reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przerywanie karmienia...

daszka

mama Jasia
Dołączył(a)
8 Kwiecień 2007
Postów
265
Miasto
Scunthorpe, UK
Witam Mamusie,

Mój synek od kilku tygodni po pierwszym odbiciu nie chce już jeść, pręży się, bulgocze mu w brzuszku. Czasem łapczywie rzuca sie znowu na smoczek, ale pociągnie łyk i znów się pręży i płacze, brzuch bulgocze.... Zazwyczaj przestaje płakać jak go trzymam "w pionie", ale czasem przestaje płakać jak zaczynamy spacerować.
O jedzeniu już nie ma mowy. Ma 3,5 miesiąca, zjada (do pierwszego odbicia) około 110-120 ml mleka 5 razy dziennie. Czasem zje 150-160ml. Wcześniej zjadał więcej - 170- 190 i jadł tak samo często. Martwię się że niedojada. Wcześniej przesypiał całe noce, a teraz już się budzi na posiłek. Bardzo boli go brzuszek jak oddaje gazy. Próbowaliśmy infacol i nie pomógł.
Lekarz w Polsce strwierdził że to może być przemijająca nadwrażliwość na laktozę, a lekarze w Anglii przepisali mu Gaviscon dla dzieci (na problemy z refluksem). Nie widzę poprawy po tym Gavisconie. A mam pewne opory gdy mam mu dosypywać ten Gaviscon do mleka...Zastanawiam sie czy zmienić mu miesznkę na nisko laktozową...
Mam juz tyle wątpilwości że nie wiem co robić.Może on po prostu nie chce już tyle jesć co kiedyś? Ale myślałam że im starszy to powinien jeść więcej...Może ja już przesadzam i robię chore dziecko ze zdrowego? Tylko że on czasami naprawde jest głodny i rzuca się na butlę a po chwili wszystko bulgocze i płacz...
Dzisiaj znów idziemy do lekarza. Nie wiem co z tego wyniknie

Moze któraś z Was spotkała się z podobnym problemem i może coś nam doradzić??
Pozdrawiam
D.
 
reklama
czesc daszka .witam w klubie:tak:.mielismy dokladnie to samo.ja w koncu nie podalam malej gavisconu bo lekarz nam przepisal dla doroslych jak ten dla dzieci nie pomogl:wściekła/y:.a nawet bylo gorzej.jesli chodzi o bulgotanie i prezenie to samo tak na prawde minie, ale po kazdym jedzonku staraj sie zeby mu sie odbilo bo on po prostu polyka lapczywie a potem powstaja gazy.nie napisalas czy maly ma faktycznie refluks?!jesli tak to moze jest podobnie jak u nas.Je lapczywie potem jedzonko mu wraca troszke strawione do przelyku i malego po prostu piecze gardelko tak jak przy zgadze:tak:, u nas dokladnie tak samo bylo i w tym samym okresie tylko ze ja karmilam i nadal karmie piersia.nie martw sie tylko nos jak najdluzej pionowo po jedzonku.naszej niuni odbijalo sie nawet po pol godzinie:sorry:
 
dzięki za odpowiedź
No własnie nie ma refluksu i nie miał problemów z odbijaniem. Nosze go długo po jedzeniu. A po tym Gavisconie trudniej mu sie odbija...
Mam zamiar zmienić to mleko na zawierające mniej laktozy, ale też mam opory...

Pozdrawiam
 
to tym bardziej nie podawaj gavisconu malemu jesli nie ma refluksu.jesli chodzi o laktoze to pewnie ze mozesz sprobowac ale nie sadze bo moze mialby uczulenie jakies na skorze rowniez:eek:.postapisz jak uwazasz bo przeciez kazda z nas ma intuicje tylko nie daj sobie wmawiac ze maly ma jakas chorobe czy skaze.a moze tylko zle mleko przyjmuje?
u nas samo przeszlo
 
A jesli chodzi o ten refluks... to im bardziej sie zastanawiam, to tym mniej jestem pewna...
Małemu ulewa sie "jedynie" jak w czasie noszenia za bardzo mu się ściśnie brzuszek, jak leży na płasko i za bardzo wierzga nogami, a czasem jak po prostu leży... czy to jest już refluks? Zauważylam że jak dostawała ten gaviscon to nie ulewal...

