.miałam myśli ze moje dziecko do 18 bedzie jadło samo mleko hahahaaha.na wakacjach u rodziców mama zaczęła jej sama gotować no i ...cud bo małej posmakowały zupki własnej roboty.
ale do tego trzeba cierpliwości.karmić, karmić i karmić(raczej próbować)----no i płakać haha tak jak ja:)))bo u mnie bez płaczu się nie obeszło:)powodzonka.na pewno załapie i zacznie jeść
 
cierpliwosc i jeszcze raz cierpliwosc.ja synkowi wprowadzałam zupki od kąd miał 3,5miesiąca i nie szło za rzadne skarby,dziś ma 5,5miesiąca i od 3dni pokochał zupki i sam pięknie otwiera buźkę,u nas pasują albo moje gotowane albo słoiczki ale tylko gerbera
 
Dziękuje babeczki za słowa wsparcia :) podawałam słoiczki, i ciągle próbowałam .. aż w końcu przedwczoraj zaczęła jeść. Dałam jej kaszki spróbować, i pociamkała trochę, wczoraj słoiczek z owockami, a dziś zupkę marchewkowa z ryżem (pól słoiczka) :) jestem prze szczęśliwa ;) główny problem chyba polegał na tym, ze mała nie wiedziała jak jeść łyżeczką.. no ale uczymy się.. ja podawać a mała ciamkać. tyle ze jak na razie trzeba karmić w dwie osoby i mała trochę zabawiać, bo inaczej rusza intensywnie raczkami i nóżkami, łapie łyżeczkę i wsadza paluszki z łyżką do buzi.
 
Ostatnia edycja:
a u mnie dalej to samo, za wczesnie zaczelam sie cieszyc. Zosia znow odstawia cyrk przy jedzeniu sloiczkow. Jakichkolwiek. Wrecz musi byc zabawiana ze4by otworzyla buzie, albo musze lekko nacisnac dolna warge lyzeczka. Chociaz ostatnio i to nie pomaga, bo mala sie wycwanila i dolna warge wciaga. Nie mam pomyslu juz co robic. nie wiem gdzie tkwi problem.
 
reklama
a u mnie dalej to samo, za wczesnie zaczelam sie cieszyc. Zosia znow odstawia cyrk przy jedzeniu sloiczkow. Jakichkolwiek. Wrecz musi byc zabawiana ze4by otworzyla buzie, albo musze lekko nacisnac dolna warge lyzeczka. Chociaz ostatnio i to nie pomaga, bo mala sie wycwanila i dolna warge wciaga. Nie mam pomyslu juz co robic. nie wiem gdzie tkwi problem.
a bajki????albo muzyka????wiem wiem brzmi dziwnie ale jak ja swoją karmię to puszczam bajki i mówię do niej o zobacz kotek czy takie tam:)))kiedyś musiałam mieć milion rzeczy przy sobie.dawałam jedną wyrzucała po chwili druga i tak do końca posiłku:))a teraz oł noł:)bajki i je a jak nie chce kreci główką.....to do widzenia:)
 
Do góry