Hej. Już nie wiem, co dolega mojemu 10- tygodniowemu dziecku.
Od początku mamy problem z zaparciami i wzdęciami, a do tego doszedł prawdopobnie refluks, ale sama nie jestem pewna (kolki po dwóch tygodniach).
Na początku dziecko było na moim mleku, przez dwa tygodnie, ale zaczęło się ulewanie. Pediatra stwierdził uczulenie na bmk, przepisał Pepti Syneo + espumisan. Nie było dużego ulewania, ale za to większe zaparcia i dużo nieprzyjemnych gazów. Trafiliśmy do szpitala, gdzie stwierdzili, że dziecko nie ma uczulenia i mamy natychmiast zmienić mleko, bo dziecko ma brzuch ją balon. Zmieniliśmy na Laktowit. Dziecko po każdym karmieniu płacze zanim odbije (również przy tym Pepti Syneo) często ulewa, nawet 3h po jedzeniu. Dużo czkawek.
Dodatkowo po szczepieniu na rotawirusa doszło dławienie się śliną, dużo tej śliny i ciągle mielenie w buzi.
Ma często zapchany nos i suchy kaszel.
Śpi nawet dobrze, ale trzeba dziecko trzymać 30 minut po jedzeniu pionowo.
Stosowaliśmy gastrotuss i dicogel - wszystko wypluwane.
Teraz dajemy delicol do mleka i espumisan - ciągłe problemy z gazami, bóle brzucha i stolec raz na dwa/trzy dni.
Chętnie leży na brzuszku, ale na plecach ma problem ze śliną przez co nie może za długo leżeć.
Objawy mnie mylą i już nie wiem co podać, czy zagęścić mleko, chce zrobić tak, żeby bardziej dziecku nie zaszkodzić.
Od początku mamy problem z zaparciami i wzdęciami, a do tego doszedł prawdopobnie refluks, ale sama nie jestem pewna (kolki po dwóch tygodniach).
Na początku dziecko było na moim mleku, przez dwa tygodnie, ale zaczęło się ulewanie. Pediatra stwierdził uczulenie na bmk, przepisał Pepti Syneo + espumisan. Nie było dużego ulewania, ale za to większe zaparcia i dużo nieprzyjemnych gazów. Trafiliśmy do szpitala, gdzie stwierdzili, że dziecko nie ma uczulenia i mamy natychmiast zmienić mleko, bo dziecko ma brzuch ją balon. Zmieniliśmy na Laktowit. Dziecko po każdym karmieniu płacze zanim odbije (również przy tym Pepti Syneo) często ulewa, nawet 3h po jedzeniu. Dużo czkawek.
Dodatkowo po szczepieniu na rotawirusa doszło dławienie się śliną, dużo tej śliny i ciągle mielenie w buzi.
Ma często zapchany nos i suchy kaszel.
Śpi nawet dobrze, ale trzeba dziecko trzymać 30 minut po jedzeniu pionowo.
Stosowaliśmy gastrotuss i dicogel - wszystko wypluwane.
Teraz dajemy delicol do mleka i espumisan - ciągłe problemy z gazami, bóle brzucha i stolec raz na dwa/trzy dni.
Chętnie leży na brzuszku, ale na plecach ma problem ze śliną przez co nie może za długo leżeć.
Objawy mnie mylą i już nie wiem co podać, czy zagęścić mleko, chce zrobić tak, żeby bardziej dziecku nie zaszkodzić.