reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy młodych mam czyli porady laktacyjno-pieluszkowo-dietetyczno-zdrowotne

Ssabrinaa

Podwójna Mama ☺️
Dołączył(a)
2 Listopad 2009
Postów
4 886
Miasto
Doncaster(UK)
Tutaj będziemy starać się pomagać sobie nawzajem i zadawać pytania i rozwiązywać problemy jakie maja świerzo-upieczone mamy i te troszke bardziej doświadczone i tu odpowiadamy:tak::-)
Bo pytania i dylematy sie powtarzają a trudno je potem odnaleźć na wątku głównym.
 
reklama

O to może ja się podzielę kilkoma radami przeczytałam ostatnio super poradnik nt karmienia więc przytoczę kilka ciekawych faktów
:
- karmimy z jednej piersi, dopiero gdy ta zostanie opróżniona a małe jest głodne podajemy drugą, głównie z tego względu że pokarm podczas jednego karmienia zmienia się na początku jest bardziej wodnisty zawiera duzo laktozy, kolejne kropelki są coraz gęstsze i maja coraz więcej składników odżywczych.Jeśli podamy jedna pierś a po chwili drugą dziecko wciagnie sporo laktozy która nie nakarmi malca prawidło, po chwili może się okazać że znów musimy karmić.
- co do kapturków sylikonowych też nie są polecane gdyż zaburzają prawidłowy, naturalny odruch ssania(podobnie jak butla czy smok)
- Dla mam które będą musiały używać laktatora, wyczytałam że najlepiej odciągać pokarm po troszku, tak by ból piersi był znośny.Chodzi o to że po pierwszym nawale pokarmu, jego produkcja zacznie się dostosowywać do potrzeb dziecka piersi będą miały tyle mleka ile potrzeba malcowi , jeśli będziemy odciągać cały pokarm nasz organizm uzna że małe opróżnia cycki i będzie znów produkować duuuzo pokarmu.
-Co do wszelkich wkładek i staników w domu jak tylko możemy powinnyśmy chodzić bez tych gadżetów najlepiej wietrzyć cycki wtedy nasze brodawki będą w o wiele lepszym stanie.
-Co do pękania brodawek, prawidłowo przystawiane dziecko nie powinno kaleczyć ani doprowadzać do pęknięć jeśli mamy te objawy prawdopodobnie gdzieś popełniamy błąd, wyczytałam że bardzo pomocna wtedy jest pozycja "spod pachy" podobno wielu mamom pomaga.
- Nie wpychamy dziecku brodawki do buzi bo w tedy nie wciągnie jaj prawidłowo(wraz z otoczką) i ssanie może nas boleć, a pierś nie poda prawidłowo pokarmu, pierś powinna swobodnie "spływać" w kierunku buzi dziecka.Malec ma silny odruch ssania powinien bez problemu poradzić sobie musimy dać mu czas i swobodę ruchu tak by nic go nie krępowało(kocyki, beciki) wtedy bez problemu powinien sam złapać cyca.Jesli jest jakiś problem wkładamy palca między dziąsła czekamy aż dziecko puści brodawkę(nie wyrywamy jej bo zostanie poraniona!!!) i czekamy aż z powrotem złapie samodzielnie i odpowiednio ją wciągnie.Jeśli mimo to trudności nadal występują delkiatnie ją spłaszczmy i wepchnijmy w kierunku podniebienia dziecka wtedy powinno sobie poradzić.
-A co do bólu brodawek to niestety ale to norma na początku(ciekawe tylko ile ten początek bedzie trwał?) muszą się przyzwyczaić że ktoś je ciągle ciąga, do tej pory miały święty spokój ale niestety sielanka się skończyła :D naczytałam się też że nie każda mama jest w stanie sobie z tym poradzić i niektóre po prostu rezygnują z naturalnego karmienia bardzo szybko.

Wiem że pewnie wiele z was już posiada jakieś tam informacje, niektóre dostaniemy też w szpitalu ale może komuś się to przyda...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A ja na temat karmienia z doświadczenia: do brodawek fantastyczna jest czysta lanolina, medela sprzedaje krem purelan i działa jak cudo :tak: Przez pierwszy tydzień miałam poranione brodawki, a jedną nawet nieźle podpuchniętą, co kończyło się tym, że mały nie mógł jej złapać i było jeszcze gorzej, a teraz jest o niebo lepiej. Nie w każdej aptece można dostać, ale w sklepach gdzie są artykuły medeli powinno być.
 
Zgadzam się z ponko co do maści purelan! Jak urodził się Bartuś to położna mi ją poleciła i faktycznie maść ta czyni cuda!!! Teraz już sobie też kupiłam i spakowałam do szpitala:tak: Ja kupiłam normalnie w aptece, ale wiem że przez internet też można bez problemu dostać...
 
podobno tez wlasny pokarm jest rewelacyjny na brodawki. Po karmieniu rozsmarowuje sie po brodawkach kropeli pokarmu i tez ponoc dziala:) moja przyjaciolka tak robila i nie miala klopotow wiekich bo sie wszystko ladnie goilo:)
 
kasiente tez o tym slyszalam ze najlepszy jest wlasny pokarm i jest to stara metoda i duzo mam z niej korzysta i jest zadowolona,no i wietrzenie piersi w domu na pewno jest tez wazne :tak:
 
Ja na brodawki uzywalam Bepanthenu i przynosil ulge. teraz mam Alantan Plus bo ma ten sam skladnic co w/w :tak: No i chyba te oslonki na piersi moglyby pomoc? choc nie wiem bo sama ich nie uzywalam przy Macku. Teraz zakupilam.
 
Co do tych osłonek(kapturków) to trzeba uważać z ich stosowaniem bo dziecko łatwo się przyzwyczaja do nich... i później może gorzej ssać pierś...brodawki znowu poranione i tak w kółko. Brodawki są poranione bo często dziecko już nauczyło się ssać smoczek i język mu "nie pracuje". No ale nie wiem czy się uchronię przed smoczkiem...
Ja też zakupiłam bepathen i alantan.
 
reklama
To o smarowaniu pokarmem tez wyczytałam w tym poradniku(smarować kropelkami pokarmu i zostawić do wyschnięcia-wietrzenie- nie przesadzać z higieną nie myć przed każdym karmieniem tylko tak jak zwykle myjemy całe ciało). Ale już np na jakimś forum widziałam rózne opinie, o kremie medeli też czytałam miałam nawet zakupić ale się wstrzymałam gdyż klinika w której rodzę współpracuje z tą firmą i liczę że może dostanę jakiś starter w szpitalu na wypróbowanie.

Co do mocno poranionych brodawek to tez na jakiś forach wyczytałam że pozycja spod pachy niektórym mamom ulgę przyniosła.
Obawiam się że od smoka się nie uchronie, jak bedzie z karmieniem? nie mam pojęcia wszystko wyjdzie w praniu.
Co do osłonek to tak jak AnnaJ napisałaś nie są zalecane ich użycie może okazać się błędnym kołem, więc najpierw najlepiej przystawiać malca bez tych gadżetów a jak już jest naprawdę źle to możemy uciekać sie do podstepu by po prostu nie odstawiać dziecka od piersi ale raczej powinna być to ostateczność
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry