reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkolak i szczepienie przeciw grypie - jak poprawic naturalną odpornośc dziecka

Dołączył(a)
17 Listopad 2005
Postów
8
Miasto
Wrocław
Witam serdecznie ....
Mój mały przedszkolak po tygodniu chodzenia do przedszkola zachorował na zapalenie gardła .... dziwne dla mnie to było bo moje dziecko właściwie nigdy nie chorowało a tu taki numer,po jednym tygodniu już siedzi w domu z temperatura.Obawiam się ze teraz będzie bardziej podatny na jakiekolwiek infekcje bo siedzi między dziećmi a nie ze mną w domu.Kiedy byłam z nim u lekarza zapytałam lekarkę o jakieś preparaty wzmacniające dziecięcą odporność a ona poradziła mi szczepienie dziecka przeciwko grypie,twierdziła ze to naprawdę pomaga i infekcje zdarzają się rzadziej.Nie bardzo wiem co robić bo słyszałam ze podobno po szczepieniu choruje się częściej jak przed.Wiecie może coś na ten temat?Jak to dokładnie jest z tymi szczepionkami?Warto zaszczepiać dziecko?Jeśli tak to jaką szczepionkę wybrać?A może znacie jakieś inne metody podniesienia odporności dzieci,jakieś syropki może jakieś domowe sprawdzone sposoby?
Będę bardzo wdzięczna za każdą pomoc.
Pozdrawiam
:happy:
 
reklama
Przede wszystkim Qarcia to wcale nie jest dziwne, że dziecko zachorowało tak szybko.. :sorry2:tym bardziej jeśli nie chorowało wcześniej.. Ogólna zasada jest taka, że dziecko musi swoje odchorować a czy to będzie od niemowlęctwa czy dopiero jako kilkulatek nie od nas zależy.. widocznie Twój synek wcześniej miał mniejszy kontakt z rówieśnikami niż teraz w przedszkolu a teraz zetknął się z nową dla jego organizmu "mieszanką" bakterii..:-p
Co do szczepienia- ja osobiście nie polecam. :no:Sama szczepiłam się dwa razy i za każdym razem wyglądało to tak samo- po szczepieniu w kilka dni łapałam takie choróbsko jakiego wcześniej nigdy nie przeżyłam :baffled: kilka dni wyjętych z życiorysu.. Z opowiadań kilku osób wiem, że przeszli to samo.. A poza tym szczepienie przeciw grypie zapobiega potem właśnie grypie ale nie chroni od przeziębienia, kataru, itd. a o to przecież w przedszkolu nie trudno.. :sorry2:
Może lepiej podawaj dziecku preparaty witaminowe wzmacniające odporność których tak dużo teraz w aptece.. konkretnej nazwy Ci nie polecę bo sama nie stosuję więc może zasięgnij porady farmaceuty i sama na coś się zdecydujesz.. :sorry2:
 
Fanti no wlasnie, kazdy ma inne doswiadczenia...bo na przyklad moj maz jak tylko zaczynal sie okres jesienny i az do wiosny wiecznie byl chory, ciagle go cos lapalo....az namowilam go na szczepienie przeciw grypie, efekt byl taki ze przestal calkowicie chorowac..i nawet jak cos go zaczynalo brac to jeden - dwa dni i przechodzilo.... :) ja sie nie szczepie bo nie choruje. Jak raz na rok zdarzy mi sie przeziebienie to cud a katar to nie choroba :) wychorowalam sie w dziecinstwie :) swojego syna szczepilam co roku przeciw grypie..i pewnie w tym roku tez zaszczepie bo nigdy nie wiadomo z czym dziecko przyjdzie do przedszkola....

mi na wzmocnienie odpornosci lekarka polecila esberitox - to jest na recepte i lekarz ustala dawke dla dziecka, podobno mamy sobie bardzo go chwala :)
 
Szczepienie na grypę rzeczywiście chroni przed grypą ale nie każdą. Nie będę się tu zagłębiać jaki skład mają szczepionki itp. Rzeczywiście często się zdarza, że po szczepieniu się choruje. Powodem tego może być nawet niewielkie osłabienie organizmu podczas szczepienia lub kontakt z chorą osobą przez jakiś czas po szczepieniu (organizm jest osłabiony i łatwiej o złapanie infekcji). W zeszłym roku synka szczepiłam i rzeczywiście na grypę nie zachorował ale oczywiście katarki, przeziębienia były. Przedszkole jest siedliskiem chorób i trzeba przez to przejść.
Ciągle walczę o zwiększenie odporności Marcina, podaję mu Bioaron, przeszedł kurację Biostyminą. Teraz faszeruję go syropem z cebuli i powiem szczerze, że to jak na razie działa najlepiej.
 
jak to u Was wygląda? czy wasze dzieciaczki chorują? my co roku przezywalismy przeziebienia, grypy i wszystko sie nas czepialo, a teraz tylko katar mala miewa. natomiast szkole, w ktorej miesci sie nasze przedszkole grozi zamkniecie ze wzgl na bardzo niska frekwencje. czy to rzeczywiscie tak dzieciaki choruja, czy rodzice juz 'na wszelkiwypadek' zostawiaja dzieci w domu? przyznam sie ze Julia wlasnie dochodzi do siebie po katarku i boje sie ja puscic do przedszkola.
czy szczepilyscie swoje dzieci przeciw grypie? Julia dostala tylko pol szczepionki, na drugą polowe nie poszla, bo ciagle zakatarzona chodzila. podobno mozliwe ze ta polwka jej wystarczy na uodpornienie.
 
Do góry