reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwiązanie umowy szkoleniowej - kara umowna

rybcia28

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
30 Listopad 2007
Postów
62
Witam,

Zawarłam umowę szkoleniową z firmą, w której miałabym możliwość podjęcia pracy.
Umowa szkoleniowa, którą podpisałam w zeszłym tygodniu (wpisana data zawarcia jest z 27 września) zawiera paragraf o karach umownych, w którym punkt 1 brzmi:

1. "W przypadku gdy uczestnik po zakończeniu szkolenia nie podejmie współpracy z organizatorem szkolenia trwającej przynajmniej 1 rok (w różnej formie - umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenia, samozatrudnienie) lub w trakcie szkolenia zrezygnuje z dalszego uczestnictwa, uczestnik zobowiązuje się do pokrycia kosztów szkolenia w wysokości 2 500,00 zł. Organizator szkolenia ma prawo zwolnić uczestnika z obowiązku podjęcia współpracy."

W umowie szkoleniowej jest też zapis, który mówi iż: "Uczestnik zobowiązuje się do uczęszczania na kurs wg obowiązującego planu (w załączniku)".

I oczywiście taki załącznik do umowy jest załączony. Wg harmonogramu przez pierwszy miesiąc mamy spotkania raz w tygodniu po 2 h.

Istnieje też zapis, który mówi, że: "organizator szkolenia zastrzega sobie możliwość zmiany harmonogramu szkolenia", w przepisach końcowych jest punkt, który mówi iż: "wszelkie zmiany niniejszej umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności".

Z tego co zostaliśmy poinformowani na początku, pierwszy miesiąc szkolenia jest teoretyczny, drugi miesiąc szkolenia praktyczny (codzienny w godzinach pracy firmy). Za odbycie szkolenia nie otrzymujemy żadnego wynagrodzenia. Do tego po odbyciu szkolenia, firma zatrudnia przez okres 6 miesięcy na praktyki za stawkę stażu z UP. (ok. 760 zł). To można "przeboleć".
Jednakże 27 i 28 09. odbyliśmy 2 spotkania podczas których dowiedzieliśmy się, że spotkań teoretycznych jest znacznie więcej niż te zawarte w załączniku do umowy oraz, że już powinniśmy rozpocząć szkolenia praktyczne w firmie w wymiarze 20 h tygodniowo, co nie zwalnia nas z kolejnego miesiąca szkolenia praktycznego.

Firma ta ma bardzo złe opinie na forach internetowych. Tu już mój wielki błąd, że nie było to dla mnie ostrzeżeniem. Niestety, bardzo zależało mi na pracy i chyba nie podejrzewałam, że można aż tak próbować wykorzystać potencjalnego pracownika.

Czy mam prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia konsekwencji kary umownej? Firma zmieniła harmonogram bez żadnego aneksu. Informacje o przeogromnych zmianach otrzymaliśmy dopiero po podpisaniu umowy z klauzulą. Nie mam nic przeciwko umowom lojalnościowym, bo rozumiem stanowisko pracodawców ale tu ewidentnie można poczuć się "nabitym w butelkę" i po 2 spotkaniach jestem bardzo zestresowana postępowaniem firmy.

Bardzo proszę o odpowiedź.
 
reklama
Zawarłam umowę szkoleniową z firmą, w której miałabym możliwość podjęcia pracy.
Umowa szkoleniowa, którą podpisałam w zeszłym tygodniu (wpisana data zawarcia jest z 27 września) zawiera paragraf o karach umownych, w którym punkt 1 brzmi:

1. "W przypadku gdy uczestnik po zakończeniu szkolenia nie podejmie współpracy z organizatorem szkolenia trwającej przynajmniej 1 rok (w różnej formie - umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenia, samozatrudnienie) lub w trakcie szkolenia zrezygnuje z dalszego uczestnictwa, uczestnik zobowiązuje się do pokrycia kosztów szkolenia w wysokości 2 500,00 zł. Organizator szkolenia ma prawo zwolnić uczestnika z obowiązku podjęcia współpracy."

W umowie szkoleniowej jest też zapis, który mówi iż: "Uczestnik zobowiązuje się do uczęszczania na kurs wg obowiązującego planu (w załączniku)".

I oczywiście taki załącznik do umowy jest załączony. Wg harmonogramu przez pierwszy miesiąc mamy spotkania raz w tygodniu po 2 h.

Istnieje też zapis, który mówi, że: "organizator szkolenia zastrzega sobie możliwość zmiany harmonogramu szkolenia", w przepisach końcowych jest punkt, który mówi iż: "wszelkie zmiany niniejszej umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności".

Z tego co zostaliśmy poinformowani na początku, pierwszy miesiąc szkolenia jest teoretyczny, drugi miesiąc szkolenia praktyczny (codzienny w godzinach pracy firmy). Za odbycie szkolenia nie otrzymujemy żadnego wynagrodzenia. Do tego po odbyciu szkolenia, firma zatrudnia przez okres 6 miesięcy na praktyki za stawkę stażu z UP. (ok. 760 zł). To można "przeboleć".
Jednakże 27 i 28 09. odbyliśmy 2 spotkania podczas których dowiedzieliśmy się, że spotkań teoretycznych jest znacznie więcej niż te zawarte w załączniku do umowy oraz, że już powinniśmy rozpocząć szkolenia praktyczne w firmie w wymiarze 20 h tygodniowo, co nie zwalnia nas z kolejnego miesiąca szkolenia praktycznego.

Firma ta ma bardzo złe opinie na forach internetowych. Tu już mój wielki błąd, że nie było to dla mnie ostrzeżeniem. Niestety, bardzo zależało mi na pracy i chyba nie podejrzewałam, że można aż tak próbować wykorzystać potencjalnego pracownika.

Czy mam prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia konsekwencji kary umownej?


W mojej ocenie nie ma Pani takiej możliwości.
Rozumiem bowiem, ze w umowie (której treści przecież nie znam) nie ma informacji o liczbie godzin, czasie trwania szkolenia itp.

Firma zmieniła harmonogram bez żadnego aneksu.
W przypadku zmiany harmonogramu nie było koniecznosci aneksowania umowy, bo możliwość zmiany (jednostronnej, nie w formie porozumienia) firma zastrzegła sobie w umowie, a Pani sie na to zgodziła.

Informacje o przeogromnych zmianach otrzymaliśmy dopiero po podpisaniu umowy z klauzulą.
Z Pani postu wynika, ze jest cień szansy na wygranie postępowania sądowego, które może Pani firmie wytoczyć, ale to długa i żmudna droga.

Nie mam nic przeciwko umowom lojalnościowym, bo rozumiem stanowisko pracodawców ale tu ewidentnie można poczuć się "nabitym w butelkę" i po 2 spotkaniach jestem bardzo zestresowana postępowaniem firmy.
Szczerze mówiąc wygląda na to, ze firma działa w granicach, na jakie Pani przystała dobrowolnie. Rzeczywiscie nie ma w tej umowie nic na temat kursu? Czas trwania? Wymiar zajęć?
 
Witam ponownie,

Jest tylko wzmianka w przedmiocie umowy, że "uczestnik zobowiązuje się do uczęszczania na kurs wg obowiązującego planu (w załączniku)". Jednakże jest już w/w cytowanym poście wzmianka o możliwości modyfikowania harmonogramu przez organizatora. Umowa nie określa żadnych godzin i tematyki zajęć. Jest tylko zakres dni określający czas trwania szkolenia. Jedynie w załączniku są wypisane zajęcia ale jest to 2 h tygodniowo, a w rzeczywistości wyjdzie ok 25 do 30 h tygodniowo.

Wszystkie inne sprawy nieuregulowane podchodzą pod przepisy Kodeksu Cywilnego.
Pamiętam coś ze studiów od możliwości odstąpienia od umowy bez żadnych konsekwencji w ciągu jakiegoś określonego czasu. Który to art i jak brzmi nie pamiętam. Nie wiem też czy ma on zastosowanie do w/w umowy.

Czyli jednym słowem jestem "ugotowana" :-( przykre to ale cóż, za swoją naiwność i dobrą wiarę trzeba też czasami zapłacić. Tu nie chodzi o to, że nie mam zamiaru się szkolić bo zrobię to bardzo chętnie. Przeraża mnie polityka firmy bo wg mnie nie wróży to niczego dobrego na przyszłość.

Już na pierwszym spotkaniu dowiedzieliśmy się, że po podjęciu współpracy czasami należy zostać po godzinach i nie są one płatne. Prezesi mogą (mogą - tak zostało to określone) oddać to w ramach dni wolnych. Do tego w jednej chwili można dowiedzieć się o wyjeździe służbowym na 3 dni poza teren miasta.

Boję się bo podpisując umowę szkoleniową jestem zobowiązana karą podpisać umowę o współpracy, a ta umowa o współpracę też może być bardzo niekorzystna. Poczułam się jak niewolnik.

Dziękuję bardzo za poprzednią odpowiedź i proszę o odpowiedź w sprawie odstąpienia od umowy wg KC o ile to możliwe w tym przypadku.

Swoją drogą mam nadzieję, że mój przypadek będzie przestrogą dla innych Forumowiczów aby skonsultować swoje wątpliwości przed zawarciem umowy.
 
Jest tylko wzmianka w przedmiocie umowy, że "uczestnik zobowiązuje się do uczęszczania na kurs wg obowiązującego planu (w załączniku)". Jednakże jest już w/w cytowanym poście wzmianka o możliwości modyfikowania harmonogramu przez organizatora. Umowa nie określa żadnych godzin i tematyki zajęć. Jest tylko zakres dni określający czas trwania szkolenia. Jedynie w załączniku są wypisane zajęcia ale jest to 2 h tygodniowo, a w rzeczywistości wyjdzie ok 25 do 30 h tygodniowo.
A zatem harmonogram to wg. tej umowy nie tylko rozkład godzin, ale i ich wymiar.

