reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samodzielny siad dziecka

Anna2828

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
16 Październik 2019
Postów
39
Witam drogie mamy, kiedy usiadły wasze szkraby ? Mój synek ma 8 miesięcy i tydzień . Jeszcze samodzielnie mi nie usiadł. Zaraz po skończonym 7 miesiącu zaczął raczkować, próbuje się podnosić. W pozycji czworaczej ma niby podkurczona nóżkę ale usiąść nie może. Byliśmy na wizycie u fizjoterapeuty z miesiąc temu, mówiła że rozwija się ok i że jak do połowy lutego nie usiądzie to mamy przyjść to będą go stymulować do samodzielnego siadu. Ja już nie wiem czy iść , czy to tylko po to żeby wyciągnąć kasę ? Nie sadzam synka, (poza posiłkami), ale jak ciągle od teściowej słyszę , że jak nie będę sadząc to on sam nie usiądzie itp. to już słuchać mi się nie chce.... No i też ciągle czekam i czekam, aż usiądzie heh
 
reklama
Witam drogie mamy, kiedy usiadły wasze szkraby ? Mój synek ma 8 miesięcy i tydzień . Jeszcze samodzielnie mi nie usiadł. Zaraz po skończonym 7 miesiącu zaczął raczkować, próbuje się podnosić. W pozycji czworaczej ma niby podkurczona nóżkę ale usiąść nie może. Byliśmy na wizycie u fizjoterapeuty z miesiąc temu, mówiła że rozwija się ok i że jak do połowy lutego nie usiądzie to mamy przyjść to będą go stymulować do samodzielnego siadu. Ja już nie wiem czy iść , czy to tylko po to żeby wyciągnąć kasę ? Nie sadzam synka, (poza posiłkami), ale jak ciągle od teściowej słyszę , że jak nie będę sadząc to on sam nie usiądzie itp. to już słuchać mi się nie chce.... No i też ciągle czekam i czekam, aż usiądzie heh
W zasadzie do siadu 8 miesięcy to granica. Dlatego fizjo kazał przyjść. Skoro dziecko raczkuje, to już niedługo siadzie. Choć wbrew wszystkiemu częściej najpierw dziecko wstaje, a potem siada. Wcale nie trzeba dziecka sądzac by usiadło. Dobrze, że nie słuchasz otoczenia. A fizjo się nie bój. Ona tylko pokaże dziecku jak i w domu będziecie ćwiczyć.
 
W zasadzie do siadu 8 miesięcy to granica. Dlatego fizjo kazał przyjść. Skoro dziecko raczkuje, to już niedługo siadzie. Choć wbrew wszystkiemu częściej najpierw dziecko wstaje, a potem siada. Wcale nie trzeba dziecka sądzac by usiadło. Dobrze, że nie słuchasz otoczenia. A fizjo się nie bój. Ona tylko pokaże dziecku jak i w domu będziecie ćwiczyć.
Powiedziała, że granica to 10 miesięcy. Ale kazała się pokazać po skończonym 8 . Pokazała jak niby go nakierować , ale póki co nie usiadł . A przeraża mnie wizyta tam bo jak byliśmy wtedy to cała godzinę tak płakał, że myślałam iż serce mi pęknie .
 
Powiedziała, że granica to 10 miesięcy. Ale kazała się pokazać po skończonym 8 . Pokazała jak niby go nakierować , ale póki co nie usiadł . A przeraża mnie wizyta tam bo jak byliśmy wtedy to cała godzinę tak płakał, że myślałam iż serce mi pęknie .
Jak ja pytałam to było 8 miesięcy. Skoro powiedziała, że do 10 miesięcy ma czas to możesz poczekac. Osobiście bym poczekała, nie spieszyła się zupełnie.
 
Moja wstawała przy meblach w 8 miesiącu. Zaczęła chodzić sama w 11 i dopiero wtedy nauczyła się siadac. Wszystko z nią ok.
 
Mój miał 10 miesięcy jak zaczął raczkować. Dwa dni po tym usiadł. Teściowej nie słuchaj, bo możesz dziecku tylko krzywdę zrobić. One bardzo często dają "złote rady". Moja próbowała podciągać syna do siadu ciągnąc go za rączki jak miał 3 miesiące 🤦
 
Mój usiadł samodzielnie kilka dni przed skończonym 9 msc życia. Jak raczkuje, to niedługo usiądzie sam, spokojnie.
Tak, jak piszą dziewczyny, teściowej nie słuchaj, głupoty gada.

Mój synek był do niedawna 2 msc do tyłu jeśli chodzi o sprawy motoryczne, ale fizjoterapeuta pokazała nam kilka ćwiczeń, na prawdę banalnych i poskutkowały. Nadrabia zaległości w zastraszającym tempie.

Co do godziny płaczu. A nie może Ci pokazać ćwiczeń na takiej specjalnej lalce? Zwłaszcza, że nie musi go już badać, jak stwierdziła, że wszystko jest ok. Mi fizjo (na NFZ), tak właśnie pokazywała ćwiczenia, bo mój synek nie dał się dotknąć 🙈🙄
 
reklama
Mój synek usiadł kilka dni przed skończonym 10 miesiącem. Kilka dni później zaczął raczkować.
Wcześniej, sadzany, płakał i mocno wyprężał ciało, żeby się zsunąć do pozycji leżącej, a teściowa i tak go tak trzymała. Dużo kłótni było z tego powodu, bo dziecko samo lepiej wie, kiedy jest gotowe usiąść. Teraz mały jeszcze nie próbuje wstawać na stopy, a teściowa znowu próbuje go tak stawiać. I znowu jest płacz i kłótnie...
 
Do góry