reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

przesypianie nocy

Dołączył(a)
26 Styczeń 2014
Postów
7
witajcie mamuski. Zwracam sie do Was z prosba o pomoc bo tak naprawde to nie wiem juz co robic. Synek ma skonczone 14 miesiecy i ani jednej przespanej nocy na koncie. Dopoki bylam w domu nie stanowilo to zadnego problemu, niestety teraz wrocilam do pracy a pracuje rowniez na noce, a syn zostaje z tesciowa. Wiem, ze karmiac piersia mam prawo nie pracowac na noce, ale z przyczyn wyzszych nie moge tego zrobic. Tu pojawia sie problem,co zrobic z malym, zeby moc zostawic go z tesciowa. On budzi sie dosyc czesto, wiem, ze powinien juz przesypiac noce,ale nie jestem w stanie do tego doprowadzic. Na noc dostaje kaszke nestle sinlac,ze wzgledu na to, ze mial alergie na mleko krowie,teraz rowniez powoli podaje mu kaszki typowo na noc, ale one tez nie powoduja, ze maly spi dluzej. niestety. Syn nie toleruje smoczka i butelki, probowalam go przepajac woda, tak z butelki jak i z niekapka,bezskutecznie, probowalam podawac mleko modyfikowane.rowniez bez rezultatu. pomozcie blagam...dodam ze on tej kaszki uskutecznia ok 150 200 g a potem zaprawia cycem. pierwszy raz budzi sie ok 22-23
 
Ostatnia edycja:
reklama
Z tego co napisałaś to maluch budzi się kontrolnie i cyca traktuje jako smoczka, więc nie martwiłabym się jego kolacją. Spróbuj zacząć ograniczać cyca w ciągu nocy i karm tylko przed snem i po pobudce. Jak berbeć zorientuje się że nie ma po co się budzić, to powinien przestać. :) Życzę ogromu cierpliwości i wytrwałości :p
 
ja slysze ze on lyka, probowalam laktatorem odciagac ale nic z tego. problem z jakimkolwiek ograniczaniem jest taki ze on bardzo malo pije wody. tylko jak mnie nie ma to pije wode,bo wtedy cyca nie ma a jak ja jestem to wtedy na mnie wisi....
 
"cyca traktuje jako smoczka"??

a to przecież smoczki wymyślono, żeby zastąpić pierś a nie na odwrót ;)


Ale też myśle, ze to nie kwestia zapchanai brzuszka na noc.
moje dzieci zupelnie inaczej zasypiają przy mnie i inaczej przy mężu. I obydwie mają swoje zwyczaje.

Może teściowa też znajdzie swój sposób na wnuka.
Moja córka młodsza budzi się w nocy tylko jak ja jestem w domu. Jak mnie nie ma to śpi całą noc. Tłumaczę to tym, że w ciągu dnia mało czasu razem spędzam i najnormalniej w świecie może tęsknić za bliskością. A jak wie, że mnie nie ma to mnie nie ma i nie ma po co się budzić ;)
 
Niestety, nie ma "magicznego sposobu" na to, by dziecko przesypiało noc.
Moja "princessa", prawie 5letnia, do dziś potrafi się budzić w nocy :baffled:, a gdy była w wieku Twojego synka, to w ogóle była masakra :no:.
Pozostaje Ci jedynie liczyć na to, że będąc z teściową, synek nie będzie się domagał piersi od niej ;-).
Ja swojej też dawałam Sinlac z tego samego powodu, co Ty. I mleko HA.
Ale w nocy i tak domagała się mleka- woda jej nie zadowalała :no:.
Trudno, Kochana- synek będzie musiał się przyzwyczaic do nocek z babcią, nie ty pierwsza to przechodzisz, dacie radę- trzymam kciuki :tak:
 
Nie mam pojecia jak mu podac mleko skoro on butelki ani smoczka nie toleruje... ani takiego zwyklego ani ha a o nutramigenie nie wspominajac. Wiem ze tesciowa sie strasznie boi ja zreszta tez. Jak ide na 6 rano do pracy to wstaje jak tylko podnosze sie z lozka, spi z nami bo mi juz sil nie starczalo zeby wstawac do niego, jak mamy 2 zmiane to albo czeka na nas do 23 a jak juz nie to usypia tazajac sie po dywanie ze zmeczenia. Wiem ze nie jestesmy ani pierwsi ani ostatni tyle ze chcialabym mu tego zaoszczedzic a nie wiem jak...
 
Ja myślę, że w tym wieku to już nie budzi się z głodu, ale z przyzwyczajenia.
Jak następnym razem zacznie płakać - to daj mu chwilę popłakać (istnieje duża szansa, że zaśnie sam).
Jeśli nie pomoże - podejść do łóżeczka i spróbować uspokoić (ale nie wyciągać z łóżeczka - pogłaskać, przytulić itp.)
Jeśli dalej będzie płakać - podać wodę.
 
Troche ciężka sprawa skoro już na nocki pracujesz. Może najpierw spróbować nauczyć dziecko pić z czegokolwiek - zwykły kubek, niekapek, bidon z rurką (jest duży wybór, może coś załapie). Stałe posiłki popija piersią?
 
reklama
A faktycznie potrzebuje w nocy tej wody?
Daj mu czas - łatwo nie będzie, bo już nie jest taki całkiem malutki.
Jak się obudzi z płaczem - podejdź, pogłaszcz i powiedz coś do niego (daj smoczek?) i odejdź od jego łóżeczka. Jeśli w ciągu 2-5minut się nie uspokoi (zależy ile wytrzymasz), to powtórz czynność i tak do skutku (albo ty już nie wytrzymasz i dasz jeść). Najpierw spróbuj tak zrobić z pierwszą pobudką - później z kolejnymi. I nastaw się, że to trochę potrwa. Musisz uzbroić się w cierpliwość.
 
Do góry