Wszystkie inne sprawy nieuregulowane podchodzą pod przepisy Kodeksu Cywilnego.
Ale możliwość zmiany harmonogramu przez organizatora jest jak najbardziej uregulowana w umowie - może zmieniać harmonogram do woli nie pytając uczestników o zdanie.

Pamiętam coś ze studiów od możliwości odstąpienia od umowy bez żadnych konsekwencji w ciągu jakiegoś określonego czasu. Który to art i jak brzmi nie pamiętam. Nie wiem też czy ma on zastosowanie do w/w umowy.
By można było odstępić od umowyw określonym terminie, możliwość taką musi przewidywać sama umowa. Są też sytuacje, w których ustawodawca daje taką możliwość "odgórnie" np. w przypadku umów zawartych poza lokalem przedsiębiorswa, umów uregulowanych w ustawie o kredycie konsumenckim itp.

Czyli jednym słowem jestem "ugotowana" :-( przykre to ale cóż, za swoją naiwność i dobrą wiarę trzeba też czasami zapłacić. Tu nie chodzi o to, że nie mam zamiaru się szkolić bo zrobię to bardzo chętnie. Przeraża mnie polityka firmy bo wg mnie nie wróży to niczego dobrego na przyszłość.
Nie mogę tego stwierdzić z całą pewnoscią, bo nie znam treści umowy. Być może przewiduje ona jakieś możliwści, o których Pani nie napisała.

Już na pierwszym spotkaniu dowiedzieliśmy się, że po podjęciu współpracy czasami należy zostać po godzinach i nie są one płatne. Prezesi mogą (mogą - tak zostało to określone) oddać to w ramach dni wolnych. Do tego w jednej chwili można dowiedzieć się o wyjeździe służbowym na 3 dni poza teren miasta.
A to w ramach ajkiej umowy? O szkolenie?

Boję się bo podpisując umowę szkoleniową jestem zobowiązana karą podpisać umowę o współpracy, a ta umowa o współpracę też może być bardzo niekorzystna. Poczułam się jak niewolnik.
Tak to właśnie wygląda :(
 
Mogę wrzucić skan samej treści umowy, bez podawania jakichkolwiek danych. Mam nadzieję, że taki mój ruch nie jest dla firmy podstawą do jakichkolwiek działań przeciwko mnie? ;-)
 
Witam ponownie,

Wracając do tematu, to czy jeśli harmonogram jest zatytułowany jako Harmonogram szkolenia teoretycznego to czy zmiana, którą zastrzegł sobie organizator w umowie dotyczy również tego, iż już nakazano nam odbywać godziny biurowe? Ustnie miał być 1 miesiąc teoretyczny, drugi miesiąc praktyczny. Żadnej wzmianki nie ma na ten temat w umowie. Poza tym szkolenie w biurze polega na zapoznawaniu się we własnym zakresie z dokumentacją. Otrzymaliśmy krótkie, niepełne objaśnienie przed przystąpieniem do zadania.

I jeszcze bardzo ważna sprawa. Czy już po odbyciu szkolenia, kiedy nadejdzie moment podpisania umowy to czy mam prawo poprosić o egzemplarz umowy przed podpisaniem aby móc np skonsultować go z kimś. Co w przypadku jeśli warunki pracy będą bardzo niedogodne a nie nawiązanie współpracy z firmą grozi zapłatą za szkolenie? Czy już w tym przypadku muszę podpisywać z firmą taką umowę, jaką ona mi narzuci?

Pozdrawiam i bardzo dziękuję za poprzednie informacje.
Miło by było gdyby i tym razem znalazła Pani chwilkę na wyjaśnienie moich wątpliwości.
 
reklama
Wracając do tematu, to czy jeśli harmonogram jest zatytułowany jako Harmonogram szkolenia teoretycznego to czy zmiana, którą zastrzegł sobie organizator w umowie dotyczy również tego, iż już nakazano nam odbywać godziny biurowe? Ustnie miał być 1 miesiąc teoretyczny, drugi miesiąc praktyczny. Żadnej wzmianki nie ma na ten temat w umowie. Poza tym szkolenie w biurze polega na zapoznawaniu się we własnym zakresie z dokumentacją. Otrzymaliśmy krótkie, niepełne objaśnienie przed przystąpieniem do zadania.
Nie wiem co o szkoleniu stanowiła umowa. Czy były w niej zapisy dot. tego, że szkolenie skłąda sie z bloku teoretyczneo i zajęc praktycznych?

I jeszcze bardzo ważna sprawa. Czy już po odbyciu szkolenia, kiedy nadejdzie moment podpisania umowy to czy mam prawo poprosić o egzemplarz umowy przed podpisaniem aby móc np skonsultować go z kimś.
Moze Pani prosić, ale pracodawca nie musi sie zgodzić.

Co w przypadku jeśli warunki pracy będą bardzo niedogodne a nie nawiązanie współpracy z firmą grozi zapłatą za szkolenie?
Tak, na to sie Pani zgodziła.

Czy już w tym przypadku muszę podpisywać z firmą taką umowę, jaką ona mi narzuci?
Nie musi Pani, ale wtedy konieczny będzie zwrot kosztów szkolenia.
 
Do góry