reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozpieszczanie przez dziadków - problem?

masebi

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Grudzień 2007
Postów
333
Miasto
Kraków
Borykamy się z dziadkiem maniakiem :-) rozpieszczającym do bólu. Ja mówię "nie". A On i tak swoje...dziecko wniebowzięte, ale...

Widzę złe strony - mała nie czuje, że czegoś nie może mieć ( bo dziadek da), przy nim zachowuje się "niemowlęco" - pokarm mnie, ubierz...etc. Przynosi takie zachowanie do domu.

I bądź tu mądry - niby dobrze, bo kochają i pomagają, ale też dziadek "przegina" w rozpieszczaniu i nie słucha nas, gdy czegoś zabraniamy. Niby taka rola dziadków, ale jak ich przystopować ( no, ba - przecież własnych dzieci sie nie słucha).
 
reklama
Ja mam póki co podobnie, z tym że dziadka maniaka trochę utemperowałam z pomocą babci, która jednak też wnuczkę rozpieściła...:sorry:
Teraz na przykład mała chorowała, przy mnie brała leki bez jęków dzielnie wszystko znosiła jak tylko wchodził dziadek mała zaczynała się pokładać, płakać itp... jak wchodzi moja mama mała zaczyna jęczeć, dąsa się i w ogole robi z nimi co chce...

Ja się boję że będzie hardcorowo jak się wyprowadzimy i mała tylko na week będzie u nich, na szczęście już z siostrzyczką to może z bobaskiem i Alunią nie dadzą rady tak ich rozpieszczać:-p
 
Taka już rola babci i dziadków :) rozpieszczą a wtedy my mamy problemy,ale jak my zostaniemy dziadkami i babciami to też będziemy chcieli dla swoich wnuków jak najlepiej :p
 
oj skąd ja to znam, dziadek totalnie rozpieszcza, pozwala na wszystko, babcia mniej, próbuje wychowywać, ale wychodzi tak sobie.
 
Widzę, że nie ja jedna :-)
Ale najgorsze jest to, że dziadkowie nie słuchają co się do nich mówi. ( w sensie dziadek). Babcia jest surowa, więc dziadek po kryjomu daje prezenty, czy słodycze. W sumie słodycze gorsze, bo mała alergik i wraca od dziadka z czerwoną twarzą -bo nawcinali się krówek po kryjomu za plecami babci... ręce opadają.
 
Masebi - przykład z dzisiaj - młoda była niegrzeczna, ma karę na dziś - zakaz oglądania bajek, wystarczylo, że zeszłam pracować, jak dziadek przyszedł, od razu CBeeBies poszło w ruch. Jak przyszłam z powrotem i wyłączyłam, dziadek się naburmuszył. Ręce opadają. Na szczęście młodsza młoda od września idzie do przedszkola, to trochę się to zmieni.
 
Ja postawiłam sprawę jasno: albo robią jak ja mówię, szanują nasze zasady, albo ograniczam widzenie, coby dziecka mi nie rozpuścili... Mój tata od początku był surowy i moją mame do parteru sprowadzał, gorzej z teściami... Ale już się opamiętali i jest oki... Wiem że to było dośc derastyczne ale wyjścia nie miałam bo mały był naprawde okropny, oni zmienili podejście (teście zawsze po nim posprzątali, nakarmili itd) przestali go wyręczac i on zmienił podejście... Sprząta pokój, mi pomaga, je sam, ubiera się...
 
nie wiem, czy u mnie się uda, póki ktoś musi się zająć jak ja pracuję, trudno będzie postawić ultimatum. Może od września jak obie już będą w przedszkolu.

masebi piękne prace.
 
reklama
Ja wiem że nie każdy ma taką możliwośc (mieszkanie z dziaadkami, lub właśnie kiedy dziadkowie zajmują się maluchem) poza tym trzeba też wiedziec czy owi dziadkowie nie przyjmą tego jako atak, i później nie "odegrają się", trzeba to zrobic stanowczo ale trzeba uważac...
 
Do góry