reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy skórne naszych dzieci.

maylah

Fanka BB :)
Dołączył(a)
27 Sierpień 2008
Postów
1 450
Miasto
Wielkopolska
Mój synek trzy tygodnie temu dostał wysypli na twarzy, takie czerwone krostki z białymi końcówkami, jak małe pryszcze, one bledną na chłodzie, a gdy mały płacze, albo śpi na danym policzku to stają sie mocno czerwone. Akurat był to dzień , kiedy przyjechła do nas pediatra na pierwszą wizytę, powiedziłała, że może to być skaza, kazał zjeśc nabiał, i jak coś wyjdzie, to odstawić go, no i na drugo dzien Filipek miał już dużo wiecej tych krostek, więc odstawiłam. Krostki jednak z każdym dniem przybywały, pojawiły się nawet na brzuszku :-( potem przyszła położna i mówi, że to trądzik niemolęcy, i zejdzie sam, bo to sprawa hormonów,trudno:-(, i wczoraj znowu położna przyglądając się malemu powiedziała, ze to jednak skaza, bo zauważyła,ze na brwiach skórka zaczyna się łuszczyć i jest lekko żółta, coś jak ciemieniucha, a i zaczął robić zielone kupki :-(ja już nie wiem, dodam że nie jem nabiału, genralnie jem tylko chleb z szynką, pokarm mi zanika, mały głodny i zaczełam podawać nutramigen , boshe jak to smierdzi !!!!ale małemu smakuje.
Czyz ktoś z Was też z tym walczy?
 
reklama
Dzięki kabaretka,
Jejku mam nadzieje, że małemu to zejdzie, bo te krostki wyglądają strasznie, ja karmię głównie piersią a nutramigenem dokarmiam dwa , trzy razy dziennie,
A przemywałas czym te krostki, albo smarowałaś?
 
widzę że mam ten sam problem:(
buzia i brwi wyglądają z opisu tak samo:(
przez to moja królewna jak popłacze chwilkę wygląda nieciekawie:(
we wtorek idę do pediatry na szczepienie to może się dowiem co i jak.
a jeśli chodzi o nabiał odstawiłam ze 2 tygodnie temu i jakoś kiepska poprawa jest prawie żadna:(
 
Czy ta łuszcząca się skórka na brwiach to na pewno od skazy? Bo dzisiaj też taką zauważyłam, a i krostki też dzisiaj jakieś bardziej czerwone. Czy to oznacza skazę? :-(
 
zapytam we wtorek pediatry na kontroli ( w necie oglądałam fotki i skaza i trądzik podobnie wyglądają:( )bo moja właśnie między brwiami ma taką lekko jakby zażółcona skórę która wygląda jak strupek duży cieniutki i na tym krostki plus całe policzki,bródka przy płaczu czerwone.
 
Dziewczyny u mnie Mikolaj mial dokladnie jak mowicie, i ma stwierdzona skaze. Odkad jest na nutramigenie wszystko z czasem poschodzilo i teraz jest super, wogole jakis spokojniejszy i weselszy sie zrobil.

Maylah a smarowalam ten lojotok zzolkniety na czole i glowce taka mascia robiona.

Aneczka wiesz czasem odstawienie nabialu nie wystarczy, bo przeciez w wielu produktach sa bialka mleka itp. Ja jadlam tylko ryz, kasze, makaron pelnoziarnisty i indyk, czasem kurczak. Wedlin tez sie nie powinno bo zazwyczaj maja cos dodawane z mlekiem (nie wiem dokladnie). Uwazac trzeba praktycznie na wszystko. U mnie poprawa nastapila odkad przestalam zupelnie karmic piersia, do czego oczywiscie nie namawiam, ale nie ukrywam ze w naszym przypadku to pomoglo.
 
U nas jest to samo. Kilka dni temu mała dostała krostek na policzkach, wygląda to trochę jak potówki. A na brwiach łuszczy się jej skóra. I jak płacze to krostki stają się bardziej widoczne. W poniedziałek idziemy do pediatry to zapytamy się co to. Mam nadzieję że to nie skaza białkowa.
 
Witam
Moja mała tez to miała była z nawet u lekarza dostała na to maść i zeszło powiedziała mi ze to jest jeżeli ktos ja bieze na rece i dotyka sie naszego ciala lub naszych ubran i to jest reakcja na nasz proszek i trzeba sobie podkładać pieluche zeby nie stykala sie
 
reklama
slonce tak samo miałam z synkiem też było takie podejrzenie ze proszek ale wszystko zaczęłam prać w "jego proszku" nie przeszło, przeszło dopiero po odstawieniu nabiału przy czym później pod koniec karmienia jadłam i nic nie było a od roku zycia normalnie jadł ogurty i nic więc sama juz nie wiem. teraz ogólnie piorę wszystko w niemowlęcym proszku bo nawet tak wygodniej za długo czekać na pełną pralke tylko małej rzeczy więc to nie to.Wiec to albo skaza albo tradzik??
a czym właściwie trądzik się różni od skazy wie któraś?? bo widzę że nawet polożna kiepsko odróżnia:/
 
Do góry