reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozpieszczenie czy bunt dwulatka?

Czasami takie zachowanie nie jest kwestią buntu, czy tego, że dziecko jest nadmiernie rozpieszczane, ale nadpobudliwości, czyli zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (popularnie zwane ADHD). Tylko muszę tu podkreślić - MOŻE być spowodowane, ale wcale nie musi. Jednak gdy mamy podejrzenia, że to może być jednak przyczyną to warto dziecko przebadać, ponieważ dzieci z ADHD trzeba traktować trochę inaczej - na pewno krzykami i karami nic nie wskóramy. Kilka gabinetów psychologicznych/medycznych na Śląsku przeprowadza diagnozę adhd na podstawie testu Moxo. W dużym skrócie pisząc, polega to na obserwacji przez specjalistów rzeczywistych zachowań dziecka. Tak zdiagnozowana nadpobudliwość ułatwia też dostosowania rodzaju terapii do indywidualnych potrzeb dziecka. Warto poczytać trochę na temat typowych objawów ADHD i zobaczyć czy widzimy je u naszego dziecka i wtedy ewentualnie zapisać się na badania. Ale jak już wspominałam - to może być przyczyną, ale wcale nie musi. Niemniej warto jednak sprawdzić każdą ewentualność.
 
reklama
Niestety co dziecko nauczy się w najmłodszych latach, to będzie ukazywało się później, jeśli nie będziecie reagować, karać, rozmawiać itp. będziecie mieć potwora w domu, Nawet dwulatek musi mieć wprowadzoną jakąś dyscyplinę



__________________________________________________________________
Wszystko o urodzie i paznokciach https://www.new-nails.com/
 
Ostatnia edycja:
Prócz odpowiedniego traktowania dziecka trzeba jeszcze dawać przykład własną osobą. Dziecko naśladuje to co widzi. Kary, owszem, ale odpowiednie pochwały również mogą zdziałać cuda. :)
 
Myślę, że nie ma czegoś takiego jak bunt dwulatka, jest tylko brak wyraźnych granic wyznaczonych dla dziecka.Powinnaś ustalić w swoim domu zasady nie tylko dla córki ale i również dla dziadków. Po pierwsze zawsze musisz być konsekwentna w swoich decyzjach, jeżeli córka bije i krzyczy gdy chce coś dostać absolutnie nie powinnaś jej tego dać. Kiedy chcemy być pewni, ze nasze dziecko nas posłucha i dotrze do niego to co mówimy możemy je przytrzymać lekko za ramiona zrównać się z nim i wytłumaczyć co jest złe w jego zachowaniu, że nie wolno bić innych bo to jest niegrzeczne i boli. Kolejną sprawą są dziadkowie, z którymi powinnaś przeprowadzić poważną rozmowę. Musisz im wyjaśnić, że to ty jesteś matką i to ty ustalasz zasady i oni też muszą ich przestrzegać. Jeżeli ty zabronisz coś swojej córce a dziadkowie jej na to pozwolą to niestety ale twoje dziecko niczego się nie nauczy. Zawsze będzie szło do dziadków i wymuszało na nich swoje "zachcianki" przez płacz, krzyk czy bicie. Pamiętaj ty ustalasz zasady a i twoje dziecko misi ich przestrzegać a dziadkowie powinni cię wspierać i razem z tobą egzekwować pozytywne zachowanie twojej córki.
Zachęcam do przeczytania rozdziału "Dziadkowie i wnuki" z książki
"O co pytają dzieci? O miłości i wychowaniu
"
Wojciech Eichelberger
 
Ostatnia edycja:
Sylwia3ss, krzykiem, biciem bądź piskiem, Twoja córka próbuje zwrócić na siebie uwagę bądź też wymusić coś, na czym bardzo jej zależy! Jeżeli Ty bądź dziadkowie raz ulegliście jej histerii (uspokajanie, przytulanie), będzie teraz doskonaliła się w tej sztuce i będzie stosowała ją jako broń przeciwko Wam; tak jakbyście dali jej pozwolenie na takie zachowanie. Co należy robić w takiej sytuacji? Ignorować! Jeżeli mała znów zacznie krzyczeć lub płakać, nie zwracajcie na nią uwagi! Pozwólcie jej się wypłakać i uspokoić i dopiero wówczas można przystąpić do działania. Jeżeli sytuacja odbywa się w miejscu publicznym, należy wyprowadzić małą na zewnątrz! Powiedz jej prosto w twarz, spokojnie, powoli i stanowczo (Nie daj się wytrącić z równowagi! Trzy głębokie wdechy i do dzieła!), że tak nie wolno robić oraz w kilku(!) słowach wyjaśnij dlaczego. Jeżeli dziewczynka zamierza pobić - stanowczo jej to udaremnij, siłą przytrzymaj, poczekaj aż się uspokoi. Nie bój się też mówić "nie"! Z dwulatkiem nie pertraktujemy! Ważne jest też, abyście wspólnie z dziadkami ustalili zasady postępowania na pewne zachowania córki (to ważne, zwłaszcza, że mieszkacie razem), uczul ich, aby nie poddawali się humorom córki, w przeciwnym wypadku mała będzie nastawiała Was przeciwko sobie! Z kolei dziewczynka również powinna mieć ustalone pewne granice tego, co jej wolno, a co nie - ustal z nią to koniecznie, a wykroczenia niezwłocznie karz (np. odbiorem pewnych przywilejów na jakiś czas). Każde dobre zachowanie nagradzaj (nie muszą to być przedmioty - często wystarczy dobre słowo albo przytulenie). Najważniejsza jest konsekwencja w działaniu - w ten sposób dajesz swojej córce wskazówkę, które zachowania pochwalasz, a których nie, będzie wiedziała jak powinna się zachowywać. A jeżeli chodzi o bicie - mówię mu zdecydowane nie! Sama z resztą zauważyłaś, że mimo młodego wieku Twoja córka już bije. Jest to rozwiązanie na chwilę, a skutki mogą mocno odbić się w przyszłości. Uwierz mi, że można wychowywać bez bicia.
Polecam Ci książkę "Jak wychowywać uparte dziecko" Rexa Forehanda i Nicholasa Longa, a w szczególności strony 96 - 121. Są to rozdziały dotyczące nagradzania (rodzajów nagród oraz tego jak nagradzać) oraz ignorowania niewłaściwego zachowania wraz z ciekawymi przykładami. Myślę, że znajdziesz tam wskazówki, które pomogą Ci w pracy nad córeczką.
Powodzenia!
 
