reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Są rodzice, którzy wogóle nie szczepią....

nikita33

Fan(ka)
Dołączył(a)
21 Grudzień 2004
Postów
2 021
Niedawno ze zdziwieniem stwierdziłam, że są rodzice, którzy WOGÓLE nie szczepią swoich dzieci, nawet szczepionkami obowiązkowymi. Takie dzieci dostają tylko to, co szczepi się po porodzie w szpitalu, albo i to nie ,jeśli poród jest w domu.... szczerze mówiąc byłam zaskoczona. Ja bym się bała tak zrobić, bałabym się, że mi dziecko zachoruje i wtedy będę płakać poniewczasie, że nie zrobiłam nic, żeby temu zapobiec, choć mogłam....
Ciekawa jestem, czy spotkałyście się z takimi przypadkami, a może same tak robicie? Jaka jest tego motywacja?

pozdrawiam
nikita
 
reklama
a tos mnie zaskoczyla.. nie sadzilam, ze tacy ludzie sa! motywacja? poza glupota ewidentna to chyba tylko religia, bo coz by innego? ale nie wiem, moze to mi nic do glowy nie przychodzi, a ci ludzie cos wymyslaja na usprawiedliwienie swoich decyzji. przyznaje, ze nie rozumiem, jak mozna tak postepowac. jesli mam szanse zabezpieczyc dziecko przed czyms zlym, to to robie. nie wypuszcze malucha na ulice z nadzieja, ze nic go nie przejedzie. przeciez to nic innego jak swiadome narazanie czyjegos zdrowia, zycia. chyba, ze sie myle.
 
Zajrzałam przypadkowo na forum wegańskie i tam spotkałam się z takimi opiniami.... ja rozumiem, że ktoś ma jakieś poglądy, ale wydaje mi się, że jeśli chodzi o szczepienia dzieci, to skoro przez wiel lat lekarze wypracowali jakiś system, to może ma on jakiś sens, no nie?
naja pisze:
nie wypuszcze malucha na ulice z nadzieja, ze nic go nie przejedzie.
NO właśnie, dokładnie takie samo mam zdanie.... dlatego tak mnie to ruszyło.
Poza tym zawsze się zastanawiam, czy rodzice mają prawo to robić, może dziecko jak dorośnie będzie miało inne poglądy niż oni? Takie myśli mi się też nasuwają, jak słyszę, że jacyś rodzice nie pozwolili przetoczyć dziecku krwi z powodów religijnych. Zawsze wtedy myślę, że może to dziecko chciałoby inaczej?

pozdrawiam
nikita
 
Gdzies kiedys czytalam (nie chce straszyc), ze szczepienia tak samo jak antybiotyki moga powodowac u dziecka autyzm. Dlatego np. matka ktorej pierwsze dziecko choruje na autyzm nie pozwala szczepic kolejnego dziecka( a szczepia w szpitalu zaraz po urodzeniu)
 
Mam taka koleżanke która nie szczepi swojego synka, a ma on juz 10 miesiacy, a co najdziwniejsze jest to ze ojciec dziecka jest lekarzem. Dla mnie nieszczepienie dziecka bez wyraznego powodu jest głupota.
 
jak dla mnie nieszczepienie to też głupota, bo dzięki szczepionkom udało się prawie wyeliminować niektóre groźne choroby, dzieciaki na nie nie chorują po prostu.
Jak się znajdzie pare osób, które nie zaszczepią dzieci, to nie sadzę, żeby to było groźne, bo reszta jest szcepiona i nawet w wypadku kontaktu z chorym dzieckiem, szczepiony maluch nie powinien zachorować.
gorzej, jakby to się upowszechniło !!
 
Coraz więcej w świecie medycznym mówi się o groźnych ubocznych skutkach szczepień, z których wcześniej nie zdawano sobie sprawy, np. jak wspomniany przez Asiuleks autyzm. Robi się moda na nieszczepienie, zwłaszcza w USA i w kręgach związanych z medycyną alternatywną - homeopatów, makrobiotyków... Ja podzielam Wasze zdanie, ale kto wie, może kiedyś okaże się, że nie my miałyśmy rację.
A nieszczepienie rodzeństwa dzieci, które miały powikłania to normalna medyczna praktyka.
 
Czesc! ja stacjonuje w anglii i wlasnie dzisiaj mowiono w wiadomosciach - ze dziecko zmarlo na odre - pierwszy raz od 40 lat w WB. Niektorzy nie chca szczepic dzieci, nie dbaja o to lub przemawiaja za tym poglady religijne. Poza tym niektorzy emigranci po prostu nie byli szczepieni - dlatego choroba wymknela sie spod kontrolii. Ostrzegano wiec przed niebezpieczenstwem zarazenia odra dzieci, ktore jeszcze nie byly szczepione (czyli ponizej roczku) i jak tu wyjsc z domu ::)

Jestem za szczepieniami.
 
reklama
Asiuleks ja też słyszałam teorię, że szczepienia są jedną z przyczyn autyzmu, ale gdy zainteresowałam się tym głębiej okazało się, że nie ma żadnych dowodów świadczących, że faktycznie tak jest, a poza tym słyszałam i czytałam opinię wybitnych lekarzy psychiatrów, psychologów itp. którzy odcinają się od tej teorii, więc osobiście już nie biorę pod uwagę takiego "zagrożenia"
 
Do góry