Cześć,
na początku chciałam zaznaczyć, że bardzo trudno jest jednoznacznie określić co się dzieje przez internet. Wypowiedzi tutaj zamieszczane nie zastąpią Ci konsultacji z lekarzem lub położną w rzeczywistości.
To co opisujesz faktycznie przypomina skurcze przygotowujące macicę, czyli skurcze Braxtona-Hicksa. Niektóre z kobiet wcale ich nie odczuwają (np. ja
). Niektóre zaś mogą poczuć się nawet lekko zaniepokojone ich wyraźną obecnością. Te wybrzuszenia mogą być faktycznie efektem ruchów płodu i jego zmian w ułożeniu.
Najkorzystniej będzie jeśli swoje obawy przedstawić na kolejnej wizycie kontrolnej. Jeśli dodatkowo towarzyszą Ci inne niepokojące objawy (plamienie, pocenie się, dziwny niepokój) powinnaś niezwłocznie udać się do lekarza. Z tego co opisujesz sądzę, że nie dzieje się nic takiego.
Przy okazji tego wątku chciałam poruszyć dwie kwestie:
- niepokoju matki, bez wyraźnych objawów takich jak ból, krwawienie czy skurcze; NIGDY nie wolno lekceważyć silnego niepokoju matki, który może być pierwszym objawem zagrożenia
- przyjmowania nospy w ciąży -> jeśli nie ma wyraźnego wskazania lekarskiego najlepiej jest nie przyjmować nospy na własną rękę, lub próbować alternatywnej metody rozluźnienia jak kąpiel czy ciepły prysznic