kwiatuszekq20
Fanka BB :)
na bete ide jutro dzis nie dalam rady isc ale jutro wieczorem sprawa bedzie jasna
reklama
kwiatuszekq20
Fanka BB :)
Dziekuje laski ze tak za mnie trzymacie kciuki kochane jestescie
kwiatuszekq20
Fanka BB :)
Niestety beta negatywną
pełna_nadziei83
Fanka BB :)
kwiatuszku nawet nie wiesz jak mi przykro, jakoś czułam w kościach że się uda 
(((((((
(((((((
lilonka
Smerfikowa mama
Kwiatuszku ściskamy mocno :-(
Kwiatuszku przykro mi :-(
Paulina gratuluję :-)
widziałam wczoraj fragment programu na TLC o in vitro i wszystko mi się przypomniało. Już prawie nie pamiętam jak ciężko było się starać i z taką lekkością myślałam, kiedy znów podjąć próbę. Teraz uzmysłowiłam sobie, jak długa droga mnie czeka.
Paulina gratuluję :-)
widziałam wczoraj fragment programu na TLC o in vitro i wszystko mi się przypomniało. Już prawie nie pamiętam jak ciężko było się starać i z taką lekkością myślałam, kiedy znów podjąć próbę. Teraz uzmysłowiłam sobie, jak długa droga mnie czeka.
reklama
pełna_nadziei83
Fanka BB :)
Gnanga głowa do góry, po pierwsze nie jest powiedziane że z drugim dzieckiem będzie tak samo ciężko, a po drugie jeden problem jest juz za nami - zdiagnozowana przyczyna niepłodności, także można działać od razu a nie tracić czasu na szukanie przyczyny
Powiem Wam że ja oprócz tego że boję się znowu długich starań to ciągle mam jeszcze traumę po porodzie, jak sobie to wszystko przypomnę ten cały poród nieudolny, te powikłania które miała mała, ten ból po cc to powoduje że nie jestem gotowa żeby mieć drugie
Z drugiej strony wiem że młodsza już nie będę i że mogę żałować ze na drugie się nie zdecydowałam...
I powiem Wam jeszcze jedno, nie wiem, może jestem dziwna a może to normalne, wczoraj zadzwoniła do mnie kuzynka i powiedziała że jest w ciąży, oczywiście wpadli i nie jest jakoś specjalnie zachwycona tym faktem, jakoś mnie zdołowała trochę, z jednej strony się cieszę bo Nataszka będzie miała kuzynka/ę ale z drugiej strony zrobiło mi się jakoś przykro że jedni muszą się starać latami a inni zaliczają wpadki, to takie niesprawiedliwe. I tak sobie pomyślałam że ta walka o dziecko jeszcze głęboko we mnie siedzi
Powiem Wam że ja oprócz tego że boję się znowu długich starań to ciągle mam jeszcze traumę po porodzie, jak sobie to wszystko przypomnę ten cały poród nieudolny, te powikłania które miała mała, ten ból po cc to powoduje że nie jestem gotowa żeby mieć drugie
Z drugiej strony wiem że młodsza już nie będę i że mogę żałować ze na drugie się nie zdecydowałam...I powiem Wam jeszcze jedno, nie wiem, może jestem dziwna a może to normalne, wczoraj zadzwoniła do mnie kuzynka i powiedziała że jest w ciąży, oczywiście wpadli i nie jest jakoś specjalnie zachwycona tym faktem, jakoś mnie zdołowała trochę, z jednej strony się cieszę bo Nataszka będzie miała kuzynka/ę ale z drugiej strony zrobiło mi się jakoś przykro że jedni muszą się starać latami a inni zaliczają wpadki, to takie niesprawiedliwe. I tak sobie pomyślałam że ta walka o dziecko jeszcze głęboko we mnie siedzi
Ostatnia edycja: