reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety, czyli czym karmimy nasze pociechy :)

Nikuss my na poczatku Marice dawalismy zwyklaprzegotowana wode, bo tak jak pisze rojku dzicko szybko sie przyzwyczja do slodkiego soczku a potem woda jest bee a zadki sie psuja. Ale pozniej juz dawalam jej wlasnie soczki i rozcieczalam woda, ale nie codziennie. Codziennie byla woda a co drugi dzien soczek rozcieczany z woda. Oczywiscie z wiekiem bo pozniej juz dawlam soczek ale tez co drugi dzien. A teraz juz nie mamy problemu co dam Marice soczek, herbatka, woda wszystko jest ok :)
 
reklama
nikuss mozesz dac samą wodę mineralną- polozna mi mowila ze nawet nie trzeba jej gotować byle by była taka ktora ma mniej składnikow mineralnych niz 500ml/g albo mozesz tez podawac wodę dosłodzoną ciut glukozą niezależnie od wieku dziecka, soczki tak jak dziewczyny piszą tylko rozcieńczone i to w nie duzych ilosciach.
 
Dzisiaj Amelka zjadła łyżeczkę młodej marchewki z ziemniakami i co była dziewczyna w szoku, to masakra!!! :-) Cmokała łyżeczkę, robiła dziwne minki, od fuj do mniam... :-) Generalnie smakowało jej i jutro dostanie 2 łyżeczki. A co się przy tym wybrudziła!!! No bo przecież rączki musiały wędrować do buzi razem z łyżeczką. Nie wiem jak to będzie wyglądało jak będzie zjadać pół słoiczka, wszystko będzie w marchewce. :-)
 
Szperam w necie w poszukiwaniach przepisów dla niemowląt :-)

Przepis na zupkę profesor Haliny Szczepańskiej:
Potrzebujemy ćwierć kilograma jarzyn (na początku wystarczy marchewka, ziemniak i pietruszka, z czasem możemy urozmaicać warzywa, np. dodać brokuła, kalafiora, dynię etc.), gotujemy je tak, by powstało 250 gramów wywaru. Do wywaru (bez warzyw) dodajemy 2 łyżeczki kaszy manny, 2 łyżeczki cukru, 1 łyżkę masła i gotujemy 15 minut. Następnie miksujemy z warzywami. Kolejne warzywa dodajemy (może lepiej powiedzieć włączamy do diety)stopniowo, żeby sprawdzić co maluchowi smakuje. Zaczynamy od marchewki i ziemniaka. Stopniowo do wywaru dodajemy mięso lub żółtko.

(Mięso gotujemy osobno i nigdy nie korzystamy z wywaru mięsnego). Ważne, żeby mięso było chude. W ten sposób powinno nam powstać ok. 130 gr. zupki.

W zależności od preferencji można zrezygnować z cukru i kaszy. Wtedy po prostu miksujemy ziemniaka z marchewką i masłem (w późniejszym okresie dodajemy kawałek mięsa). Do takiej zupki można dodać mleko własne lub modyfikowane. Pamiętam, że w początkowym okresie dodawałam do zupek własny pokarm i dzieci chętnie taki obiadek jadły.

PIERWSZA ZUPKA
mała marchewka
pół ziemniaka
dwa plasterki pietruszki
troche wody

gotujemy bez soli
miksujemy
mozna dodac kleik ryzowy rozrobiony w wodzie albo misiowy ogrodek (tylko nie pamietam od jakiego wieku sa te misiowe ogrodki z nestle)

pozniej mozna wzbogacic zupke o miesko najlepiej drobiowe

Mam pytanie do Mamusi które mają już starsze dzieci jak przygotować samemu marchewkę z jabłuszkiem dla maluszka ??
 
Ostatnia edycja:
Wiem, ze kazdy ma swoj umysle ale badzcie ostozne z prowadzaniem nowych pokarmow, poczekajcie chociaz do skonczenia 16 tygodnia bo na prawde mozna dziecku zrobic nieumyslnie krzywde, jezeli nie teraz to w pozniejszym czasie. Jezeli juz zaczelyscie to konsultujcie z lekarzami czy juz czas bo oni po uslyszeniu waszej opinii dadza jakies rady. To tak skromnie ode mnie...

http://www.publichealth.hscni.net/sites/default/files/Weaning Polish.pdf
 
Ostatnia edycja:
zgadzam się z lysa, powiem więcej dzisiaj na wizycie moja pani doktor powiedziała że mam się wstrzymać z czymkolwiek do 6 miesiąca ponieważ Michaś przybiera na wadzę prawidłowo i niczego mu nie brakuje poza tym powiedziała mi że im prędzej wprowadzane są jakieś warzywa i owoce tym większe ryzyko alergii na daną żywność... stwierdziła że to iż powinno się rozszerzaćdietę od 4 miesiąca jest głównie wymysłem firm produkujących słoiczki, kaszki itp. jeśli dziecku niczego nie brakuje i przybiera prawidłowo na wadze to nie ma sensu przyspieszać czegokolwiek...:)
 
reklama
Zanim przyjdzie nam do głowy zamienić butelkę na kubeczek pomyślmy i o tym...

"Dr hab. Halina Weker
Zakład Żywienia Dzieci i Młodzieży IMiD:
Kubeczek z dzióbkiem to etap przejściowy między ssaniem (z piersi lub smoczka) a piciem z „dorosłej" szklanki. Gotowe do tego kroku są dopiero dzieci w wieku 6-7 miesięcy.
Kupując kubeczek pamiętaj, że różne modele mają różne ustniki - te bardziej miękkie są przeznaczona dla młodszych dzieci, rozpoczynających trening, twardsze, z większymi otworkami - dla wprawnych maluchów. Zawsze trzeba mieć na oku dziecko, kiedy pije z kubecza, by się nie zakrztusiło."
[źródło: Picie z kubeczka, kiedy zacząć? | MamyBaby]
 
Do góry