Witam. Pisze w dość nietypowej sprawie. Mianowicie jestem w 36+3 tygodniu ciąży.
Równo w 36 tygodniu zaczęły sączyć mi się wody płodowe. Pojechałam na izbę przyjęć i zostalam przyjęta na oddział patologi. Wody sączą mi się od soboty a dzisiaj mamy wtorek. Dostałam antybiotyk. Natomiast martwi mnie pewna kwestia. Nie mam skurczy regularnych, czop również nie odpadł. Jedynie to przed tą soboą to z dwa dni miałam biegunkę.
Skurcze pojawiają się co jakiś czas ( taki ból miesiączkowy), ale doskwiera mi tępy, ostry ból w dole pleców taki, że aż nie mogę się wyprostować ( myślę że to bóle krzyżowe). Lekarz badając mnie stwierdził, że jest tylko 1,5 cm rozwarcia.
Dodam jeszcze , że od soboty nie sprawdzali mi nawet ilości wód płodowych .
Może któraś z forumowiczek była w podobnej sytuacji bądź ma większą wiedzę. Najbardziej mnie ciekawi kiedy może nastąpić akcja porodowa bądź poród.
Równo w 36 tygodniu zaczęły sączyć mi się wody płodowe. Pojechałam na izbę przyjęć i zostalam przyjęta na oddział patologi. Wody sączą mi się od soboty a dzisiaj mamy wtorek. Dostałam antybiotyk. Natomiast martwi mnie pewna kwestia. Nie mam skurczy regularnych, czop również nie odpadł. Jedynie to przed tą soboą to z dwa dni miałam biegunkę.
Skurcze pojawiają się co jakiś czas ( taki ból miesiączkowy), ale doskwiera mi tępy, ostry ból w dole pleców taki, że aż nie mogę się wyprostować ( myślę że to bóle krzyżowe). Lekarz badając mnie stwierdził, że jest tylko 1,5 cm rozwarcia.
Dodam jeszcze , że od soboty nie sprawdzali mi nawet ilości wód płodowych .
Może któraś z forumowiczek była w podobnej sytuacji bądź ma większą wiedzę. Najbardziej mnie ciekawi kiedy może nastąpić akcja porodowa bądź poród.