reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety- dodanie oleju i inne pytanka

Natqaa

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Listopad 2019
Postów
435
Witajcie
Przeczytałam wiele artykułów w którym polecają dodanie oleju np lnianego do posiłków (sloiczkow ), jeżeli owy produkt nie ma go w składzie. Ja jeszvze nie rozszerzam diety - tylko jestem w fazie zbierania informacji. O słuszności dodawania oleju juz nie chce debatować- ale pytanie do mam ktore go dodawały- ile na taki mały sloiczek ? Kilka kropel, lyzeczka ? Czy do mleka jak dziecko ma zaparcia tez mozna ? (Akurat tutaj nie znalazlam odpowiedzi nigdzie i od razu mówię, to ze o to pytam nie znaczy ze zamierzam zastosować)
A także, czy śliwki, dynia i brokuly faktycznie przeciwdziałają zaparcia ? Jak duzo trzeba ich podać aby to zauważyć? Ja z mala przeszlam jakis tydzień temu całkowicie na mm, w związku z tym ma maly problem z kupka, gdyż nie nawadniałam jej dodatkowo woda- a podobno jest to wysoce wskazane. Polecaja tez wlasnie olej lniany, śliwki lub sok ze sliwek itd. Ja narazie tylko nawadniam ja i poczekam aż się brzuszek w miare unormuje i przyzwyczai do mleczka, a potem dopiero będę myslec o sloiczkach i innych. Jeszvze jedno pytanie - ile tej wody- jak daje jej porcje 120-150 mleka, to jak dam 120ml wody na caly dzien przed karmieniem to bedzie ok ? 🤔 Jak na wasze maluchy działała herbatka z rumianku?
Pozdrawiam
 
reklama
Rozwiązanie
To czy woda zadziala na luźniejsze kupki bede wiedziala w ciagu tygodnia, dwóch. Poki co moja dzidzia mimo picia wody, wypiją tyle samo mleka. O ile w kp nie trzeba dopajac o tyle w mm podobno warto. Nie chce mi się wklejam tutaj tych artykułów - jest np na stronie enfamil.pl na babyboom itd.. ja przy kp rzadko dawalam, a nawet wściekałam się że np moj maz xzy tesciowa dala- bo faktycznie myslalam ze bedzie miala tylko niepotrzebnie wypełniony zoladek -
Niestety nie zwracałam wtedy uwagi czy ma to wpływ na kupki. Z tego co mi wiadomo to po prostu mleko modyfikowane sprawia, że w jelicie bardziej jest wchłaniana woda czy cos, dodatkowo dochodzi żelazo itd. Ja jestem dobrej myśli i poki mi się kupki nie unormuja u malej to będę...
Wiesz co mysle ze do mleka moze faktycznie nie będę dawac, ale nawet na głównej stronie babyboom o temacie rozszerzania masz info ze warto taki olej dodać do sloiczkow jeśli nie maja a także jest info ze jak daje się mm to trzeba dopajac woda zrodlana niskozmineralizowana- po co? Zeby kupki byly luźniejsze bo jednak mm ma żelazo w składzie ktore moze zapierać dzieci. No.i tez tak myślałam jak ty o tym ze sie wypełnia brzuszek- ale tu nie chodzi o to żeby dziecko wypijała na raz 100 xzy nawet 50ml, tylko przed karmieniem np 15 ml, wtedy nie powinno to wpłynąć na fałszywe odczucie sytości. Jak nie musiałaś dodawać to fajnie, widocznie albo karmilas.od początku mm albo juz na etapie rozszerzania .. ja jestem w środku, czyli 4mies. A sloiczki? - bo jednak chyba qole je zamiast warzyw z biedry pryskane niewiadomo czym. Te ze sloiczkow warzywka muszą być sprawdzone itd, ackzolwiek moi rodzice mają ogródek wiec co dobre to od nich wezmę- np dynie teraz dostane :)

