reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rzeczy które warto zrobić przed porodem?

Dołączył(a)
19 Wrzesień 2011
Postów
2
Witam wszystkie przyszłe i obecne mamy- ponieważ jestem pierwszy raz w ciąży chciałam rozpocząć wątek o rzeczach, które warto zrobić przed porodem, bo później nie ma na nie czasu. Nie chodzi mi o porady w stylu przygotuj torbę do szpitala, czy kup wyprawkę. Ostatnio koleżanka, która już jest mamą powiedziała, że żałuje że nie wybrała się z mężem w ciąży na romantyczną kolacje (ponieważ teraz trudno im ją zorganizować a nawet jeśli się uda to i tak większość czasu rozmawiają o dzieciach), ta sama koleżanka poradziła mi również żeby wybrać się do kina, teatru czy na jakąś interesującą wystawę.
Mamuśki co warto zrobić zanim urodzi się mała pociecha, a na co czasami brakuje czasu, motywacji, odwagi, pieniędzy, pomysłu ...
 
reklama
Róbice to na co macie ochotę, co lubicie najbardziej. Wiesz anwet wspólne gotowanie jest fajne. Spacery i dobrze zrobią Tobie i dziecku.Hmm można iśc na basen, do kina, teatru,na mecz?:)
 
chat_noir ja to żałuję że podczas ciąży cały czas gdzieś byłam, chodziłam dużo na spacery opiekowałam się dzieciakami w rodzinie zajmowałam się każdym dookoła a nie pomyślałam o sobie a teraz chciała bym pospać do godziny 12 (czego też nie robiłam) posiedzieć w spokoju w domu przed tv przy herbatce i ciasteczkach zadbać o siebie może jakieś małe SPA w domowym zaciszu po prostu nic nie robić ;-) co do kolacji to też chcieliśmy wybrać się z mężem ale z powodu wcześniejszego rozwiązania nie zdążyliśmy a teraz tak ja Twoja koleżanka mówi brak czasu a jak już się znajdzie to ciężko nie myśleć i rozmawiać o dzieciach
 
przed porodem warto iść do fryzjera:) pozniej nie ma na to czasu i młoda mama wygląda jak potworek:) wiem co mówię:) w pierwszej ciąży o tym nie wiedziałam, ale teraz na dwa tygodnie przed porodem zrobię się na bóstwo:)
 
Zgadzam się z dziewczynami, że fryzjer, kino i ogólnie nic nie robienie jest obowiązkowe przed porodem!! :) Później nie ma na to czasu... Ja poszłam po miesiącu od porodu do fryzjera i poczułam się jak nowo narodzona! :)
Pracowałam prawie do samego końca (tydzień przed porodem poszłam na L4) i teraz trochę żałuję, że się nie wyspałam za nadchodzące miesiące :). Nagotuj również trochę jedzenia na pierwsze dni po powrocie ze szpitala... ja o tym nie pomyślałam i mój mężuś pare kilo zgubił przez ten czas :) a niestety mieszkamy sami więc nie miał kto nam gotować- ja 24 h przy Małej, Mąż załatwiał sprawy z urzędami itp.
 
Dziękuje wszystkim za porady wezmę sobie je na pewno do serca - zwłaszcza tą wizytę u fryzjera :) - po porodzie zawsze jest mnóstwo zdjęć z maleństwem. Postaram się też zrobić jakieś zapasy i zamrozić na czas po porodzie, bo mój mąż jak to się mówi potrafić przypalić nawet wodę na herbatę;-)
jeśli jeszcze coś jest to śmiało na pewno wiele ciężarnych ucieszy się z porad ardziej doświadczonych mamusiek:)
 
zajmij sie sobą i tylko sobą noooo ewentualnie mężem :-) potem to juz będzie kiepsko z czasem nawet na wyjscie do wc jesli oczywiscie nikogo do pomocy nie bedziesz miala
 
Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz;) Doradzam aby przed porodem wybrać się na zakupy i kupic to wszystko co nam potrzebne:) mam tu na mysli np zapas podpasek, wkładki laktacyjne, antyprespirant, szampon i odzywka do wlosów itp. Ja kupiłam zapas podpasek na tydzien i jak wysłałam meza, tłumaczac mu wczesniej jakie ma kupic to kupił takie ze mogłabym na nich latac:) to były jakies najwieksze maxi, pamietam ze wystawały mi z majtek:) koszmar...tak wiec aby uniknąć tłumaczenia i niespodzianek proponuję zrobić większy zapas:)
 
reklama
A ja proponuję się codziennie wysypiać, w miarę możliwości :-) ja wstawałam wcześnie, a teraz mi się marzy przespać 8godz bez pobudki :sorry: moje dziecię śpi w nocy, ale nie śpi w dzień, więc do 12-1 w nocy robię to, czego nie zrobiłam w dzień :eek: no i brakuje mi wylegiwania się z mężem w sobotę i niedzielę rano - nie ma zmiłuj, trza wstać :rofl2::-p
 
Do góry