Witaj Sylwia3ss.
Okres 2 i 3 roku życia jest u dzieci okresem sprzeciwiania się, robienia na przekór, testowania swoich rodziców, na ile im pozwolą, gdzie postawią granicę.
Wydaje mi się, że Twoja córka poprzez bicie i krzyk chce wymusić na Tobie otrzymanie tego, na czym jej zależy.
W tym wypadku konsekwencja w działaniu będzie Twoim sprzymierzeńcem. Dobrze, żebyś również porozmawiała
o tym z dziadkami córki.
Ważne jest, aby reakcje Twoje i ich były spójne, miały podobny wydźwięk.
Istotne jest również ustalenie rozsądnych granic po to, aby dziecko miało poczucie stabilizacji
i bezpieczeństwa. Miało poczucie, że ktoś nad nim czuwa. Dzięki ustaleniu granic dziecko dostanie jasny sygnał
co mu wolno, co jest dla niego dobre a co złe.
Polecam Ci do przeczytania książkę, poradnik „Jak wychować uparte dziecko” Rexa Forehanda dla rodziców, którzy mają problemy wychowawcze. Jest w niej między innymi poruszana tematyka agresji u dzieci.
Pomaga ona zrozumieć przyczyny zachowań dziecka, również tych negatywnych , dając
w niektórych przypadkach gotowe recepty rozwiązywania problemów.
 
Dzieci nie sa głupie. Widzą na ile mogą sobie pozwolić i jeśli nie postawicie wyraźnych granic to potrafią wejść Wam na głowę.... Sama miałam podobnie z córką. O ile starsza była grzeczna to młodsza zachowywała sie momentami jak prawdziwy diabełek. Nie miałam już do niej sił bo cały czas rozrabiała. Byłam u psychologa i specjalista doradził mi jak postępować z dizeckiem. Nie nalezy się tego wstydzić bo to pomaga. Wiek ten to druga faza rozwoju dziecka. Na stronie jest dobry artykuł o tym tak więc poczytajcie sobie : sensity.pl/czym-charakteryzuje-sie-druga-faza-rozwoju-dziecka .
 
Nie przekonuje mnie teza o buncie dwulatka. Gdy dzieci mojej siostry były w podobnym wieku, to ich rozpieszczenie ona podobnie tłumaczyła jako bunt dwulatka i stosując podobne wymówki. Problem był w tym, że tak samo dzieci zachowywały się mając trzy, cztery, pięć lat. I co wtedy powiedzieć? Że przechodzą bunt trzylatka, czterolatka, pięciolatka? Raczej skup się nad prawidłowym wychowaniem swojej pociechy. Wiem, że łatwo jest tak mówić na forum nie dając żadnych rad, ale ty znasz swoje dziecko najlepiej i to ty będziesz wiedzieć, jaka metoda wychowawcza będzie dla niego najlepsza. Próbuj różnych rzeczy i obserwuj, jak reaguje twoje dziecko, przez proste, ale stanowcze uwagi, do bardziej zdecydowanych kroków, jak przytrzymanie rozłoszczonego dziecka czy podniesienie głosu. Bicie oczywiście odradzam.
 
Witam ja tez mam dziecko 2 letnie które nie słucha mnie krzyczy proponuje Ci byś porozmawiała z dziadkami i wytłumaczyła im że nie powinni rozpieszczać dzieckaJa też im wytłumaczyłam że nie powinni rozpuszczać a jeśli to robią to z umiarem .Dwulatkowie mają swoją osobowość buntem chcą coś zyskać..Dziadkowie powinni zrozumieć że nie jest dobrą metodą wychowawczą rozpieszczanie dziecka .Podobnie jak inne osoby uważam że stanowczośćią można rozwiązać problem.
 
reklama
Nauka czegokolwiek odbywa się poprzez przyczynę i skutek (co się stanie kiedy to zrobię?) oraz poprzez powtarzanie. Dlatego jeśli widzisz, że dziecko krzyczy, piszczy czy też bije inne dziecko musisz zareagować i zastosować karę. Najlepiej od razu, żeby wiedziała, za co jest dana kara. Najlepsza karą jest odebranie jakiegoś przywileju np zabawki. Nie pozwól, aby napady złości na Ciebie działały . Bądź konsekwentna i stanowcza. Bardzo ważne jest to abyś z dziadkami obrała wspólny front w wychowaniu córki, nie może być tak, że każdy robi to po swojemu. Życzę powodzenia.
 
Do góry