reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pulsacyjny szum w uchu w ciazy!!!!

Dmalw

Fanka BB :)
Dołączył(a)
28 Kwiecień 2019
Postów
3 389
Witajcie.
Jestem w 16 tc.
Od 2 tygodni NAGLE dostałam potwornego szumu w uszach który jest zschynchronizowany z pulsem.
Jeste to ogromny hałas i doprowadza mnie do łez i szału.

Ciśnienie mam niskie wiec wypijam kawę, miałam z innego powodu MRO głowy i jest Ok.
Podobno tak może być w ciazy z uwgai ba przepływ krwii.

Czy ktoś spotkał się z tym koszmarem?
 
reklama
Rozwiązanie
Eh...
4 miesiące po porodzie a pulsacyjny szum jest...mniejszy ale i tak doprowadza do obłędu i płaczu. Frustracja to mało powiedziane 😭
Laryngolog skierowała mnie na rezonans z kontrastem ale nie mamy jak jechać tam z 4 miesięcznym dzieckiem które parzy fotelik i ledwo dojeżdżamy na działkę ,na którą mamy 25 minut..po kontraście nie wolno karmic 24 godz.
Syn i tak jest niestety na mm ale bez cycka nie zaśnie , je zrobi sobie drzemki i jest potworny wrzask...
Kur...czuję się w czarnej dupie.
Ile można cierpieć na zasrane uszy....
Mam już nadwrażliwość na dźwięki i zespół ziejącej trąbki...rzadkie schorzenie przez które bardzo głośno słyszę swój głos (trąbką słuchowa jest ciągle otwarta).
To wszystko jest niczym w porównaniu do...
Hej tak męczyłam się z takim czymś od ok 10tc, potem zależało, nie było już takie głośne po kilku tygodniach. Teraz czasem wraca nasilone ale nie ma już takiego koszmaru. Też miałam niskie ciśnienie. Kontroluj sobie ciśnienie. Masz w obu uszach? To myślę, że to właśnie zwiększona ilość krwi tak powoduje - tak mi też lekarze mówili. Nie jest groźne, ale okropnie frustrujace, współczuję tego..
 
Hej tak męczyłam się z takim czymś od ok 10tc, potem zależało, nie było już takie głośne po kilku tygodniach. Teraz czasem wraca nasilone ale nie ma już takiego koszmaru. Też miałam niskie ciśnienie. Kontroluj sobie ciśnienie. Masz w obu uszach? To myślę, że to właśnie zwiększona ilość krwi tak powoduje - tak mi też lekarze mówili. Nie jest groźne, ale okropnie frustrujace, współczuję tego..

Boże naprawdę? Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam ale nie z twojego nieszczęścia tylko z tego, że nie jestem sama. Ja czytałam że może to powodować zwiększone ciśnienie krwi i dokładnie tak to słyszę ale jest to cholernie głośny że czasami jak się w nocy przebudza to już nie mogę usnąć jak mam słuchawki w uszach mocno pod głośni one to i tak to słyszę. Potworne Szum wręcz Szmer taki.
Gdybym wiedziała że jest to z powodu ciąży i to przejdzie to może zgłosiłabym to inaczej. Najgorzej jest wieczorami jest znacznie, znacznie głośniej!
Wstaję rano też to mam ale ciut niżej jak wypiję kawę to mam wrażenie że się trochę to uspokaja ale skąd takie pogorszenie wieczorem?

Czy dzisiaj masz z tym spokój? Po jakim czasie to całkowicie ustąpiło? Słyszałam że po porodzie…
Ja mam to tylko w jednym uchu, dzięki gdybym miała w dwóch to wylądowałabym na oddziale psychiatrycznym – poważnie
 
Dziękuję za odpowiedzi. Każda jest dla mnie bardzo cenna!
Wiecie dziewczyny, to nie jest taki Szum pulsacyjny jak wtedy, gdy nagle za szybko wstaniesz i czujesz taki Puls w głowie… To jest coś znacznie bardziej głośnego, jest to potworny hałas i u mnie występuje w jednym uchu.
Wczoraj dostałam ataku płaczu , czułam ze wariuje.
 
Boże naprawdę? Nawet nie wiesz jak się ucieszyłam ale nie z twojego nieszczęścia tylko z tego, że nie jestem sama. Ja czytałam że może to powodować zwiększone ciśnienie krwi i dokładnie tak to słyszę ale jest to cholernie głośny że czasami jak się w nocy przebudza to już nie mogę usnąć jak mam słuchawki w uszach mocno pod głośni one to i tak to słyszę. Potworne Szum wręcz Szmer taki.
Gdybym wiedziała że jest to z powodu ciąży i to przejdzie to może zgłosiłabym to inaczej. Najgorzej jest wieczorami jest znacznie, znacznie głośniej!
Wstaję rano też to mam ale ciut niżej jak wypiję kawę to mam wrażenie że się trochę to uspokaja ale skąd takie pogorszenie wieczorem?

