reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

mała_mi88

30.09.2010; 3970g; 58cm
Dołączył(a)
1 Kwiecień 2010
Postów
2 812
Miasto
Miasto smoka :)
Pozwoliłam sobie założyć temat dotyczący tego jak rozwijają się nasze pociechy, a mianowicie możemy się tutaj chwalić nowymi umiejętnościami naszych dzieci a zarazem tym jak je zabawiamy na co dzień.
 
reklama
Justynka to póki co nie wychodzi poza zakres gapienia sie na karuzelke, gadania do grzechotki i walenia jej ręką, czy brykania po macie edukacyjnej. Tu wypisać się będzie mogła Dziulka o swojej Leane :-)
 
Tak więc może ja zacznę.
Umiejętności Łukasza:
-potrafi dość ładnie trzymać główkę leżąc na brzuszku. Robi czasami taki jakby łuk- główka do góry razem z nogami.
- w pozycji leżącej na brzuszku potrafi przekręcić główkę z lewej strony na prawą
- noszony na rękach w pozycji pionowej zaczyna potrafić trzymać mocno główkę,ale nie zawsze mu to jeszcze wychodzi
- wodzi wzrokiem za osobami, zabawkami oraz w kierunku słyszanego dźwięku
- gdy pochylę się nad nim to potrafi chwycić mnie mocno za włosy i nie chce puścić
- zaczął się uśmiechać i to już nie tylko nieświadomie przez sen ale teraz już do osób. Potrafi odwzajemnić nawet czasami uśmiech.
- oczywiście rozmawia ze mną na swój sposób gugając, krzycząc "aaaaaaaa", potrafi sobie westchnąć
- wbija mamie paznokietki w szyję i potrafi głową walnąć mamę w nos
- ślinić się
- obudzić się z krzykiem na jedzenie w porze kiedy właśnie ja konsumuję jakiś posiłek ;-)
- patrzyć się w unieruchomieniu przez parę minut w okno lub lekkie światło albo w swoje pluszaki w łóżeczku i karuzelkę
-dużo macha nóżkami i rączkami ciesząc się przy tym niesamowicie
- śpiąc w nocy w łóżeczku potrafi znaleźć się niżej niż się go ułożyło do spania ( tak jakby zsuwał się niżej w drugi koniec łóżeczka)

Oj tyle tego wszystkiego jest,że trudno powypisywać na raz :-)
 
Fajny wątek, sama myślałam, żeby coś takiego założyć. Mam pytanie - od kiedy używacie maty edukacyjnej i karuzeli nad łóżeczkiem? Kiedy można zacząć podawać dziecku zabawki typu grzechotka? Moja mała na razie tylko je, śpi i ma okresy czuwania i zastanawiam się, kiedy mogę zacząć również stymulować jakoś jej rozwój.
 
Monze chyba się nasze córcie urodziły tego samego dnia:)
Ja wczoraj otrzymałam w pełni świadome trzy uśmiechy w odpowiedzi na moje mamrotanie od mojej Alusi ,ach... cudnie tak budzić się co rano patrzeć na swoją dzidzie i mysleć ale rośnie a dnia na dzień coraz fajniejsza..
 
Jak rano mąż wychodzi do pracy to na swoje miejsce podrzuca mi Małą do łóżka - uwielbiam patrzeć jak się budzi, otwiera oczka i uśmiecha promiennie :-) Kocham ją strasznie wtedy, aż się wzruszam!
 
a jak to jest u Was z tymi uśmiechami: tak od razu zaczęły się dzieciaczki uśmiechac za każdym razem gdy Was widzą? Bo moja to jak mnie widzi to patrzy, patrzy, macha kończynami i tyle. Od paru dni zdarza się że jak już siedzę nad nią parę minut i świergotam to na sekundkę, dwie zabłyśnie uśmiech i zaraz znika.. no i nie wiem czy to normalne? rozkręci się mój dzieć? ona kończy już dwa miesiące..ja wiem że każde maleństwo we własnym tempie się rozwija ale fajnie by było widzieć już te prawdziwe uśmiechy..
 
Monze moja też 27 października:)
DobranockaTwoja niunia cudnie się usmiecha własnie patrzyłam na wątek z fotkami jest przesłodka
Alicjamoja tez pierwsze gapi na mnie i naprawde się muszę omamrotać i szczerzyć zęby żeby w końcu się usmiechneła
 
reklama
a jak to jest u Was z tymi uśmiechami: tak od razu zaczęły się dzieciaczki uśmiechac za każdym razem gdy Was widzą? Bo moja to jak mnie widzi to patrzy, patrzy, macha kończynami i tyle. Od paru dni zdarza się że jak już siedzę nad nią parę minut i świergotam to na sekundkę, dwie zabłyśnie uśmiech i zaraz znika.. no i nie wiem czy to normalne? rozkręci się mój dzieć? ona kończy już dwa miesiące..ja wiem że każde maleństwo we własnym tempie się rozwija ale fajnie by było widzieć już te prawdziwe uśmiechy..
Asiorek, dzięki! :-*
Aluś, ja na TAAAAKI uśmiech jak Justyna strzela do Tatusia gdy ten do niej gaworzy, to się chyba nigdy nie doczekam! Kwestia czasu pewnie....
 
Do góry