Witam sytuacja wygląda tak: na ALLEGRO wylicytowałam wózek wg opisu i zdjęć nie miał żadnych wad ukrytych Niestety po otrzymaniu przesyłki okazało się że wózek jest poplamiony podarty,ma wymienione kółka i ma zupełnie inny kolor niż ten na aukcji.Napisałam do Pani że mam zamiar reklamować ,i tak też zrobiłam.Pani zaczeła sie wykręcać,że wózek zgodny z opisem, plamy i rozdarcia to wina poczty ,a poz atym wózek był używany przez 3 dzieci (nie było tego w opisie aukcji)i nosi normalne ślady użytkowania, a reklamacji i tak nie przyjmie nawet jak odeślę wózek to i tak go nie odbierze.I wlasnie dzwoni do mnie Pan z poczty z informacją że Wg lokatorów pod podanym adresem taka osoba nie mieszka.Doradźcie co robić dalej,koszty wysyłki już przewyższyły wartość wózka. Dogadać sie Pani nie chce. Z tego co się orientuje Pani reklamację przyjąć MUSI -może nie uznać ale rozpatrzyć musi Pomóżcie!!!!
reklama
Marciaag
Styczniowa mama Oliwi
- Dołączył(a)
- 28 Kwiecień 2008
- Postów
- 1 295
Ja widzę jedno rozwiązanie napisać maila z informacją,że w przypadku braku uwzględnienia reklamacji uda się Pani na policje tam trzeba opisać całą sytuację alegro zwraca do 50% wartości zakupionego przedmiotu jeżeli był on nie zgodny z opisem aukcji.Warunkiem jest zawiadomienie policji.Sama nie raz korzystałam z ochrony kupujących zarówno w przypadku braku zakupionego i opłaconego towaru jak i niezgodności z opisem.
Trochę dziwne,że poczta poplamiła i podarła wózek...Proszę sobie tylko wydrukować dowód wpłaty opis aukcji oraz zamieszczone tam zdjęcia.
Pozdrawiam
Trochę dziwne,że poczta poplamiła i podarła wózek...Proszę sobie tylko wydrukować dowód wpłaty opis aukcji oraz zamieszczone tam zdjęcia.
Pozdrawiam
Podziel się: