reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepisy, porady prawne, zwolnienia lekarskie itd.

Malami, mi też przylazły na kontrolę w pierwszej ciąży, pisałam o tym w tym wątku, szkoda gadać :/ w tej ciąży też na bank będą mnie sprawdzać jak już pójdę na zwolnienie, planuję sobie pięknie, że jakoś na majówkę sobie pójdę na zwolnienie, ale tak serio, w głębi duszy to chciałabym szybciej... zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie.
Szef coś zagadywał, czy będę brała roczny macierzynski :) że mam się namyślić.
 
reklama
mój ginekolog też powiedział że ***** mi moga zrobić, bo mam zaznaczone, że mogę chodzić, po poronieniu z tamtego roku od razu dostałam na podtrzymanie luteinę i w 8 tygodniu zwolnienie, ale mimo wszystko wiem, że jak kogoś w domu nie ma, to ponoć moga wstrzymać wypłatę, trzeba jeździć wyjaśniać, chyba od lekarza coś zanosić, ogólnie dużo roboty i zamieszania, no i brak kasy przez jakiś czas.... więc niby moga mnie w d.... pocałować, bo prawo jest po mojej stronie, a co nerwów napsują do tego czasu to szkoda gadać
 
Mgielka, bo tak jest, wstrzymuja swiadczenia do czasu wyjasnienia dlaczego nie bylo Cie w domu, pozniej maja 30 dni na rozpatrzenie pisma (wiec miesiac bez kasy) i pozniej wznawiaja, ale i tak jest obsuwa w czasie, jak sobie to przypomne, to mi sie taki nerw wlacza, ze kawy nie potrzebuje.
 
no i dlatego nieby wszyscy mówią że ***** mogą zrobić, a jednak mimo wszystko nerwów napsują, ale trudno co zrobić.... mam jakiś zapas kasy wrazie czego a tak czy siak potem i tak musieliby tą kase oddać za ten okres !!!! no tylko niezaprzeczalny jest fakt że napsują nerwów
 
kota-behemota mnie też szef kazał się zastanowić nad długością macierzyńskiego....z tego co się orientuję w naszym przypadku i tak decyzję możemy podjąć najwcześniej po zakończeniu tego pół rocznego (trochę się boję o pracę). Ja chyba nie pójdę - Kubę zamierzam wysłać już do przedszkola (miał iśćod tego września..ale ze względu na kolejne maleństwo będę chciała go posłać od lutego 2014...cóż zobaczymy jak to będzie) a kolejny maluszek z babcią;))) cóz jestem wdzięczna za instytucje jakim jest babcia;).
 
Servi, mój Q też jest teraz z babcią, wychwalam to roziwązanie pod niebiosa!
Ja bym chciała iść na roczny macierzyński i raczej pójdę, o pracę raczej bać się nie muszę, wierzę, że będę miała gdzie wracać, jak mnie szefowie zapewniają, zresztą nawet, jakim tą pracę straciła to znajdę inną, a czasu spędzonego z dziećmi nikt mi nie odda.
 
reklama
Do góry