Nie używam słoiczków z prostej przyczyny, ze ciężko mnie przekonać, ze świeże jabłuszko bez żadnej chemii wytrzymuje w słoiku sześć miesięcy lub dłużej.
Sama spróbuj. Ugotuj jabłko, zostaw na sześć miesięcy i zobaczysz co z tego będzie.
Wiecej w słoiczkach chemii konserwującej niż w świeżych warzywach. Takie moje zdanie ale jak ktoś twierdzi inaczej to jego wybór.
Moze się zdarzyc tak, ze dziecko wzgardzi słoiczkami. Moja córka do paszczy tego wziąć nie chciała. Mądre dziecko, wie co dobre.
To forum nie jest alfa i omega. Są w internecie inne źródła, które mówią o żywieniu, dopajaniu i rozszrerzaniu diety i większość z tych, na które ja zwróciłam uwage nie praktykuje dopajania. Przyczyny już wyjaśniłam.
Olej, owszem warto dodawać, ale z tego co czytałam bardziej chodzi o uzupełnienie posiłku o odpowiednie składniki odżywcze a nie o ułatwienie wypróżniania. Najlepiej dodawać na początku pół lyzeczki oleju rzepakowego. Jeśli efektem uboczny dodawania oleju jest luźniejsza kupa to ok. Ale nie taki jest główny powód dodawania oleju do posiłków.
Pierwsze posiłki służa temu, zeby dziecko poznało nowe smaki, fakturę i nauczyło się bezpiecznego żucia i polykania. Na pierwszy posiłek i tak większość laduje wszędzie na dziecku, podłodze, ścianach...do buzi trafia relatywnie mała ilość. Napewno pierwsze posiłki nie sluza nakarmieniu niemowlaka do wypeku.
 
reklama
Nie używam słoiczków z prostej przyczyny, ze ciężko mnie przekonać, ze świeże jabłuszko bez żadnej chemii wytrzymuje w słoiku sześć miesięcy lub dłużej.
Sama spróbuj. Ugotuj jabłko, zostaw na sześć miesięcy i zobaczysz co z tego będzie.
Wiecej w słoiczkach chemii konserwującej niż w świeżych warzywach. Takie moje zdanie ale jak ktoś twierdzi inaczej to jego wybór.
Moze się zdarzyc tak, ze dziecko wzgardzi słoiczkami. Moja córka do paszczy tego wziąć nie chciała. Mądre dziecko, wie co dobre.
To forum nie jest alfa i omega. Są w internecie inne źródła, które mówią o żywieniu, dopajaniu i rozszrerzaniu diety i większość z tych, na które ja zwróciłam uwage nie praktykuje dopajania. Przyczyny już wyjaśniłam.
Olej, owszem warto dodawać, ale z tego co czytałam bardziej chodzi o uzupełnienie posiłku o odpowiednie składniki odżywcze a nie o ułatwienie wypróżniania. Najlepiej dodawać na początku pół lyzeczki oleju rzepakowego. Jeśli efektem uboczny dodawania oleju jest luźniejsza kupa to ok. Ale nie taki jest główny powód dodawania oleju do posiłków.
Pierwsze posiłki służa temu, zeby dziecko poznało nowe smaki, fakturę i nauczyło się bezpiecznego żucia i polykania. Na pierwszy posiłek i tak większość laduje wszędzie na dziecku, podłodze, ścianach...do buzi trafia relatywnie mała ilość. Napewno pierwsze posiłki nie sluza nakarmieniu niemowlaka do wypeku.
A wiesz co to jest pasteryzacja? Można zakonserwować wszystko bez żadnej chemii. Ja nie wyobrażałam sobie nie dopajac. Moja córka urodziła się w lecie przy niesamowitych upałach. Podawanie wody (wypijała kilka mililitrów dziennie) nie wpłynęło w zaden sposób na picie mleka. Czasami warto też słuchać swojego matczynego instynktu.
 
A wiesz co to jest pasteryzacja? Można zakonserwować wszystko bez żadnej chemii. Ja nie wyobrażałam sobie nie dopajac. Moja córka urodziła się w lecie przy niesamowitych upałach. Podawanie wody (wypijała kilka mililitrów dziennie) nie wpłynęło w zaden sposób na picie mleka. Czasami warto też słuchać swojego matczynego instynktu.

A słyszałaś o bakteriach beztlenowych, które złe wpływają na nasze zdrowie?
A słyszałaś ze dodatek w postaci soli, cukru czy octu przedłuża „świeżość” produktów?
A słyszałaś, ze długotrwałe trzymanie pasteryzowanych produktów sprawia, ze tracą one wartości odżywcze?
Jak już tak rozmawiamy...
Moj instynkt akurat mi mówił, zeby nie dopajac. Skoro twojej córce nic nie było to ok.
Ja nie mówię, ze nie wolno, ja pytam co woda ma zrobić czego mleko nie może? W koncu jedno i drugie to płyn. Tak wiec słucham, co może zrobić woda, czego mleko nie może?
 
