Witam,
W listopadzie 2006r kupiłam mieszkanie na kredyt. Mieszkanie jest tylko moje i kredyt również był tylko na mnie.
Miesiąc później wyszłam za mąż i po kilku miesiącach wprowadziliśmy się do tegoż mieszkania (urządzanie finansowała nam moja mama na co są faktury).
Kilka mies. później urodził nam się synek.
Rata kredytu rosła, więc postanowiłam go przewalutować, co wiązało się ze zmianą banku, a co za tym idzie- do umowy kredytowej musiał zostać dołączony mój mąż.
Konto w nowym banku założone jest tylko na mnie i z niego idą spłaty kredytu. Zasilamy je wymiennie- raz z mojego konta, raz z konta męża- różnie. Ogólnie mówiąc nie mamy podziału, że któreś z nas robi opłaty, któreś utrzymuje dom, itd.
Nie mamy ani intercyzy, ani rozdzielności.
Interesuje mnie kwestia, czy w przypadku ewentualnego rozwodu mój mąż ma jakiekolwiek prawa do mojego mieszkania (w którym przebywamy we troje, przy czym mąż, mimo moich uwag iż powinien mieć choćby tymczasowy tu meldunek- zameldowany jest cały czas u swoich rodziców).
Prosiłabym również o informację, jakie mogą być przesłanki do ograniczenia praw rodzicielskich męża względem naszego syna.
Będę wdzięczna za udzielenie odpowiedzi,
Pozdrawiam,
Ania
W listopadzie 2006r kupiłam mieszkanie na kredyt. Mieszkanie jest tylko moje i kredyt również był tylko na mnie.
Miesiąc później wyszłam za mąż i po kilku miesiącach wprowadziliśmy się do tegoż mieszkania (urządzanie finansowała nam moja mama na co są faktury).
Kilka mies. później urodził nam się synek.
Rata kredytu rosła, więc postanowiłam go przewalutować, co wiązało się ze zmianą banku, a co za tym idzie- do umowy kredytowej musiał zostać dołączony mój mąż.
Konto w nowym banku założone jest tylko na mnie i z niego idą spłaty kredytu. Zasilamy je wymiennie- raz z mojego konta, raz z konta męża- różnie. Ogólnie mówiąc nie mamy podziału, że któreś z nas robi opłaty, któreś utrzymuje dom, itd.
Nie mamy ani intercyzy, ani rozdzielności.
Interesuje mnie kwestia, czy w przypadku ewentualnego rozwodu mój mąż ma jakiekolwiek prawa do mojego mieszkania (w którym przebywamy we troje, przy czym mąż, mimo moich uwag iż powinien mieć choćby tymczasowy tu meldunek- zameldowany jest cały czas u swoich rodziców).
Prosiłabym również o informację, jakie mogą być przesłanki do ograniczenia praw rodzicielskich męża względem naszego syna.
Będę wdzięczna za udzielenie odpowiedzi,
Pozdrawiam,
Ania