reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Raport ciążowy

hm,niestety nie mam pojęcia,wiem że wody mogą się sączyć... choć i tak wyobrażam to sobie że chlusnie raz i porządnie ;) . I niech mi ktoś wytłumaczy czemu takie rzeczy,które budzą niepokój,dzieją się w weekendy lub, co gorsza,długie weekendy ... ::)
 
reklama
naturellko fajnie masz,że Twój dzidziuś ma głowkę małą...mój ma niestety tak dużą jak pierwszy no i juz jest stres... :(

efka kurcze prawdę mówiąc nie wiem czy wody mogą się tak sączyć (bo mi się zawsze wydawało, że one chlusną tak jak pisała karolinna raz i porzadnie ),za pierwszym razem wody mi odpłynęły dopiero w czasie porodu (po przebiciu pęchęrza płodowego), ale pamiętam, ze chlapnęły tak fest...no i były cieplutkie :)
 
Efka ja mam cos podobnego, juz w którymś wątku to opisywałam, najczęściej rano mam troche mokro, a w ciągu dnia to już wygląda jak normalne upławy. Chyba jakby się sączyły to cały czas, a nie tylko rano.
 
dzięki że mnie pocieszyłyście bo nie powiem miałam myślówe czy dzwonić do lekarza z drugiej strony nie chce wyjść na panikarę. Jak wam mija sobota??? Miszkanka posprzątane?? U mnie dzis mężuś wyszorował okienka a teraz wybieramy się egdzieś do knajpki na cosik dobrego szkoda że dla mnie będzie to wersja light czyli bezalkoholowa :-[
 
Ja niedawno wróciłam z ogordu botanicznego,toczę się co prawda jak piłka, ale widok kolorowych liści i świeże powietrze mają balsamiczny na mnie wpływ, tym bardziej,że zrobiliśmy kilka zdjęć, za chwilę postaram się je wkleić

poza tym mam częste skurcze już... nagle twardnieje mi brzuch i boli podbrzusze, ale tak lekko i skurcze mijają i są nieregularne... pewnie jeszcze trochę się pomęczę

wczoraj byłam na bloku porodowym (ale o tym w wątku "poród rodzinny"), tak więc zwiedzam co się da i póki mogę jeszcze, bo później parę tygodni przerwy ::) 8) ;D
 
ja tez mam zaliczona wczoraj wizyte u gina. Z radosnych wiesci to to ze mi przez tydzien zniklo 1.5 kg :) A z mniej ze lekarz uwaza ze do porodu spokojnie jeszcze kilka tygodni, ale co to znaczy kilka?!!! Jakos sie nastawilam na wczesniej jak wszystkie:)
Niepokoi mnie jednak tutejsze podejscie do wady wzroku, jak ginie powiedizalam ze moze oczy powinnysmy zbadac (mam -6.5) czy moge rodzic normalnie to ona swoje oczy na mnie wybauszyla i stwierdizla ze pierwsyz raz slyszy o tym i ze to nei ma zwiazku.... ech co kraj to obyczja mam nadzieje ze wszystko bedzie ok...
 
mieliśmy termin n a listopada,ale poniewaz mały pchał się na świat to jesteśmy już po,i tak w 36 tygodniu gin mi obstawial 3300 ale jak sie okazalo zsdziebklo sie pomylil i tak nasz bąbelke przyszedl na świat w 36 tygodniu z waga 3610:)malo jak na wczesniaka:)
a co do wod,to ze mnie sciekalo 2 dni,glupie uczucie kiedy ciagle sie ma mokro bo nawet podklad niepomagal:)
 
Zdaję relację z wizyty u gina na wadze-1kg gdzie go zgubiłam przez ten tydzień?ciśnienie 100/60 więc norma,serduszko kruszynki bije 140ud/min a szyjka troszkę się skróciła rozwarcie na "luźny palec"jak to określił mój gin.We wtorek idę do szpitala na KTG i wtedy gin zdecyduje kiedy będę rodzić. :laugh:MATEUSZKU JUZ SIĘ NIE MOGĘ DOCZEKAĆ.
 
po wczorajszej wizycie u giny...

+1,5 kg

ciśnienie: 105/55 ( w ciąży to ciśnienie mi skacze jak oszalałe,raz 140 raz 100 ...)

u małej ciśnienie ok(pogubiłam się w trakcie liczenia więc nie wiem ile ale gina stwierdziła że oki :) )

żadnego rozwarcia,ani szyjka nie skrócona

wyniki morfologii bardzo dobre ( gina aż się dziwi że tak mi się polepszyły,ale ja też bo nic nie robiłam żeby były lepsze ::) )
 
reklama
Ja też dzisiaj byłam na wizycie u gina, niestety u mnie nie tak dobrze jak u Was ::)
Na wadze +2 kg :-[ a ciśnienie lepiej nie mówić... 160/90 ::)
Z dzidzią wszystko ok ale lekarz tak się wystraszył tego ciśnienia, że kazał mi jutro iśc do szpitala.
Udało się go uprosić i powiedział że mam się zgłosić dopiero 15 listopada ale mam łykać dopegyt 3x dzienne i się oszczędzać.
Szyjka powali się skraca i zgładza więc jestem pełna nadzieji, że już niedługo pochodzę z moim brzuszkiem :laugh:
 
Do góry