Czy dzisiaj masz z tym spokój? Po jakim czasie to całkowicie ustąpiło? Słyszałam że po porodzie…
Ja mam to tylko w jednym uchu, dzięki gdybym miała w dwóch to wylądowałabym na oddziale psychiatrycznym – poważnie
Miałam w obu ale zdecydowanie silniejszy w lewym, spałam na lewym boku ze stoperem w uchu :p - czasem trochę pomagało usnąć, bo tak samo wieczorem się nasilalo. Mi się też nasilalo przy zmęczeniu. Czasem mi jeszcze wraca, ale już nie tak silne, jestem teraz w 33tc. Więc niedługo już mam nadzieję całkiem przejdzie i nigdy nie wróci ;) Po prostu kolejny fantastyczny objaw ciążowy ;)
 
Miałam w obu ale zdecydowanie silniejszy w lewym, spałam na lewym boku ze stoperem w uchu :p - czasem trochę pomagało usnąć, bo tak samo wieczorem się nasilalo. Mi się też nasilalo przy zmęczeniu. Czasem mi jeszcze wraca, ale już nie tak silne, jestem teraz w 33tc. Więc niedługo już mam nadzieję całkiem przejdzie i nigdy nie wróci ;) Po prostu kolejny fantastyczny objaw ciążowy ;)

No to wypisz, wymaluj dokładnie to samo co ja mam. Też chodzę w stoperach i śpiący na prawym boku troszkę czuję się lepiej ale pulsowanie i Szmer i tak jest cholernie głośne:/
Właśnie zastanawiałam się dlaczego wieczorem to się nasila, a ja wyjątkowo w ciąży spać nie mogę.
 
No to wypisz, wymaluj dokładnie to samo co ja mam. Też chodzę w stoperach i śpiący na prawym boku troszkę czuję się lepiej ale pulsowanie i Szmer i tak jest cholernie głośne:/
Właśnie zastanawiałam się dlaczego wieczorem to się nasila, a ja wyjątkowo w ciąży spać nie mogę.
Ja to laczylam ze zmęczeniem , że wieczorem organizm zmęczony po całym dniu to ten szum silniejszy. Bo jak czasem miałam zły dzień i potem zła noc, to od rana już miałam mega silne pulsowanie. Chodziłam dużo na spacery żeby się dotlenic. W hałasie na zewnątrz mniej to przeszkadzało, mimo że nie doslyszalam przez ten szum co inni do mnie mówią:p
Rozumiem Cię, też dosłownie przez to zdarzało mi się płakać... Mi takie silne trwało kilka tygodni, potem zelżało. Musisz niestety uzbroić się w cierpliwość- przejdzie :) Dla dzidzi trzeba wytrwać ciążowe koszmary:)
 
reklama
Ja to laczylam ze zmęczeniem , że wieczorem organizm zmęczony po całym dniu to ten szum silniejszy. Bo jak czasem miałam zły dzień i potem zła noc, to od rana już miałam mega silne pulsowanie. Chodziłam dużo na spacery żeby się dotlenic. W hałasie na zewnątrz mniej to przeszkadzało, mimo że nie doslyszalam przez ten szum co inni do mnie mówią:p
Rozumiem Cię, też dosłownie przez to zdarzało mi się płakać... Mi takie silne trwało kilka tygodni, potem zelżało. Musisz niestety uzbroić się w cierpliwość- przejdzie :) Dla dzidzi trzeba wytrwać ciążowe koszmary:)

Dla dzidzi to ja wszystko zniosę tylko żebym wiedziała na 100% że to jest przez ciążę i zwiększony przepływ krwi. To o czym ty piszesz, to jest jakbym czytała o sobie.
Wiesz, ja się strasznie tego wystraszyłam bo nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś tak frustrującego.

Jak mi to zależy to też będę mega szczęśliwa. To się zaczęło jak wyszłam tylko w drugi trymestr, tak nagle jednego wieczora.
 
reklama
Dla dzidzi to ja wszystko zniosę tylko żebym wiedziała na 100% że to jest przez ciążę i zwiększony przepływ krwi. To o czym ty piszesz, to jest jakbym czytała o sobie.
Wiesz, ja się strasznie tego wystraszyłam bo nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś tak frustrującego.

Jak mi to zależy to też będę mega szczęśliwa. To się zaczęło jak wyszłam tylko w drugi trymestr, tak nagle jednego wieczora.
No to jak ja, tez sie zaczelo nagle. Bałam się że za wysokie ciśnienie, kupiłam ciśnieniomierz nawet żeby kontrolować, a tu zawsze odwrotnie czyli niskie. Ktoś mnie też na forum wystraszył, że to może byc powazne, to w ogóle panika. Ale lekarz mówił, że jak nie ma wysokiego ciśnienia to wszystko w porządku. Zwiększa się gwałtownie ilość krwi, i jak uderza o ściankę to może tworzyć takie pulsacje, i niektóre ciężarne taki objaw właśnie mają. Nie wiem czy później się ścianki jakoś do tego przystosowuja i dlatego zelzalo, ale tak to sobie tłumaczę.
Będzie lepiej :) Nie stresuj się, bo są inne co miały identycznie, szukaj sposobu na zrelaksowanie się:)
 
Do góry