Witam Mamy 3-latków
Zakrzyczana przez rodzinę, chciałam Was zapytać jak idzie waszym dzieciom wymawianie literki R. Mój synek z oddziału został wypuszczony z niepodciętym więzadełkiem językowym. Pierwszy raz o tym mi powiedziała bratowa, a potem dopiero na bilansie 2-latka nowa pani dr pytała dla czego nikt nie kazał mi nic z tym zrobić, Syn mówi od 19 miesiąca życia, Myślałam, że skoro zaczął mówić to stres z podcięciem jest zbędny, teraz dożo chorował i choruje więc otwarcie buzi przy lekarzu to już wyczyn przy badaniu dla Nas rodziców, lekarza i syna.
Teraz teściowa i mama ciągle mnie meczą, że on R nie wymawia przez to więzadełko ...I dla tego pytam jak to jest u Waszych dzieci. Pozdrawiam Aga W.
Zakrzyczana przez rodzinę, chciałam Was zapytać jak idzie waszym dzieciom wymawianie literki R. Mój synek z oddziału został wypuszczony z niepodciętym więzadełkiem językowym. Pierwszy raz o tym mi powiedziała bratowa, a potem dopiero na bilansie 2-latka nowa pani dr pytała dla czego nikt nie kazał mi nic z tym zrobić, Syn mówi od 19 miesiąca życia, Myślałam, że skoro zaczął mówić to stres z podcięciem jest zbędny, teraz dożo chorował i choruje więc otwarcie buzi przy lekarzu to już wyczyn przy badaniu dla Nas rodziców, lekarza i syna.
Teraz teściowa i mama ciągle mnie meczą, że on R nie wymawia przez to więzadełko ...I dla tego pytam jak to jest u Waszych dzieci. Pozdrawiam Aga W.