reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

problemy z jedzeniem

j.ost

asiaO
Dołączył(a)
31 Lipiec 2007
Postów
83
witam wszystkich mam 5.5miesięczną córeczkę. mniej więcej tak od 5miesiąca pojawiły się problemy z jedzeniem. otóż od urodzenia jst niestety na butli:-(

na początku piątego miesiąca zjadała 5 razy dziennie mniej więcej po 200ml mleka nan ha1 na wieczór 210ml kaszki. zaczelam podawanie zupek które dalej plula niz widziala i deserków.zdesperowana poszłam do sklepu i produkty ze sloika jakos zjada ale na widok butli od razu krzywi sie i pluje jedynym motywem gdzie zje mleko to jak jej podaje na spiocha. o co chodz???????? martwie sie bo je malo w tej chwili wazy 6300, czekam na pady i pozdrawiam.
j.ost
 
reklama
badzo dziekuje za posta tak naprawde to niewiem ile teraz moja lenka powinna jesc bo mleka je 600ml w tym na noc 210 kasza +60mldeserku+60ml mleka.wydaje mi sie ze zanim wprowadzilam do diety inne pokarmy to jadla wicej tez a dziąsełka ma raczej biale.sama niewiewiem tez myslalam ze to zeby... ale boje si ze mi zacznie spadac na wadze.
 
badzo dziekuje za posta tak naprawde to niewiem ile teraz moja lenka powinna jesc bo mleka je 600ml w tym na noc 210 kasza +60mldeserku+60ml mleka.wydaje mi sie ze zanim wprowadzilam do diety inne pokarmy to jadla wicej tez a dziąsełka ma raczej biale.sama niewiewiem tez myslalam ze to zeby... ale boje si ze mi zacznie spadac na wadze.

No, widzę, że mamy dokładnie ten sam problem. Czytałam w poradnikach żywieniowych, że po wprowadzeniu dodatkowych pokarmów, w tym zupki, deserku i soczku (dzicko je te wszystkie rzeczy jednego dnia + mleko)dzidzia powinna jeść ok. 720ml mleka dziennie. Ja wprowadziłam Natalce deserki z jabłka, soczki z jabłka, jabłko + winogrona, marchew + jabłko, raz, w miniona sobotę, dałam trochę marchwi ze słoiczka, dwa razy była kaszka, ale jej nie smakowała, no i zauważyłam diametralny spadek apetytu. Natalia jadła od510 do 600ml mleka dziennie, i to wmuszane. Soki to mogła pić litrami, mnie martwiło to, że pije mało mleka, bo przecież tych deserków i marchwi to ani pół słoiczka nie podaję, to jak się można tym najeść. Jednego dnia natka zaprotestowała i przez 12 godzin nie jadła mleka tylko soki piła, za nic w świecie nie chciała mleka. Taki ryk był, że sąsiedzi słyszeli, więc dawałam sok,żeby się nie odwodniła, to nawet po 120ml wypijała. W końcu przestałam dawać deserki, zupki i inne nowości, tylko poję bardzo rozcięczonym sokiem. dziś do południa mała wypiła 415ml mleka, więc myślę, że ten brak apetytu to rzez to, więc narazie nie podaję nic. Jutro idę do lekarza, to zobaczymy.
 
Ja tez miałam ten sam problem, ale okazało się, że Hania poprostu była przejedzona! Bo przeciez powinna zjadać obiadek ZAMIAST jednej porcji mleka itp. Jak mi sie zbuntowała, to też przez 12 godzin nie jadła, ale poiłam ja zwyklą wodą, pozniej wypila mleczko ze smakiem:tak:. Też już zjadała prawie 200ml mleka, a teraz gora 160ml, ale nie jest niejadkiem! Zjada pięć posiłków dziennie i jakis owoc lub deserek! Jak zje mniej lub poźniej to nie robię z tego problemu i czekam na jej apetyt:tak:.

No a ząbki swoją drogą! Mam nadzieję, że wrócą Waszym dzieciom apetyty:-):tak:.
 
Ja tez miałam ten sam problem, ale okazało się, że Hania poprostu była przejedzona! Bo przeciez powinna zjadać obiadek ZAMIAST jednej porcji mleka itp. Jak mi sie zbuntowała, to też przez 12 godzin nie jadła, ale poiłam ja zwyklą wodą, pozniej wypila mleczko ze smakiem:tak:. Też już zjadała prawie 200ml mleka, a teraz gora 160ml, ale nie jest niejadkiem! Zjada pięć posiłków dziennie i jakis owoc lub deserek! Jak zje mniej lub poźniej to nie robię z tego problemu i czekam na jej apetyt:tak:.

