reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Przedporodowe obawy, przesądy, rady...

kate_less

Mama dwóch księżniczek:)
Dołączył(a)
31 Marzec 2006
Postów
5 578
Miasto
Świdnica
No już chyba czas zacząć nowy wątek... o porodach, co?

możemy podzielić się naszymi obawami, radami, itp...
te doświadczone zawsze mogą pomóc tym niedoświadczonym, co?
 
reklama
Co sądzicie o lewatywie???

tyle się słyszy i czyta opini negatywnych, że zmuszają, że nie potrzeba, że mało intymnie, itp...
JA POLECAM!!! ale to zabrzmiało ;-)

jeśli macie wybór - zdecydujcie się na lewatywę... jest to najszybszy i najmniej szkodliwy sposób na oczyszczenie organizmu z kupki, która podczas porodu mogłaby... hmmm... osyfić wasze dziecko... podaczas parcia nie byłoby możliwości, aby nie zrobić tego :zawstydzona/y:
a poza tym po lewatywie ja czułam się taka lekka i naprawdę pomaga...
moja mama jak mnie rodziła, to nie zdążyła mieć lewatywy i niestety zrobiła na mnie kupę...:-p i mowiła, że okropnie wstydziła się tej kupy...:-D

a co wy o tym sądzicie???
 
Kate święta racja chyba nadszedł już czas i na takie tematy:))Co do Lewatywy powiem tak miałam robioną ale i tak było niedouniknięcia przy bólach partych aby sie niewymkneło co nieco ale było zanim moja córa wyszła, więc oszczędziłam Ją:))) i bardzo sie zawstydziłam a położna powiedziała że mam się nieprzejmować bo bardzo często się to zdarza:) a teraz szczerze mówiąc mam to gdzieś i niebede sie przejmować, są wieksze zmartwienia niż myśl się czy aby sie nie .....Takie jest moje zdanie.
 
Tu nie chodzi o "wstyd", itp. /o mojej mamie napisałam tylko dla poprawienia humorku/
istotna jest lewatywa, o której jest tak głośno...
my doświadczone możemy coś o tym napisać :-)
ja uważam, że jest OK i jeśli macie możliwość, to sobie zaaplikujcie :tak:
 
Kate ja też nie mam nic przeciwko, gorzej z moim organizmem ja nawet jak zapodam sobie czopki glicerynowe to ledwo daje rade wytrzymac tak mnie skreca od srodka:)) U mnie w szpitalu niepytają się czy sie chce L. czy nie jak jest czas to dają a jak poród za blisko to już nie.
 
Hej - ja tez jestem ZA lewatywą. co prawda, przy urodzinach Ali nie miałam, bo wieczorem przed planowanym wywołaniem porodu miałam podany jakiś olej - totalne świństwo, które tak samo skutecznie mnie przeczyściło, ale dzięki temu wiedziałam, że jak prę, to nic innego oprócz dzidzi ze mnie nie wyjdzie...:tak:

Tak samo golenie - wiadomo - seme już tego nie zrobimy, ale najlepiej niech mężuś zrobi to jeszcze w domu i po sprawie. Bo prawdę mówiąc gąszcz jest nie tyle nieestetyczny co niehigieniczny i po prostu obrzydliwy..hihi

No a nacięcie - trzecia kontrowersyjna sprawa - ja się zdaję na lekarzy. Jeśli uznają, że tym razem też będzie konieczne - niech tną. Wolę ładny szwik niż porozrywane rany (co oczywiście nie zawsze, ale czasem jednak się zdarza). No i gojenie wcale nie jest straszne. Pierwszy tydzień pieczenia i ciagnięcia, ale da się przeżyć.
 
reklama
Jestem za lewatywą, co do golenia to mam nadzieje ze poradze sobie z nim sama, chociaz to malo mozliwe...
Co do naciecia to uwazam ze robie tego rutynowo jest zdrowym przegieciem

Ja chce walczyc przy porodzie o to by moc wybrac wygodna dla siebie pozycje a nie przeklete lezenie plackiem

narazie porodu sie nie boje
 
Do góry