Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
I witki mi opadły... możesz mi powiedzieć jak to mogło zaszkodzić dziecku? Siedziałas na toalecie godzinami i wdychałaś czy moczylas w tym płynie jakąś część ciała? Zdrowy rozsądek i myślenie- nie wkręcaj sobie glupot. Męża przeproś za awanturę i nie fiksuj bo nie masz o co.Jestem we wczesnej ciąży. Mój mąż wsypał kreta do toalety i nic mi nie powiedział! Skorzystałam z toalety i teraz boję się, że zaszkodziłam fasolce
Skad tyle zlosliwosci? I autorka nie pisala nic, ze zrobila mężowi awanture, tylko, ze sie wystraszyla, bo to przeciez straszna chemia.I witki mi opadły... możesz mi powiedzieć jak to mogło zaszkodzić dziecku? Siedziałas na toalecie godzinami i wdychałaś czy moczylas w tym płynie jakąś część ciała? Zdrowy rozsądek i myślenie- nie wkręcaj sobie glupot. Męża przeproś za awanturę i nie fiksuj bo nie masz o co.
Dziękuję za zrozumienie. Żadnej awantury nie było. Straciłam jedną ciążę i pewnie jestem przewrażliwiona. Plus hormony robią swojeSkad tyle zlosliwosci? I autorka nie pisala nic, ze zrobila mężowi awanture, tylko, ze sie wystraszyla, bo to przeciez straszna chemia.
Mnie tez sie wydaje, ze mozesz byc spokojna, bo nic złego się nie stało, ale rozumiem, ze sie wystraszyłas.
Nie uważam żeby to było złośliwe, chciałam uświadomić autorce że jak logicznie pomyśli to przecież nic strasznego się nie stało. Rozumiem że hormony ciążowe czasem zaburzają obraz jasnego myślenia i uważam że wtedy dobitnie trzeba wystawić kawę na ławę żeby nie było żadnych wątpliwości. W domestosie tez jest mnóstwo chemii a przecież pewnie większość z nas z niego korzysta pomimo ciąży. Reasumując zdrowe myślenie i nie wkręcanie sobie glupot. To chciałam przekazać.Skad tyle zlosliwosci? I autorka nie pisala nic, ze zrobila mężowi awanture, tylko, ze sie wystraszyla, bo to przeciez straszna chemia.
Mnie tez sie wydaje, ze mozesz byc spokojna, bo nic złego się nie stało, ale rozumiem, ze sie wystraszyłas.