Pozdrawiam
 
refluks zoladkowy czy zoladkowo-przelykowy polega na tym ze dziecko fontannami wymiotuje,doslownie,tak bylo w naszym przypadku.moze byc tez slabszy jak u twojego maluszka,dzieci maja slabo rozwiniety uklad pokarmowy i pokarm wraca do przelyku czasem strawiony a czasem niestrawiony i dzidzia dlatego placze bo ja piecze.gaviscon zageszcza mleczko dlatego nie ulewa sie dziecku i pokarm zostaje dluzej w zoladku i jest trawiony.mojej malej pomogl gaviscon na 2 dni chyba :sorry: bo potem miala zatwardzenie na kolejne dwa dni wiec odstawilam jej gaviscon.Mozesz sprobowac podac malemu Lacidofil:tak:,biora go tez dorosli na flore bakteryjna zoladka bardzo pomogl nam i nawet nie wiem kiedy malej przeszly wymioty:eek:.
jak chcesz moge ci podeslac artykul z pisma dla pielegniarek o refluksie zoladkowym?
 
To typowe objawy kolki. Ja mam identycznie z moim 3,5 miesięcznym synem. Jeszcze nie zacznie dobrze jeść a już mu kruczy w jelitach, a po chwili jest już krzyk. Karmię go na raty, aż go przestanie boleć. Przybiera na wadzę bardzo dobrze. Niestety nie ma na to lekarstwa. Czekamy tylko, aż przykre objawy ustąpią.:tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
A moim zdanie to nie jest kolka tylko problemy z jelitami i bolącym brzyszkiem... Kolke przerabiałam i kolka to ataki płaczu, krzyku, wrzasku które trwają nawet 3 godziny (przeważnie wieczorem) i przynajmniej 3 razy w tyg. I taki atak zaczyna sie nagle, np jak dziecko sie bawi uśmiecha a tu siup i kolka...:tak:
Rzucanie sie na smoczek i Płacz przy jedzeniu tez przerabiałam i u mnie pomogła zmiana mleka, na mieszanke mlekozastępczą, najpierw na Bebilon Pepti a teraz na mleko sojowe ISOMIL po którym bulgotanie i przerywanie jedzonka już sie nie zdaża... oprucz tego polecam Debridat (Infacol i Espumisan przerabiałam i nic nie pomogły) a Debridat jest własnie na problemy z jelitkami (tylko pamiętaj, on zaczyna działac tak na dobre dopiero po ok tygodniu podawania!)
A i własnie przy boleściach brzuszka pomaga tylko pionowanie dziecka, albo trzymanie na dwuch dłoniach, w pozycji jakby dziecko na brzuszku lezało (poprostu odwrotność lezenia na pleckach na rękach)
Także ja obstawiam jednak problemy z brzuszlkiem, ale nie koki tylko problemy jelitowe... kombinuj z mlekiem, a raczej z mieszanką mlekozastępczą, albo mlekiem sojowym, no i koniecznie popros o Debridat, jest na recepte a działa cuda (przynajmniej u nas, bo swoje przeszłam zanim doszłam jak dziecku pomóc):tak:
Trzymam kciuki daszko
 
dEBRIDAT TEZ JEST OK ALE NA WYSPACH CIEZKO O NIEGO NO CHYBA ZE KTOS CI PRZESLE:tak:.MY W POLSCE MIALYSMY POWTORKE Z ROZRYWKI CZYLI PLACZ I WYRYWANIE SIE PODCZAS JEDZENIA PODALAM DEBRIDAT RAZ JESZCZE I BYLO NAPRAWDE GORZEJ:eek:,ISTNY HORROR ALE MOZESZ SPROBOWAC NIE ZASZKODZ A JEST SKUTECZNY W 99%:-)
 
reklama
Dzięki Dziewczyny,
Na razie z lekarstwami chyba dam spokój, Gaviscon jadł dzień i miał twardą kupkę, więc mogę sobie wyobrazić , że po kilku dniach miałby zatwardzenie.
Lekarz zalecił zmianę mleka na Isomil, ale nie mogłam go znaleźć na szybko w sklepie i teraz wcina Aptamil ze zmniejszoną ilością laktozy -jest trochę lepiej.
Jak znajdę ten Isomil ( a jeszcze na wizycie kontrolnej się popytam gdzie go mogę dostać) to pewnie w końcu spróbujemy.
Też nie ma problemów z przyrostem wagi, ale tak podobno mają "kolkowe" dzieciaczki. Czekam wiec kiedy to wszystko minie...
MamaNastki - jak możesz to prześlij mi ten artykuł, będę wdzięczna.
Ataata- rzeczywiście pomaga tylko noszenie w pionie, spróbuję jeszcze Twój drugi sposób, ale nie wiem czy nie skończy się tym że wypite mleko wyląduje na podłodze

Pozdrwienia dla wdszystkich Mamuś
 
Do góry