Dzień dobry, jestem w 21 tygodniu i może dziwnie to zabrzmi, ale mam spore problemy z lewą częścią ciała. Zaczęło się od ciągnącego bólu w pachwinie, który teraz przeniósł się w okolice wargi sromowej (czuję go dosłownie w środku, pod nią) i ani myśli żeby odpuścić. Najgorzej jest kiedy chodzę i wstaję z łóżka, czasami nawet jak wstaję z krzesła to ból się pojawia, kiedy wychodzę z wanny/podnoszę nogę też jest kiepsko. Nie jest on nie do wytrzymania jak rwa kulszowa czy coś w tym stylu, ale sprawia mi spory dyskomfort i potrafi często zgiąć mnie w pół. Ginekolog stwierdził, że płód może uciskać na nerw i dlatego to odczuwam, zbadał mnie i podobno nic niepokojącego nie znalazł. Podobną opinię miał mój lekarz ogólny. Kolejną rzeczą są spuchnięte łydki i stopy (puchnięcie jest "w normie" wg lekarza), ale tutaj znowu lewa strona obrywa bardziej bo jest mocniej spuchnięta i co za tym idzie boli. Dużo leżę z nogami w górze, moczę w zimnej wodzie ale nie pomaga to na długo bo od dwóch tygodni mamy upały za granicą i nogi puchną kiedy tylko się ruszę. Do tego mam mam zatkane ucho i strasznie mi w nim szumi, jednego dnia jest trochę lepiej a kolejnego jakbym korek włożyła. Jest to uciążliwe do tego stopnia, że nie potrafię się skoncentrować i słuchać bo skupiam się mimowolnie na tym szumie. Pojawiły się też problemy z widzeniem na dalsze odległości, ale tutaj raczej powodem jest moja praca - grafika i godziny spędzone wcześniej przy projektach (od roku nie pracuję w zawodzie). Jak pisałam wcześniej to wszystko dzieje się tylko z lewą stroną ciała, prawa bez zmian prócz obrzeku nóg. Czekam na wizytę u okulisty i laryngologa, więc może dowiem się w tej kwestii czegoś więcej, ale martwi mnie ten ciągnący ból w okolicy wargi sromowej. Czy któraś z Was zmagała się z podobnymi atrakacjami? Zastanawiam się, czy te wszystkie objawy to nie przez rzekomy ucisk na nerw ale może się mylę bo jaki związek ma nerw z uchem?
A i dodam, że ciąża przebiega prawidłowo, ciśnienie mam książkowe i leczę się na niedoczynność tarczycy. Nie mam za bardzo możliwości skonsultowania się z innym lekarzem bo tutaj mamy listy, a niemal wszędzie są pełne więc jedynie mogę kierować się do szpitala.
A i dodam, że ciąża przebiega prawidłowo, ciśnienie mam książkowe i leczę się na niedoczynność tarczycy. Nie mam za bardzo możliwości skonsultowania się z innym lekarzem bo tutaj mamy listy, a niemal wszędzie są pełne więc jedynie mogę kierować się do szpitala.