Roczny chłopiec nie gaworzy i nie pokazuje palcem

[Guzik28]

Dzień dobry. Potrzebuję porady. Mój roczny synek nie gaworzy, wypowiada tylko dźwięki typu go, gu, ko, ge itp. Czasami zdarzy mu się wypowiedzieć jakieś ba albo be, ale raczej jako pojedyncza sylabe. Dwa razy powiedział mama, ale więcej to się nie powtórzyło. Jak ja mu powtarzam te sylaby to wydaje się nimi nie interesowac. Słuch badalam mu jak miał 9 miesięcy i badanie nie wykazało nic niepokojącego. Wizytę u neurologopedy mamy dopiero w lutym, wizyta jest prywatna, ale takie są terminy... Dodatkowo o synka nie pojawił się jeszcze gest wskazywanie paluszkiem, ja mu pokazuje mnóstwo książeczek, ale on woli przewracac strony niż oglądać obrazki. Synek rozumie, co do niego mówię, robi kosi kosi, pa pa, pokazuje jaki duży urośnie, bawi się w akuku, sam też te zabawę inicjuje, cieszy się zawsze na mój widok, tak samo gdy tata wraca z pracy. Motorycznie rozwija się prawidłowo, raczkuje, aktualnie zaczyna chodzić samodzielnie. Je chętnie, lubi probowac nowych rzeczy i konsystencji. Kontakt wzrokowy z nim jest ok, reaguje na swoje imię, jak chce mnie o coś poprosić, to patrzy na mnie i wydaje dźwięk typu eeee! Żeby zwrócić moja uwagę, a później patrzy ja to, czego chce, więc jakoś tam się że mną komunikuje. Ale strasznie martwi mnie ten brak gaworzenia... W internecie naczytalam się na ten temat samych negatywnych rzeczy i już wiem, że coś mu na pewno dolega... Ale może któras mama miała z dzieckiem tak samo? Może okazało się tylko chwilowym opóźnieniem, a z czasem dziecko nabylo umiejętności? Proszę o jakieś rady, może coś mi pomoże... Pozdrawiam.

 

[mamaelaela]

Zani2407 bo chodzi o to co kto rozumie pod stwierdzeniem "nie mówi". Dla większości rodziców 3 latek który nie mówi, to w rzeczywistości mówi tylko nie dużo, a przy takim dziecku jak moje to nawet bardzo dużo. Takie dziecko owszem rokuje bardzo dobrze i wtedy są szanse że nadrobi samo. Ale nie 3 latek który faktycznie nie mówi, jestem na grupie dla dzieci z afazją, mam kontakt z kilkoma logopedami, neurologopedą i nie ma takiej opcji że 3 letnie dziecko które faktycznie nie mówi zacznie nagle mówić samo z siebie w tak krótkim odstępie czasu, co innego jeśli na te 3 lata już choć trochę mówi, wtedy sytuacja wygląda inaczej. Ja rozumiem, że niektórzy może ku pokrzepieniu pisze "moje dziecko nie mówiło a nagle samo z siebie zaczęło mówić " ale często takie słowa dają złudną nadzieję a co gorsza rodzice zbyt późno decydują się na terapię
A logopedy mówiącej poczekajmy dajmy mu czas współczuję. Chyba że jednak nie było wcale tak źle.

 

[Mama_Gratki]

też spotkałam się z tym, że dzieci dwu lub więcej języczne zaczynają mówić później niż ich rówieśnicy - ale oczywiście nie ma reguły. I tak, kiedy dziecko nabywa nowe umiejętności, te już nabyte mogą być cwhilowo przygaszone

 

[Mirakulum]

pierwszy synek za granicą . zaczął się z mową rozkręcać jak miał 3 latka ( najlepszy w klasie uczeń dziś) .. córka w pl jak miała 16miesiecy i do jej 3 lat mieszkaliśmy w Pl . teraz znów za zagranica i najmłodsze ma 15miesiecy a dzieciaki po 13/10lat) . najmłodsze na psa wolą lajla(Lila) mówi ..mama .tata
baba .aaa jak idzie spać itd takze zobaczymy jak się to będzie rozwijalo kiedy pojdzie na zajęcia trwające 3h dziennie jak będzie miał te 3 lata ..przebywając właśnie też trochę z angielskimi dziećmi.

 

[Kama777]

Dzień dobry. Potrzebuję porady. Mój roczny synek nie gaworzy, wypowiada tylko dźwięki typu go, gu, ko, ge itp. Czasami zdarzy mu się wypowiedzieć jakieś ba albo be, ale raczej jako pojedyncza sylabe. Dwa razy powiedział mama, ale więcej to się nie powtórzyło. Jak ja mu powtarzam te sylaby to wydaje się nimi nie interesowac. Słuch badalam mu jak miał 9 miesięcy i badanie nie wykazało nic niepokojącego. Wizytę u neurologopedy mamy dopiero w lutym, wizyta jest prywatna, ale takie są terminy... Dodatkowo o synka nie pojawił się jeszcze gest wskazywanie paluszkiem, ja mu pokazuje mnóstwo książeczek, ale on woli przewracac strony niż oglądać obrazki. Synek rozumie, co do niego mówię, robi kosi kosi, pa pa, pokazuje jaki duży urośnie, bawi się w akuku, sam też te zabawę inicjuje, cieszy się zawsze na mój widok, tak samo gdy tata wraca z pracy. Motorycznie rozwija się prawidłowo, raczkuje, aktualnie zaczyna chodzić samodzielnie. Je chętnie, lubi probowac nowych rzeczy i konsystencji. Kontakt wzrokowy z nim jest ok, reaguje na swoje imię, jak chce mnie o coś poprosić, to patrzy na mnie i wydaje dźwięk typu eeee! Żeby zwrócić moja uwagę, a później patrzy ja to, czego chce, więc jakoś tam się że mną komunikuje. Ale strasznie martwi mnie ten brak gaworzenia... W internecie naczytalam się na ten temat samych negatywnych rzeczy i już wiem, że coś mu na pewno dolega... Ale może któras mama miała z dzieckiem tak samo? Może okazało się tylko chwilowym opóźnieniem, a z czasem dziecko nabylo umiejętności? Proszę o jakieś rady, może coś mi pomoże... Pozdrawiam.

Dzień dobry. Od opisywanej sytuacji mineły 2 lata. Jak potoczył się rozwój Pani synka? Czy faktycznie było się czym martwić? Czy tetaz syn mówi normalnie? Pytam ponieważ mamy identyczną sytuację z dzieckiem. Z góry dziękuję