Mamusiasynusia
Mama Mateuszka i Oleńki
Moja córcia miała już labie, glistę i owsiki, oczywiście wszystko przytargała z przedszkola (przypuszczam, że lamblie z piaskownicy, gdzie koty zrobiły sobie kuwetę). Swoją drogą zmieniliśmy przedszkole. Teraz nie mamy z tym problemów, ale wydaje mi się, że przeleczenie raz na jakiś czas na robaki byłoby wskazane. Niechce jej faszerować chemikaliami, ale może znacie domowe sposoby na oczyszczenie dziecka.