reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy z kupką

Ell u mnie jest podobnie. Odstawiłam wszystkie leki. Podawałam małemu Esputicon bo miał bardzo dużo gazów, pomogło i podawałam go ok 2 tyg. i odstawiłam bo po co faszerować i jak ręką odioł. Tez przy karmieniu jak się wije to odstawiam, tylko mój wtedy busi sobie odbić. I jak beknie dalej do karmienia i palaszuje ze smakiem.
 
reklama
U nas też podobnie. Ola je tak do połowy ok. 60 ml i zaczyna się wiercić, wypluwać butelskę. I biorę ją na chwilę na ręce i kładę na brzuszku. Wtedy ładnie się odbija i możemy wrócić do karmienia
 
Netka co do słodyczy to u nas widoczna poprawa pojawiła się dopiero po ok. 10 dniach jak odstawiłam, teraz czasami próbuję, ale widzę, że mała nadal nie jest gotowa.

Herbatke podaję z kopru włoskiego- rumiankową mała pluła, tą wypija ale też niewiele od 10 do 20 ml. Poki co wprowadziłam soczek jabłkowy dokałdnie jak mała skończyła 4 miesiace.Zakupilam tez herbatkę jablkową z melisa, ale dam ja małej za jakiś tydzień jak już w miarę oswoi sie z soczkiem jabłkowym.

A co do wagi to niestety nie wiem jaka jest aktualna, bede wiedziała 18 pażdziernika, ale miesiac temu mała ważyła 6150 kg. Z ubrań w kazdym razie wyrasta:)))

I moje malenstwo tez pakuje raczki do buzi, nawet gdy jest mega najedzona!~

I mysle, ze wszystkie te objawy z kupkami, wierceniem itp. to poprostu uroki okresu niemowlecego.
 
Dzięki za te rady mam nadzieję że dędzie lepiej, a tak po za tym to trochę sama się nakręcam bo czytam o tych wszystkich chorobach i dopasowuje muszę z tym skończyć pozdrawiam
 
Nie ma się co nakręcać samemu. ja z początku też tak miałam. Przeczytałam coś i od razu widziałam objawy u Oli. A tak naprawdę jest zdrowym szczęśliwym bobaskiem i za każdym razem jak jestem u lekarza to nasza pani pediatra mnie uspokaja. Więc tak trzeba a nasze dzieciaczki są jeszczę jak by nie było malutkie i róznie reagują co nie znaczy że coś im poważnego dolega.A i my jak lepiej poznamy ich zachowanie będziemy wiedziały co jest u nich normalnym zachowaniem a co nie i wtedy trzeba się dopiero martwić. A póki rośnie i przybiera na wadze to jest ok.Aha pamiętam, że jak Ola była jeszcze na cycku to nawet jedna kostka czekolady jaką zjadłam wywoływała u niej mega bule brzuszka i problemy z kupą przez kilka dni.
 
A jak wasze maluszki się rozwijają przewracają się już na plecki albo bawią się nużkami. Bo moja Tosia wierzga łapie zabawki oprzewraca się na bok śmieje ale nie łąpie jeszcze nózek i nie przewraca się na brzuszek
 
Moja Noemi od jakiegos czasu podciaga sobie nozki...Wczoraj w wanie tak podciagala ze prawie sobie wsadzila stopke do buzki:-D ...A na poczatku jak zaczela podciagac nozki to chwytala sie za spodnie i w ten sposob nozki byly w gorze:-)...A lapki to czesto i czasami bardzo gleboko laduja w buzce...:szok: i nie tylko lapki...np teraz mam cala nogawke przy kolanie w slinie bo moja zabka lezala na brzuszku u mnie na kolanach i widocznie jej smakowaly moje spodnie...:-D
 
A jakim mlekiem ją teraz karmisz?

Bebiko 1. Próbowałam NAN ale Ola go nie lubiła. Za niedługo przechodzimy na 2. A co do umiejętności, no cóż zajrzyj do wątku o zabawkach, tam są zdjęcia akrobacji w wykonaniu mojej córy. Na boki ślicznie śmiga, na brzuszek jeszcze nie. A nogi w górze też czesto latają (zresztą to chyba też jest na zdjęciu) i podobnie jak Noemi łapie się za kolanka i sobie ciągnie. no i gada cały czas albo do nas albo do zabawek. Jak ją dać na brzuszek to tak śmiesznie popiskuje. No i dziś przełożyła sobie grzechotkę z jednej rączki do drugiej.
 
reklama
Do góry