reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przenoszona ciąża - wywoływanie porodu po terminie

A PROPO OKSYTOCYNY TO NA MNIE BAAAARDZO PODZIAŁAŁA Z DODATKIEM LEKU NA ZMIĘKCZENIE SZYJKI MACICY Z ROZWARCIA 1 CM PO ODEJŚCIU WÓD ZROBIŁO SIĘ W 6 GODZIN 10 CM ALE BOLAŁO PIERUŃSKO :)
 
reklama
hej troszkę się zdziwilam waszymi opisami, bo u nas w szpitalu zanim podłączali kroplówkę najpierw robili masaż szyjki macicy. Ja też poszłam do szpitala tydzień po terminie bez żadnych objawów, a po dwóch masażach(ranyyy) zaczęły się skurcze, potem lekarka przebiła mi pęcherz płodowy, dostałam 3 zastrzyki rozkurczowe i ogólnie po 5 godzinkach Karolinka była na świecie. Moim zdaniem nie zawsze trzeba od razu pchać kroplówki,tylko pomóc naturalnie, a zawsze najlepiej dokładnie wypytać o wszystko lekarza.
 
Tu w Belgii dziewczyny w ostatnich dniach przed pija herbate z malinowych lisci, bo podobno to pomaga w latwiejszym i szybszym porodzie - przynajmniej tak sie rozpisuja na forum. Babcia mnie tym poila jak bylam przeziebiona, ale zeby to dzialalo rowniez w ten sposob? Co wy o tym sadzicie, slyszala ktoras o takim cudzie natury????
 
tak tez pilam ale nie pomogla- przez 2 tyg. ale mi nic nie pomoglo lacznie z mega dlugimi spacerami sexikiem myciem okien itd.Ale slyszalam ze pomogla paru dziewczyna nawet w szpitalu tez te co byly po terminie to ja pily i niektorym pomogla:)
moze warto sprobowac :) a jak nie to ponoc olej chyba rycynowy jest na wywolanie skurczow.ale to bie jeszcze daleko!! jak bedziesz w 40 skonczonym juz tyg to dopiero zacznij:)
 
Ja też słyszałam o naparze z liści malin, że działa na szyjkę ale w szkole rodzenia położna mówiła że mozna zacząć pić od 36 tyg. Niestety nie pamiętem dawkowania ale najlepiej zapytać sie lekarza lub położnej.
 
Dzieki, bo juz myslalam, ze to jakis sposob miejscowych szamanek. Ja owszem mam jeszcze czas(chyba bo moj szkrab tak szaleje i cisnie sie na swiat,ze sama juz nie wiem) ale zaczynam pomalenku panikowac i jak mawiaja sasiedzi za miedzy "schodzic z uma"!
 
ja ja pilam w wiekszej dawce niz na opakowaniu i nie pomogla...i jest wstretna wymiotowalam po niej okrutnie:(
 
Ja piłam, ale synek uparcie siedział dalej w brzuchu. Widać chciał koniecznie przyjść na świat w terminie, a mamuśka chciała przyspieszyć o tydzień. ;)
 
Dużo czytałam na ten temat, zdania są bardzo podzielone. Niektóre źródła podają, iż herbatkę można pić od początku ciąży (np. dr Preeti Agrawal w "Odkrywam macierzyństwo" zaleca 1-2 razy dziennie w proporcjach 1-2 łyżeczek suszu na szklankę naparu), inni za właściwy termin uznają 3 miesiące przed planowaną datą porodu, jeszcze inni są zdania, iż można ją pić w ostatnim miesiącu lub dopiero w 38 tc. Liście malin są bogate w witaminy i minerały, szczególnie w naturalne i łatwo przyswajalne chelaty żelazowe - cokolwiek to jest ;). Wzmacniają i odżywiają mieśniówkę macicy, wzmagają też produkcję mleka i przywracają równowagę po porodzie. Podobne działanie wzmacniające macicę ma przywrotnik pospolity.
Jestem w 32 tc i dopiero teraz zaczęłam pić te herbatki, przyzwyczajam organizm stopniowo od mniejszych ilości i niezbyt mocnych naparów.
Lilith może te kupne są inne, bo ja piję taką herbatkę z własnoręcznie zbieranych liści i jest dobra, prawie bezsmakowa i bezwonna.
 
reklama
na mnie to nie podzialalo, olej rycynowy rowniez. nie polecam zadnych sposobow wywolywania porodu, lepiej kilka dni dluzej poczekac .
 
Do góry