reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkole - czas zacząć ;)

kropa501

Fanka BB :)
Dołączył(a)
8 Luty 2010
Postów
1 297
Miasto
Varsavia, Warszawa, Poland, Poland
Dziewczyny, czy myślicie już o przedszkolach dla swoich dzieci? Czy nastawiacie się raczej na prywatne, czy publiczne? Myślicie o jakiejś konkretnej pedagogice (Waldorf, Montessori), czy zupełnie Wam obojętne? Wybieracie przedszkole profilowane (muzyczne, artystyczne, językowa), czy ogólne? Na co zwracacie uwagę przy wyborze? Ja już wstępnie wybrałam (okazało się że na wrzesień 2013 Radek był już 8 zapisanym wstępnie dzieckiem na grupę 15 - osobową), ale ponieważ jest jeszcze trochę czasu, to w dalszym ciągu robię rozeznanie rynku :)
 
reklama
Kropa-no moja juz chodzi a po urodzinach automatycznie idzie do grupy starszakow.To ze ja poslalam bardzo sobie chwale bo mama mama ale kontakt z dziecmi i zajecia sa nieocenione.Szczerze to nie wyobrazam sobie by kazdego dnia w domu byla.Przy wyborze kierowalam sie opinia innych mam.
my to teraz rozgladamy sie za szkola (ciagle zapominam sie umowic) bo u nas obowiazek od 4 r.z.Do wyboru mam dwie (tzn taki wybor chce bo po prostu blisko domu).Na konkretnej ideologii mi nie zalezy.Wole by poszla do "normalnej".O montesori wiem troche ale nie bardzo mi podeszla.Nie bede sie rozpisywac ale np samo to ze dzieci sie nie chwali mi nie odpowiada.Niech idzie do takiej gdzie bedzie rozwijala sie pod roznym katem bo co mozba u tak malego dzuecja stwierdzuc?No ale zorientuje sie co maja do zaproponowania te dwie szkoly i popytam rodzicow
 
Odpowiadając na Twoje pierwsze pytanie - oczywiście że tak.
Biorąc pod uwagę to co dzieje się teraz z tymi przedszkolami (rekrutacje, punkty itp) ja już myślę o przedszkolu i już nawet je wybrałam. A mały dopiero w drodze ;) Jednak po znajomych widzę, że o tym trzeba pomyśleć bardzo wcześnie, żeby nie zostać na lodzie, w najgorszym przedszkolu na drugim końcu miasta, albo w prywatnym bardzo drogim.
Owszem, myślałam o przedszkolu Montessori, ale tak się nieszczęśliwie składa że mam do tych przedszkoli bardzo daleko, musiałabym jechać przez całe miasto, w szczycie to jest godzina drogi w jedną stronę, a to mi bardzo nie odpowiada. Dlatego odpuściłam sobie ideologię monessoriańską, trudno. Przedszkole profilowana to z kolei dla mnie przesada. Nie chcę reżyserować przyszłości mojego dziecka od 3 roku życia. Jeśli wykaże zdolności w jakimś kierunku to pójdzie do profilowanej szkoły, ale nie nastawiam się na to. Chcę by miał normalne dzieciństwo (sama chodziłam do profilowanej szkoły - zmuszano mnie i wiem jaka to katorga a kariery i tak nie zrobiłam). Nie jest mi jednak wszystko jedno gdzie moje dziecko będzie spędzało większość dnia przez kilka lat swojego życia. Dlatego jednak szukam dobrego przedszkola, a nie wszystko jedno jakiego.
Głównym kryterium dla mnie jest:
- przedszkole blisko położone
- nowocześnie wyposażone, odnowione lub nowe
- pakiet zajęć dodatkowych o różnej tematyce
Znalazłam takie przedszkole, mam do niego 10 min drogi (autem), położone przy szkole podstawowej (więc potem mógłby chodzić do tej szkoły). Budynek niezwykle nowoczesny, z dużym terenem rekreacyjno - sportowym, problem w tym że nikt kogo znam nie dostał się do tego przedszkola. Piekielnie trudno jest się tam dostać, bo rejon jest zamieszkały przez dużą liczbę mieszkańców, w większości młodych, bo pobudowali w pobliżu nowe osiedla.
Nie wiem jak to zrobię, ale poruszę niebo i ziemię żeby tam się dostać. Żłobek mam już zaklepany na moim osiedlu i jak tylko dziecko zacznie chodzić do żłobka, to ja zacznę dreptać dróżkę do tamtego przedszkola, choćbym i dwa lata miała tam jeździć do pani dyrektor to zrobię to, bo to chyba najlepsze przedszkole i szkoła w okolicy. Dostanie się tam graniczy z cudem, ale jak to mówią - jak ktoś chce to znajdzie sposób, jak ktoś nie chce to znajdzie powód :)
 
Ja też już wstępnie wybrałam - Tymus jest zapisany do przedszkola Waldorfskiego - bo: podoba mi się taki kierunek, ( chociaz później zamierzam posłać go do typowej szkoły no i troche myśle tez jeszcze poki czas o przedszkolu samorzadowym mimo wszystko ), przedszkole to jest w bardzo fajnej lokalizacji, budynek i wyposazenie swietne, panie z opinii innych mam fajne no i 5 minut piechotą z domu do przedszkola :) to na razie tak na wstępie jesli o nas chodzi :)
 
eijf, no tak, Ty masz już łatwiej ;)
Kasia P-P, szybko zaczynasz z tym przedszkolem ;) Mam nadzieję, ze Ci się uda posłać dziecko tam, gdzie zamierzasz :)
Rusalla, Waldorf to nie tylko przedszkole, ale i styl życia, który mi osobiścnie nie bardzo odpowiada :( Nie byłabym w stanie zapewnić dziecku spójności wychowania w przedszkolu z wychowaniem w domu (duchowość, ezoteryka, brak tv i komercyjnych zabawek itp.), a nie chciałabym mu mieszać w główce. Ale jeśli z Waldorfem Ci po drodze, to na pewno dobry wybór :)
 
wiesz, program to jedno życie to drugie... z tego co wiem to w tym "moim" przedszkolu - nie stawia się tak bardzo na te elementy, które wymieniłaś ( chociaz załozenia tak byc powinno) - ale w przypadku tak małych jeszcze dzieci nie ma az takiej różnicy pom takim przedszkolem a przedszkolem typowym. O stylu zycia nie ma tu jeszcze mowy - a do szkoły i tak zamierzam posłać "normalnej" a to, że pobawi się troszke innymi zabawkami niż ma w domu to mi tak bardzo nie przeszkadza :)
 
