reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przepuchlina pachwinowa

N

Nieobliczaln@

Gość
witam. czy są tu mamy dzieciaczków w tą przepukliną, czy macie za sobą operację lub będzie mieć?? Bo Moja Córeczka ma przepuchline pachwinowa i ma miec operacje i bardzo sie jej boje, Moze mi Ktoras Mama pomoze opisze jak to wyglada co i jak . Operacja w Lublinie na Chodżki.
 
reklama
witaj, mam nadzieje ze nie przestraszę Cię moimi doświadczeniami, napiszę jak było u nas...Ja mam synka który miał przepukline pachwinową, wiedziałam o jej istnieniu kiedy mały miał jakies 2mies, ale lekarz kazał czekać do roku, bo zbyt duże ryzyko operacji...(dodam że była ogromna!)Kiedy mały miał ok 8mies przepłakał całą noc, wymiotował i ogólnie odlatywał mi...niestety nie skojazyłam tego od razu z tym paskuctwem!Pojechaliśmy do lek.rodzinnego i ta skierowała nas od razu do chir.dziecięcego...Kiedy tam dojechalismy zostawiłam dziecko z babcia a sama pojechałam do domu po rzeczy bo nie miałam kompletnie nic...Nie zdązyłam dojechać bo dostałam tel że moje dziecko umiera...Tak wkuwali mu się do zyły i wpychali przepuklinę, że maly odleciał....Jak płakał tak strasznie, tak nagle nic, zero, cisza....Jak dojechałam do szpitala moje dziecko leżalo juz na OJOMIE...Z tego co udało mi się dowiedzieć to pielęgniarki stanęły na wysokości zadania, bo póki lekarze dobiegli mały dostał już tlen i wszystko co potrzebne do przywrócenia funkcji zyciowych...na ojomie leżał niecałą dobę, lecz operacja nie mogła się odbyć bo miał zapalenie gardła...wyszliśmy po paru dniach, następna operacja też była przełożona bo mały znów zachorował i za 3razem kiedy miał ok.10mies operacja się odbyła, wszystko poszło dobrze(ale moje nerwy i stres kiedy go zabierali nie do opisania...!!)po operacji 1 dobę praktycznie spał, potem już następną troszkę płakal ale jakoś to minęło i od kwietnia ubiegłego roku nie mamy tego diabelstwa...ale ja zostałam już na punkcie moich dzieci panicznie przewrażliwiona...bo tego co się wtedy działo nie zapomnę do końca zycia,personel i babcia też będą to już zawsze pamietały bo nawet pielęgniarki z ogromnym stażem nigdy się z czymś takim nie spotkały i one same nie mogły dojść do siebie po tym co się stało....To tak po krótce to co działo się u nas, pisze to po to żebyś bacznie obserwowała swoje dziecko, bo nie chcę żeby komu kolwiek w życiu przydażyło się to co nam...Życzę dużo zdrowia i wytrwałości!!!
 
A gdzie twoj synek miał operacje ? Moja coreczka miala miec 2 marca ale bylam zmuszona przelozyc bo kaszle bardzo i ma teraz na 2 kwietnia, Tylko teraz sie zastanawiam czy dobrze zrobilam ze przelozylam mimo tego kaszlu? W kwietniu juz bedzie miała roczek.
 
hej mój syn miał operację tydzień temu w środę w szpitalu na Działdowskiej w Wawie ja operacje przekładałam chyba z 7 razy ze względu na wieczne choroby i w końcu się udało tego samego dnia wyszliśmy do domu ledwo co bo najpierw mały zwymiotował potem nie chciał zrobić siku (warunek wyjścia do domu ) a na końcu temp mu podskoczyła do 37,3 w dniu operacji widać było że jest wykończony i bardzo obolały ale następnego ranka już wstał na nogi oczywiście próbowałam go hamować ale ciężko zabronić 18 msc dziecku chodzenie dwa dni po operacji nie dostawał już środków przeciwbólowych wczoraj byliśmy na kontroli rana po zabiegu ładnie się goi a Kacper już dawno zapomniał o tych przeżyciach. Dodam jeszcze że miał bardzo dużą przepuklinę schodzącą aż do moszny dlatego nawet kilka tyg moszna może być opuchnięta ale naprawdę nie ma co się bać trzeba to załatwić jak najszybciej się do żeby uniknąć sytuacji jaka się przydarzyła Milusi
 
A dobrze zrobilam ze przelozylam operacje przez ten kaszelek i chrapanie ?? Mam nadzieje ze nie zaszkodze dziecku.
 
bardzo dobrze dziecko musi być zdrowe co najmniej 2 tyg! mój syn miał pierwszy termin operacji na czerwiec 2011 a udało się go zoperować tydzień temu ponieważ non stop miał katar i kaszel i lekarze nie zgodzili się podjąć operacji
 
Zaden anestozjolog nie znieczulil by Twojego dziecka,kiedy nie jest zdrowe min.2tygodnie ale operacji naporawde nie ma co sie bac
 
Moj syn miał operację (zabieg laparoskopowy własciwie:))- lekarze tez mówili,że po roku..Po roku jakos mu się "schowała" i dopiero w wieku 7 lat znów "wyszła".Jak u nas,to nie było nic wielkiego- dwa szwy i po kilku dniach do domu,nie bój się,będzie dobrze- trzeba tylko patrzeć,czy nie więźnie.
 
reklama
moj synek miał przepukline pachwinową z obu stron. Pierwsza zoperowano mu na intensywnej terapii noworodka w prokocimiu bo mu uwiązła jak miał 3 tyg. Drugiej nie zoperowano od razu, kazali mi obserwowac dziecko i jakbym zauwazyla cos niepokojacego to jechac do szpitala. Na szczescie z druga nic sie nie dzialo, jednak zapisalam go na operacje w wieku 4 miesiecy. Wszystko poszlo sprawnie, nie ma co sie bac. To nie jest bardzo powazny zabieg. Pozdrawiam!
 
Do góry