reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Proszę o poradę

Dona24

Początkująca w BB
Dołączył(a)
6 Styczeń 2010
Postów
20
Mój synek ma 2 miesiące, karmię go Bebilonem Comfort 1 z powodu kolek, w zeszły piątek byłam u pediatry i rozmawiałam z nią, że właśnie miał kolki, teraz już jest lepiej ale czasami dalej boli go brzuszek, czasami trudno mu zrobić kupkę no i , co mnie najbardziej martwi, robi zielone kupy. Lekarka powiedziała, że to może być nietolerancja mleka krowiego i poleciła zminę mleka na Bebilon Pepti. Miałam tak zrobić ale w domu zaczęłam się zastanawiać... BO te jego bóle brzuszka nie są jakieś mocne, chwilkę go poboli i przestaje, poza tym robi jedną lużną kupkę dziennie, nie ulewa, nie wymiotuje, nie ma żadnych zmian na skórze. Więc może ta nietolerancja to tak na wyrost... Nie chcę mu wymyślać chorób ani dawać mleka dla alergików bez potrzeby... Co o tym sądzicie? czy ktoś ma podobne doświadczenia z tą nietolerancją mleka i z Bebilon Pepti?
 
reklama
Ja bym dmuchała na zimne. Przecież to są takie słabiutkie organizmy u takich maluszków. Ja na wszelki wypadek robiłabym to co lekarz zalecił.
 
Witaj !!
Co do mleczka to sie nie znam ale na kolki polecam masaz. Jak zaczniesz masować to zobaczysz jak bardzo jest napiety brzuszek. Moj synek jak mial 2 miesiace tez mial kolki pomogly masaze brzuszka i infacol( nie wiem czy dostępny w Polsce).
 
U mojego starszego synka to wyglądało tak:
Dostawał NAN Ha 1 i ulewało mu się strasznie, miał kolki i delikatna wysypkę (niekoniecznie od tego mleka). Lekarz polecił zmienic na Bebilon Pepti i wysypało go maksymalnie. Ale już nie ulewał. Pociągnęliśmy to chwilę, ale kiedy z buzi nie znikała mu skaza białkowa (wywołana przez mleko), to zmieniliśmy na zwyczajny Bebilon, nic się nie zmieniło. Potem dałam małemu Bebiko i wszystko zeszło. Generalnie każde dziecko jest inne, ale na naszego Maksa Bebilon Pepti nie zadziałał najlepiej :no:
 
Zielone kupki są od mleka sztucznego (dokładniej od żelaza w nim zawartego) i ze skazą mają niewiele wspólnego. jeżeli nie ma zmian skórnych zostałabym przy zwykłym mleku albo poszła do jeszcze jednego lekarza. A brzuszki bolą bo układ trawienny nie dojrzały po 6 miesiącach sie kończy wszystko. A u małych dzieci tak jest że jak coś dolega to najczęściej brzuszek. Albo się najedzą za dużo, albo nałykają powietrza albo im się śle ułoży różnie to bywa. Słusznie myślisz żeby na wyrost nie wymyślać chorób
 
Dona moje dziewczyny są na Pepti od 2 m.ż, mają skazę białkową.
Troszkę to dla mnie dziwne, że lekarka stwierdza skazę tylko na podstawie koloru kupek i kolki u 2 miesięcznego dzidziusia. Do 3 miesiąca kolki powinny przejść (do tego czasu tworzy się śluzówka przewodu pokarmowego), a zielony kolor nie musi świadczyć o niczym złym. Moje panny sadziły zielone kupki niemal od początku i żaden lekarz (a chodziliśmy do kilku z różnych powodów) nie twierdził, że to coś złego. Wręcz przeciwnie, mówili, że to przy m.modyfikowanym normalne (pod warunkiem, że kupa nie cuchnie, nie ma w niej śluzu ani krwi).
Bebilon Pepti to nie tylko mleko dla dzieci z alergią, to także mleko przy kolkach. Jest to mleko pełnowartościowe (a właściwie preparat mlekozastępczy), jest tak samo odżywcze, jak inne mleka modyfikowane, przy czym jest łatwiej trawione. Dlatego jesli uważasz, że maluszek bardzo się męczy, możesz poprosić o receptę - może kolki miną. Ale weź pod uwagę to, że Pepti nie jest najlepsze w smaku (jest gorzkie i niezbyt ładnie pachnie) i malutki może jeść je mniej chętnie niż inne mleczka. Nie wolno mi nic sugerować, bo nie jestem lekarzem, ale szczerze mówiąc, jeśli nie ma innych objawów, ja na Twoim miejscu chyba bym się nie zdecydowała. Ale mówię To, bo znam to mleko i wiem jaki to kłopot ciągle biegać po recepty.
Aaa i po Pepti zielone kupki będą na pewno. Przynajmniej dopóki brzuszek się nie przyzwyczai.
Pozdrowienia dla ciebie i Synusia :)
 
Dzięki wszystkim :)
Bura a jak tą skazę zdiagnozowano u Twoich dziewczynek? Wczoraj dałam małemu Lacidofil do mleka i dzisiaj kupa była prawie żółta, podobna do tych jakie robił na początku. Nie wiem za bardzo czy w kupie jest śluz, ja przynajmniej nie widzę. Gdzieś na forum przeczytałam, żeby złożyć pieluszkę i zobaczyć czy się ciągnie więc złożyłam troszkę się przyklejało ale tak nie dłużej niż na 1 cm...No ale w końcu kupa to papka więc chyba trochę się może kleić ;)...
 
Dona moje dziewczyny miały paskudną wysypkę na buźkach i za uszkami - takie czerwone suche plamy z krosteczkami. Do tego straszne kolki, które z czasem zamiast znikać, nasilały się. Doszło do tego, że małe wyły po każdym jedzeniu, w dzień i w nocy. To był koszmar, zwłaszcza w wydaniu dwójki dzieci. Jak zmieniliśmy mleko na Pepti kolki zniknęły natychmiast i już nigdy nie wróciły. Wysypka na pysiach też powoli zeszła.
Z tego, co wiem, to pierwszym wskazaniem do zmiany mleka są właśnie zmiany skórne. Dlatego jeśli Twój maluszek nie ma tego typu kłopotów, to chyba nie ma co wyrokować o skazie.
A co do śluzu w kupce, to myślę, że zauważyłabyś od razu. To po prostu takie mniejsze lub większe przeźroczyste glutki ;) Przynajmniej u nas tak to wyglądało (kiedyś trafiła się taka kupa po wprowadzeniu rybki do diety). Śluz może też zabarwiać się krwią i wtedy zauważysz w kupce takie brązowe lub czarne nitki, żyłki, strzępki. Może się to pojawiać nawet do roku (zwłaszcza po wprowadzeniu nowości do diety) i świadczy o niedojrzałości układu pokarmowego. Nie jest to nic złego, ale myślę, że zawsze trzeba konsultować takie rzeczy z pediatrą.
Aaa. I jeszcze mi się przypomniało: zielony kolor może pojawić się, kiedy kupka się utlenia (ma styczność z powietrzem). W ciepłe dni to się często zdarza.
 
reklama
Do góry