reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozszerzanie diety naszych maluszkow, przepisy dla malych smakoszy

U nas nowoscia która przeszła jest herbatka jagodowa:tak:

Zmieniłam pieluchy na huggies i wysypka z brzucha zniknęła błyskawicznie....kurcze nie wierzyłam a jednak pampersy z tym balsamem tak mocno uczulały:shocked2:

Dałam tez herbatke winogronową która wczesniej odstawiłam bo nie podejrzewałam pampersów i tez cisza jak narazie mam nadzieje że przejdzie:-p
 
reklama
Dziś przy oiadku miałam cyrk: dawałam Filipkowi to co od kilku dni(marchewke z ziemniakiem) marudził,stękał,prężył sie,aż sie rozwrzeszczał.Pomyślałam że może mu menu nie pasuje to otworzyłam dynie z ziemniakami-to samo,ryk,no to ja dalej zupka marchewkowa z ryżem-bez zmian,aż w końcu nie wiedziałam co mam mu dac:hmm::confused2::confused: i otwarłam brzoskwinie,no i zjadł pół sloiczka potem cycuś no i lulu:huh:

A tak swoją drogą to ta dynia z ziemniakami nieżle śmierdzi(ble,ochydztwo)zresztą smakuje nie lepiej,a i zupka marchewkowa też.Chyba jednak będe mu sama gotować:tak: Mam nadzieje ze przy drugim podejściu mi wyjdzie bo po ostatnim razie sie zniechęciłam.Może dacie mi dziewczyny szcegółowe instrukcje jak zroić dobry obiadek co ,ile i jak będe wdzięczna

Natalia też bym w życiu nie podejrzewała pampersów
 
A ja jak najbardziej podejrzewalabym papmersy-Adas mial jak sie urodzil,ale mu przeszlo:tak:
Kludi-to naprawde nie jest zadna filozofia:-)ja wrzucam wszystkiego na oko,ale jak mi dasz swojego maila to moge Ci podesłac kilka przepisów:tak:
 
Wiem że to żadna filizofia :zawstydzona/y:ale raz zrobiłam i mi jakas kleista papka wyszła,a wiem że niektóre z was dodaja jeszcze cos do tego,chyba nawet ty kiedyś pisałaś o oliwie i soli? czy cuś?
 
Oliwa jak najbardziej tak, albo wysokiej jakości masełko. Zupka musi mieć troszkę tłuszczyku, jest wtedy też bardziej pożywna. Ja, tak jak Kira, proporcje składników na oko daję, czasem czegoś wiecej czasem mniej. Osobiście myślę że te domowe zupki to smaczniejsze są, chociaż przyznaję że słoikowe Bartuś też zjada:-)
 
tak dziewczyny absolutnie macie rację z tym, ze domowej roboty papu jest smaczniejsze, ale powiem wam szczerze, ze mi tu trudno znaleźć zdrowe półprodukty jak np. marchew,pietruszka czy chociażby dynia, wszystko w tych marketach to takie wypędzone, sztuczne, az chemią bije na odległość, o mięsie z królika to moge zapomnieć-tylko w słoiczku, dynia to samo niestety, więc jestem skazana na gotowe przetwory, gotuję tylko podstawowe warzywka o ile dostanę zdrową, najlepiej "powykrzywianą" marchew.Kira a powiedz, czy ci te słoiczki nie pękają w zamrażalniku? kiedyś też cos zamrazalalm w sloiku i go rozsadziło, musze dorwac chyba jakies plastikowe kubełka, bo takie gotowanie niewielkich ilości jest bez sensu czasami, a czasami po prostu sie nie chce:-)
oj mój mały też przy jedzeniu marudzi, najgorzej z podaniem pierwszej łyżeczki, ale jak juz spróbuje, to jest ok. a zeby go zająć muszę mu spiewać, zazwyczaj całą litanię: ogórek, ogórek...,krasnoludki, dorotkę, aaa kotki dwa, jagódki, kolorowe kredki itd,az nie skonczy jesc, sprawdzone- jak nie spiewam, to zaczyna się wiercic, a jak mu odstawiam solówkę, to je i to bardzo szybko-nie wiem tylko czy mu sie to podoba, czy spieszy sie tak, zebym sie w koncu zamknela ;-)))
 
NataK ważne że słucha:-D:tak:Jak mój sie wierci to albo zagaduje...albo włączam telewizor:dry:wiem że nie powinien sie za długo wgapiac ale te 10 min to chyba mi daruje:zawstydzona/y::-p
 
moj maly zjadl dzis marchewkowa z warzywami i to wlasnie ogladajac bajke - pierwszy raz mu sie to zdarzylo ale jaki byl spokoj:szok::-D
 
heheheeh TV, to tez u nas dobry sposob, Kuba uwielbia ogladac mecze, powaznie, jak widzi zielone boisko i latające na nim pamperki- to az się trzęsie-nastepny szalony kibic w rodzinie:-)
no ale najwazniejsze, ze jedzą spokojnie i nie wazne przy jakich przedsięwzięciach z naszej strony:tak:
 
reklama
Ja też zauważylam że jak leci telewizor przy jedzonku to Filip taki spokojniejszy sie robi i dziubek otwiera patrząc na tv. najlepiej kanały muzyczne,chyba lubi jak mu teldyski szybko migaja:-D

A dziś zrobiłam drugie podejście i sama ugotowałam obiadek i mnie smakowało;-)Dałam marchewke,zemniak,pietruszke,troszke masełka i ciuteczkę osoliłam(niewiem czy dobrze zrobiłam ze tą sól dodałam:confused:)ale było 1000 razy lepsze od tych sloikowych :tak: i od tego co mi za pierwszym razem wyszło;-)A i Filip chętniej jadł,chociaż on to ogólne za warzywkami nie przepada no chyba ze musi sie przyzwyczić do innego smaku niż deserki:sorry2:

Kira, mrozik WIELKIE DZIĘKI :rofl2:
 
Do góry