Rusalla, ja znam waldorfowskie przedszkole z opowiadań i doświadczeń koleżanki, ale oni mieszkają w Niemczech. Tam jednak zdecydowanie założenia szkoły są zgodne z tym, co się tam dzieciom serwuje. Nawet maluch będzie miał dysonans, jak w przedszkolu będzie wszystko robił w swoim tempie, sam przygotowywał posiłki, bawił się zabawkami bez twarzy a w domu wszystko w biegu, fast foody, tv i zabawa pistoletami ;) Piszę oczywiście o skrajnościach, ale tak to mniej więcej wygląda :) Dzisiaj się np. dowiedziałam, ze w waldorfowskim przedszkolu dzieci nie grają w piłkę, bo... kopanie to przemoc a piłka jest symbolem głowy (w ich zabawkach bez twarzy) :) Nie moje podwórko jednak ;) Ale jak mówię, jak komuś po drodze z tą ideologią to jak najbardziej :) A wiesz, ze George Clooney jest dzieckiem waldorfowskim? ;)
 
Ostatnia edycja:
No ja z takimi ideologiami raczej nic nie mam.Chyba ani z jedna ani z druga ale przyznaje ze az tak sie nie wglebialam.U nas czesto szkoly podzielone sa wg religii i mala moze osc do chrzescijanskiej pod warunkiem ze nie bedzie skrajnosci i rugoru pod tym wzgledem.Niedlugo zorientuje sie co oferuja dwie najblisze szkoly.Podobno najlepiej jest sie wlasnie zapisac w okolicy 2 lat
 
to ja kompletnie nie w temacie, waldorf, montessori? co to w ogóle jest?:szok:

wydaje mi sie, że w dużym mieście, jak ktoś się złapie na publiczne przedszkole, to tylko skakać do góry z radości
zaś te prywatne, to raczej patrzyłabym na wystrój, wyposażenie, ładny plac zabaw i podejście do dzieci przedszkolanek
 
reklama
nef-dobrze to podsumowalas:) Nie chce nikogo obrazic, bo jesli rzeczywiscie ktos wierzy w jakas ideologie to jestem za,dlaczego nie?Z tym ze niestety czasem mam wrazenie ze to po prostu moda jakas taka nastala.
Nie wyobrazam sobie nie pochwalic dziecka, gdy ladnie namaluje obrazek (zreszta juz teraz piszcze jak probuje pisac A czy O) bo raz, ze mnie to rusza i wzrusza, a dwa wiem ze wiekszosc ludzi dostaje skrzydel gdy sa komplementowani i doceniani.No a trzy, nie mam zamiaru zabraniac dziecku kopac pilke;) Wiem, ze bardzo to uogolniam, ale to dlatego by nie rozwijac za bardzo tematu. Niech idzie miedzy ludzi i wierze, ze jesli tylko bedzie chciala, to bedzie sie uczyc, a kiedys znajdzie swoja droge i ze jak okaze sie byc zdolna w danym kierunku, to sie na tym skoncentruje.Byc moze trzeba ja bedzie to tego zachecic?Pomoc?
Bo np w ideologii montessori nie wiem, a raczej wiem, ze nie odpowiadaloby mi pozostawienie wszystkiego woli dziecka.To tylko dziecko_Owszem,male dzieci ucza sie chetnie same, ale czasem do pewnego mometu.Potem czesto wola sie po prostu bawic,grac z kolegami.Nauka czasem idzie na drugi plan a ideologia m. mowi o tym by w skrocie pozostawic wszystko woli dziecka,pozwolic mu o wszystkim decydowac;jak ,kiedy, gdzie sie uczy.Wszystko fajnie tylko potem zderzenie z rzeczywistosia np na studiach czy chocby w pracy moze okazac sie bolesne.chyba ciezko sie takiemu czlowiekowi co to o wszystkim sam mogl decydowac jest sie przystosowac do czestego pospiechu,stresu,"deadlines" w pracy zawodowej. Zaleta byc moze taka ze nauczy dziecko samodzielnosci ale to mozna osiagnac moim zdaniem i w inny sposob.
ta cala metoda waldorfa to juz w ogole chyba nie dla mnie:) az tak uduchowiona nie jestem;) tam podobno trzeba czekac z uczeniem sie liter (chyba nie pomylilam) wiec Lily mialaby problem bo ona sie ich juz w wieku 19 mc nauczyla;) fajnie ze bawia sie naturalnymi zabawkami ale to to i ja w domu czesto wprowadzam.
Poza tym slyszalam tez o problemach i leczeniu dzieci, ktore uczeszczaly do szkol w.,gdzie w wieku pozniejszym mialy przez to problemy.
Dlatego jesli chodzi o mnie,mala pojdzie do dosyc tradycyjnej szkoly.No ale wiadomo,zalety i wady sa w kazdej

kropa-a ty co wlasciwie wybralas?
 
Ostatnia edycja:
Do góry