A słyszałaś o bakteriach beztlenowych, które złe wpływają na nasze zdrowie?
A słyszałaś ze dodatek w postaci soli, cukru czy octu przedłuża „świeżość” produktów?
A słyszałaś, ze długotrwałe trzymanie pasteryzowanych produktów sprawia, ze tracą one wartości odżywcze?
Jak już tak rozmawiamy...
Moj instynkt akurat mi mówił, zeby nie dopajac. Skoro twojej córce nic nie było to ok.
Ja nie mówię, ze nie wolno, ja pytam co woda ma zrobić czego mleko nie może? W koncu jedno i drugie to płyn. Tak wiec słucham, co może zrobić woda, czego mleko nie może?
Sprawić aby kupy były luźniejsze. Coś jeszcze chcesz wiedzieć?
 
Leżąc na sali (po porodzie) przychodziła do nas dietetyczka. Mówiła, żeby od początku podawać maleństwu wodę, aby znalo nie tylko smak mleka (w sensie, że jest coś jeszcze poza mlekiem mamy) . Po drugie, aby nie odwodnic gdyby, nie chciało przystawic się do piersi (a tak miałam w te straszne upały). Osobiście nie dopajam (skończył 5 miesięcy),ale mały strasznie się rwie do nowych rzeczy. Więc daję mu troszkę spróbować jak widzi, że mama pije wode. Daje mu polizac sliwke, czy banana itd. ☺️
 
A słyszałaś o bakteriach beztlenowych, które złe wpływają na nasze zdrowie?
A słyszałaś ze dodatek w postaci soli, cukru czy octu przedłuża „świeżość” produktów?
A słyszałaś, ze długotrwałe trzymanie pasteryzowanych produktów sprawia, ze tracą one wartości odżywcze?
Jak już tak rozmawiamy...
Moj instynkt akurat mi mówił, zeby nie dopajac. Skoro twojej córce nic nie było to ok.
Ja nie mówię, ze nie wolno, ja pytam co woda ma zrobić czego mleko nie może? W koncu jedno i drugie to płyn. Tak wiec słucham, co może zrobić woda, czego mleko nie może?
To czy woda zadziala na luźniejsze kupki bede wiedziala w ciagu tygodnia, dwóch. Poki co moja dzidzia mimo picia wody, wypiją tyle samo mleka. O ile w kp nie trzeba dopajac o tyle w mm podobno warto. Nie chce mi się wklejam tutaj tych artykułów - jest np na stronie enfamil.pl na babyboom itd.. ja przy kp rzadko dawalam, a nawet wściekałam się że np moj maz xzy tesciowa dala- bo faktycznie myslalam ze bedzie miala tylko niepotrzebnie wypełniony zoladek -
 
reklama
To czy woda zadziala na luźniejsze kupki bede wiedziala w ciagu tygodnia, dwóch. Poki co moja dzidzia mimo picia wody, wypiją tyle samo mleka. O ile w kp nie trzeba dopajac o tyle w mm podobno warto. Nie chce mi się wklejam tutaj tych artykułów - jest np na stronie enfamil.pl na babyboom itd.. ja przy kp rzadko dawalam, a nawet wściekałam się że np moj maz xzy tesciowa dala- bo faktycznie myslalam ze bedzie miala tylko niepotrzebnie wypełniony zoladek -
Niestety nie zwracałam wtedy uwagi czy ma to wpływ na kupki. Z tego co mi wiadomo to po prostu mleko modyfikowane sprawia, że w jelicie bardziej jest wchłaniana woda czy cos, dodatkowo dochodzi żelazo itd. Ja jestem dobrej myśli i poki mi się kupki nie unormuja u malej to będę jej te wode dawac - to tez dobrze powinno na przyszłość posłużyć. No i uważam że lepsza woda na zaparcia (jeśli faktycznie dziala) niz jakies leki i czopki.. co do sloiczkow- u mnie okaze sie w praktyce, nie planuje ich dlugo dawac, jak mala bedzie siedziec to przejdziemy na blw i bedzie jadla to co my w kawałkach :)
 
Rozwiązanie
Do góry