reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzeństwo naszych dzieciaczków

Irma, no właśnie my zaszczepiliśmy Stasia na rotawirusy, bo nam nasza pani doktor poradziła, że jak Wojtek idzie do przedszkola, to będzie Stasia zarażał.
 
reklama
Irmaa, dawki sa dwie i to jakoś wcześnie (nie pamiętam chyba pierwsza dawka do 8 tyg. życia). No i nie jest tania, bo jedna dawka kosztuje ok. 300 zł (jak znajdziesz tanio, to będzie 280, a można i za 350 kupić). Więc w sumie co najmniej 600 zł.
 
Karol nas wczoraj rozbrajał - wsuwał groszek zielony - wyłupywał i wyjadał no i jak już prawie cały woreczek zjadł to sobie przypomniał żeby tak każdemu podzielić - no to lata z pojedynczymi ziarenkami dla babci dziadka tat mamy i dla Bartka - myslałam że ja dostane drugi a ten mi bluzke do góry i w pępek groszka :)
a potem znalazł w szafce taki malutki zapakowany smoczek nuka ( z jakiejs gazety dodatek miałam) no to rozpakowuje a my że to nie jego tylko Bartka bo malutki no to on prawie płacz no to mówie no dobrze to rozpakuj i obejrzyj jaki malutki a ten wyjął, bluzke mi do góry i smoczek w pępek!!!!
oby mu to dzielenie się tak pozostało ;)
 
dziewczyny powiedzcie jak to u was bylo - czy były problemy a jesli tak jak sobie radziłuyscie
Karol jest ok w stosunku do bartka ok ale do nas bardzo upierdliwy - zazdrosny o uwage i czas - ciagle "choc do mnie", "zostan ze mna" itp itd kilka histeriii dziennie nawet bywa choc zazwyczaj normą była jedna na kilka dni
i strasznie jest ostatnio nadpobudliwy - nie potrafi sie na niczym skupic na dłużej choc nigdy nie miał z tym problemów...:(
 
reklama
Baśka, u nas było troche takich kłopotów, ale jakoś zawsze byłam w stanie wytłumaczyć Wojtkowi, że za chwilę przyjdę jeśli akurat robiłam coś pilnego przy Stasiu. Zawsze starałam się poświęcać Wojciaszkowi w tym czasie więcej uwagi, dużo go chwalic i dużo przytulać. Trudno radzić cos więcej, bo każde dziecko jest inne i inaczej przeżywa pojawienie sie rodzeństwa...
 
Do góry