No a ząbki swoją drogą! Mam nadzieję, że wrócą Waszym dzieciom apetyty:-):tak:.
A pamiętasz może, ile ml mleka jadła jak miała 4 miesiące??? Bo moja Natka, odkąd zjada deserki i zupki, wypija góra 550ml. No i dzięki za zainteresowanie, bo ja sie strasznie martwię.
 
Kachana, moja Hania od urodzenia jadła baaardzo dużo, już w szpitalu wszyscy się dziwili, gdzie ona to mieści:-D. Właśnie odkąd zaczęła jeść stałe posiłki, mleka coraz mniej. Opowiem Ci ile zjada teraz, rano 120ml mleka (rano ma maly apetyt), na drugie sniadanie kaszke na gesto ze 100ml mleka i danonek, na obiad zupke, jeden sloiczek, pozniej deserek i jeszcze 2 razy mleko po 160ml, czasem wyjdzie nam jeszcze 3 razy, ale wtedy juz nie zjada tyle. Takze jak policzysz wychodzi mi 540ml mlecznego posilku, z tym ze kaszka jest gestsza, wiec bardziej sycaca!

Jak miala 4 miesiace nie jadla jeszcze tak regularnie, bo dopiero zaczynalam wprowadzac nowe pokarmy. Ale zawsze miescila sie miedzy 600ml a 700ml (zapisywalam na kartce:-D). Czasem jak średnia dobowa dochodziła do 850ml to zazwyczaj na drugi dzień w ogóle nie chciała jeść. Pani doktor mówila, ze byla porostu przejedzona:rofl2:. Dawałam na luz i na drugo dzień już wszystko wracało do normy:tak:. Teraz już się wszystko ustabilizowało i mimo, że je mniej to się nie martwię, bo nie widzę po niej, żeby była głodna;-). Wprawdzie teraz mało przybrała na wadze, ale przecież coraz więcej sie rusza;-):-).

Pysia, jak Natalka nie chce jeść, odczekaj trochę i nie denerwuj się;-), podawaj wodę do picia, bo soki sa slodkie, jeśli jest zdrowa i to poprostu brak apetytu to napewno kiedyś zgłodnieje;-). Ja się nie potrzebnie denerwowałam, że Hania nie chce jesc, ona sie denerwowała, ze ja sie denerwuje no i bledne kolo. Doszlo do tego, ze dawalam jej jesc na spiaca a ona...budzila sie z placzem:-(. Takze luz;-). Jesli Natalka jest zdrowa i przybiera na wadze moze czasem potrzebuje dluzszej przerwy w jedzeniu lub po prostu jest malym niejadkiem;-):-). Głowa do góry, napewno sie njie zagłodzi:-).
 
Aniu, dzięki za odpowiedź. Może rzeczywiście jak Natka zjada inne posiłki, to nie potrzebuje juz tak dużo mleczka. We wtorek ją zważę i zobaczymy, czy przybrała. Dzięki.:-D
 
Aniu, byłam dziś w przychodni. Miałam iść jutro, ale nie mogłam wytrzymać. Więc po 2 tygodniach dość kiepskiego jedzenia Natalia przybrała 370g :-):tak::-D:laugh2: Jestem szczęśliwa i już się tak nie martwię, no jedynie tymi bakteriami w moczu (musze zbadać mocz na posiew), bo wiem, że ona choć mało je, wszystko wchłania i krzywdy sobie nie zrobi. Przez ten czas robiła baaaaardzo małe kupki, naprawdę, możnaby na łyżeczkę wziąć, no i były zbite, twarde, ale brzuch jej nie bolał. Myśle, że jak mało jadła, to mało się wypróżniała, więc nie wydalała z siebie cennych składników, tylko wchłaniała je maxymalnie, czego rezultatem były własnie takie zbitki :-D:-D Nata od soboty je lepiej, ale wciaż musze jej mleko mieszać z sokiem. A do lekarza idę pod koniec tygodnia, bo mąż na delegacji, a chcę z nim iść. Napisze wtedy, co i jak. Pozdrawiam i dzięki za zainteresowanie.
 
reklama
A tak w ogóle, byłam w galerii babyboom i widziałam Twoje fotki. Śliczne dzieciątko. Tak na marginesie, czy macie obie imieniny jednego dnia? Bo mam kuzynkę Hanię i ciocię Anię, i obie świętują 26 lipca.
 
Do góry